Wrzeciono z silnika od piły łańcuchowej

• Cytuj
• Cytuj

#11

Post napisał: rockykon » 23 cze 2007, 10:54

dochodzi jeszcze sprawa ze kressów ktos sobie nie zrobił 5 czy 10 sztu, tylko w pewnie w dziesiątkach tysięcy mozna je liczyć, jak byś tyle łozyslk kupował to pewnie tez dostał byś rabat i zostało by węcej na reszte

• Cytuj
• Cytuj

#12

Post napisał: Szopler » 23 cze 2007, 11:21

Spox. Nikt nie powiedział jeszcze że takie łożyska zastosuję. A jeśli nawet to będę szukał po za oficjalnymi kanałami dystrybucji .

Zresztą chciałbym zobaczyć jakie wy mieliście (będziecie mieć) pierwsze wrzeciono...

• Cytuj
• Cytuj

#13

Post napisał: sasii » 23 cze 2007, 11:26

• Cytuj
• Cytuj

#14

Post napisał: gmaro » 23 cze 2007, 11:30

rockykon pisze:Zresztą chciałbym zobaczyć jakie wy mieliście (będziecie mieć) pierwsze wrzeciono...

hehe moje pierwsze było lekko już wiekowe , ciężkie 20 kilo i 2,5 kW po wymianie łożysk pracuje nadal doskonale może wyglądem odstrasz

[ Dodano: 2007-06-23, 11:35 ]

sasii pisze:a mnie interesuje rozwiazanie mocowania frezu

ja to widzę tak dorobienie obudowy + przystawki(wrzeciona) z łożyskami skośnymi a do tego np: tulejki ER

Ach bym zapomniał co zamierzasz tym wrzecionem obrabiać ?

Załączniki

zawislo_485.jpg (304.24 KiB) Przejrzano 433 razy

Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]

• Cytuj
• Cytuj

#15

Post napisał: Szopler » 23 cze 2007, 11:45

• Cytuj
• Cytuj

#16

Post napisał: PETERS » 23 cze 2007, 11:45

Bardzo ciekawy temat... kiedyś też się nad tym zastanawiałem i w zasadzie są 3 problemy, bo jeśli się ma silnik o odpowiednich obrotach i odpowiedniej mocy to :

- łożyska
- smarowanie ( właściwie to sam chciałbym się dowiedzieć, bo zapewne samo nasmarowanie łożysk nie wystarczy... wystarczyło by je "zalać" olejem, czy trzeba jakiś wymuszony obieg )
- chłodzenie - jednak te silniki nie sa przystosowane do pracy ciągłej a jeszcze z takimi obciążeniami... a niewiem czy chłodzenie powietrzem zdało by tu egzamin. Nawet w tych "półprofesjonalnych" wrzecionach stosuje się już wymuszone chłodzenie cieczą - swoją drogą ciekawe jak to jest rozwiązane i co się chłodzi (elementy silnika czy może łożyska )

... i moje przemyślenia sprowadziły się do tego, że taki silniczek trzeba by umieścić w obudowie (choćby z grubszej blachy aluminiowej) i wykonaniu tych "kanałów" do smarowania i chłodzenia... I mój silnik z dużej "kątówki" czeka na lepsze czasy

• Cytuj
• Cytuj

#17

Post napisał: gmaro » 23 cze 2007, 12:33

PETERS pisze:... i moje przemyślenia sprowadziły się do tego, że taki silniczek trzeba by umieścić w obudowie (choćby z grubszej blachy aluminiowej) i wykonaniu tych "kanałów" do smarowania i chłodzenia... I mój silnik z dużej "kątówki" czeka na lepsze czasy

silnik można w odpowiedni profil aluminiowy włożyć co już w pewnym stopniu odprowadzi ciepło - tych profili jest masa różnych w niektórych wystarczy wybrać tylko środek o mamy gotowy radiator na silnik

Załączniki

profil przykl.jpg (10.11 KiB) Przejrzano 1547 razy

Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]

• Cytuj
• Cytuj

#18

Post napisał: wood carver » 23 cze 2007, 12:43

• Cytuj
• Cytuj

#19

Post napisał: Szopler » 23 cze 2007, 12:51

Załączniki

MOV00001.rar

Filmik w formacie QuickTime...

(460.43 KiB) Pobrany 248 razy

DSC00054.jpg (49.84 KiB) Przejrzano 424 razy

• Cytuj
• Cytuj

#20

Post napisał: gmaro » 23 cze 2007, 13:29

Szopler pisze:Odpaliłem toto i mój zapał nieco osłabł...
Po 3 minutach ciągłej pracy wałek jest gorący :

być może gdzieś wirnik lekko ociera o stojan to częste przypadki wtedy należało by stojan usztywnić bo zapewne lekko wchodzi do obudowy a po dokręceniu śrubami następuję lekkie przekoszenie a powodów po prostu może być wiele ..

A co do odgłosów hmm chyba każde elektrowrzeciono w mniejszym lub większym stopniu wyje

Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]