download/file.php?id=41996&mode=view
A teraz żeby założyć drugie musiałem roztoczyć tą czarną tuleję i kawałek śruby żeby przeszło.
Zablokowałem sanki poprzeczne na docisku klina i używałem narzędziowych, przy toczeniu tego. Nakrętka śruby pociągowej jest montowana poprzez siodełko.
download/file.php?id=41998&mode=view
Wiec bez problemowo mogłem zająć się odpowiednim naciągnięciem śruby na łożyskach. I wyregulowaniu docisku klina sanek tak żeby się ciężko przesuwały rękom, śruba też trochę sztywniej działa. Dorobię chyba kiedyś do tego większa korbkę.
Co ciekawe poprawiła się jakość toczenia wzdłużnego, powierzchnia nie jest gładka pod paluchem tylko lekko szorstka. Więc nóż jej nie poleruje. Trochę problemy są z prowadzeniem wzdłużnych sanek. Jest duże pokrętło ale bez korbki bo gniazdo jest wyłamane. Ośka też ma luzy i trzeba to w przyszłości naprawić. Dodatkowo zrobili to tak ze się wysuwa z zębatek a nie ma blokady kiedy napęd nie jest załączony.
Z frontu jest jeszcze nie fajnie ale może to od sanek narzędziowych. Musze pospawać mocowanie śruby bo się wyrwało z korpusu. Wałek można teraz dość szybko wypolerować papierem ściernym. Nie widać już głębokich dołków i górek jak wcześniej. Bedę też wymieniać łożyska na stożkowe, bo kupiłem je wcześniej.
No i w planach zrobienie miedzy mocowania dla uchwytu żeby pozbyć się bicia na zamku. Ale kupiłem krążek stalowy(?) śr 25cmx4cm co jest za dużo
