Od jakiegoś czasu chodził po głowie temat stołu obrotowego do frezarki.
Kompletowałem materiały. Mam rysunki z netu. Pogląd jakiś jest, teraz dostosować do swoich potrzeb i możliwości.
Teraz pytanie do znawców tematu.
W oryginale jest przełożenie 1:40 jako najbardziej typowe. Ślimacznica jest mała bo ma 40 zębów. Myślę o zastosowaniu ślimacznicy o 80 zębach. Średnica będzie większa, zębów więcej, więc dokładność ustawienia powinna być
dokładniejsza. Skutek tego jednak jest taki że trzeba będzie kręcić razy dwa. Ma być przystosowana do zabudowy napędu krokowego. Więc problem kręcenia to problem silnika. Pewne zmiany trzeba będzie tylko wprowadzić w programie. W tej chwili jestem na tym etapie. Jednocześnie robię sterowanie silnikiem krokowym. Płytka gotowa. Procesor będzie w przyszłym tygodniu. Reszta jest w szufladzie.

Czy dobrze rozumuję z tą ślimacznicą?







