Coś za coś - albo cena, albo jakość. Niestety jedno nie zawsze gwarantuje drugie. Możesz oczywiście kupić "dobrej marki" poprodukcyjną używkę, ale tu stan też może wymagać tego samego co w chinkach, jedyne masa będzie stateczniejsza i potencjalne możliwości większe, co nie zawsze pasuje do posiadanej powierzchni. Pewnie, że do stricte zarobkowej seryjnej produkcji maszynowej tanie chinki raczej się nie nadają ze względu na swoje parametry i możliwości, ale jeśli chodzi o raczej amatorskie lub sporadyczne warsztatowe wykorzystanie, to chyba za niską cenę nie za bardzo jest wybór, a podejrzewam, że na profesjonalnego "mercedesa" niewielu byłoby stać. Więc albo godzimy się na to co możliwe za określone środki próbując wybrać jak najlepiej, albo sobie oryginał z czasem "dopieszczamy" wg własnych możliwości (w czym przydają się publikowane tu doświadczenia pt kolegów).
Nie ma co marudzić...

Powtarzalność i dokładność uzyskiwanych wymiarów można znacznie poprawić stosując DRO na osiach, odpada wtedy dokładność ręcznych nastaw w/g skal, dokładność śrub itd, ale już geometrii detalu (równoległość, prostopadłość, płaskość, itd) to niestety nie zapewni, bo zależy to od dokładności geometrii samej maszyny, którą trzeba sobie ewentualnie jeśli to możliwe poprawić...