ano wzrok słaby, ale jakbys nie powiedzial tobym sie nie domyslił ze ten otwor pod srubą to w rzeczywistosci fasolka, moze za duzy kontrast tego "obdrapanstwa" niewypiaskowanego (niewysrutowanego), co do paska to jest tylko na styku wytrzymałosci w przenoszeniu momentu, ale jak mocniej napniesz to sie urwie , a jak karba złapie, wskutek np minimalnej odchyłki osi silnika od sruby napędzanej , ze bedzie sobie spacerował po calej szerokosci koła zebatego, to potem szybciorem szlag go trafi, no ale skoro prze 2 lata jak wspomniałes nic mu nie było ... maszyna mało chodziła ? albo nie speniała wymagan, wszak po cos ją rozebraliscie
