Polskie topowe tokarki.

A tu:

http://allegro.pl/tokarko-frezarka-praw ... 94644.html

...oferta dla osoby, która ostatnio trafiła 6-kę w TOTO-lotka

Fajna i zgrabna tokarka do majsterkowicza z solidną zawartością konta bankowego

Kolejny mistrz podawania ceny netto na allegro.

EMCO. Mercedes wśród post-führerowych tokarek.

Zienek pisze: No i właśnie - najsilniejsze falowniki z jednej fazy to 3kW.

Tak bym raczej nie marzył o takim falowniku szczególnie w piwnicy w bloku , dodam tylko ze pobór falowniczka będzie max wynosił 35 A ... żeby potem w telewizji tego bloku nie pokazywali

Za kombajn niemiecki cena koszmarna , koszmarna że szok . Tu jest ciekawostka , ma odczyty cyfrowe , http://allegro.pl/tokarka-hardinge-i3534289522.html

Kol. Kamar podsunął mi ciekawe spostrzeżenie , wartość kilogramowa używanych tokarek i tak :

1 zegarmistrzowskie 100-150zł za kilo
2 osły tsa itp 20-30zł
3 tum25 mały tos 10-15zł
4 wielkie z silnikami 7- 15kw 1-2zł

To najlepiej kupić wielkie z silnikami i przepołowić, albo ćwiartować

W ciągu dnia lub dwóch będę miał ofertę na ok 500kg "żywca".

Czesio pisze:Ja spotkałem się z za dużym przelotem - 105mm, jeszcze się nie przydał

A ja nie Dziurka 105 uczyniłaby robotę znacznie przyjemniejszą.



Tak a pro po to sterowanie CNC przy takiej robocie znowu wykazuje swoją przewagę nad korbkami. Ustawienie okularu coby nie ciągnęło stożka w otworze to żmudna dłubanina. A tak to 7 setek korekty i otwór w setce na 65mm.

http://allegro.pl/tokarka-tr55-x-1000-p ... 10080.html

Jakbym miał w piwnicy 3 fazy, to dokupiłbym jeszcze dwa przedłużacze 3 x 2.5mm i równolegle pociągnął do garażu

Ta to już do cięższych robót. Obrotami nie pogonisz.

Zienek pisze:równolegle pociągnął do garażu

Jak Ty takiego grzmota chcesz zameldować w garażu? Toć ledwo 400kg korpusiki udało się tam upchnąć z auta. Paleciakiem będziesz tańczył? To musisz mieć w miarę równą posadzkę, bo inaczej kuku można sobie zrobić Coś mi się wydaje, że operacja ta będzie poważniejsza od mojego wnoszenia korpusów do piwnicy...

No przejście z połowy ous-a na taki "gabaryt" fiu fiu ...
Przypomina mi się historia z życia z moim sąsiadem w tle . Zawsze mnie podziwiał że kupuję tokarkę , rozkręcam ,naprawiam , wymieniam zużyte trybiki i łożyska, maluję , składam , cieszę się efektem , toczę , przychodzi klient , podoba mu się to sprzedaję [ w praktyce bez zarobku , bardziej sztuka dla sztuki ] ale za każdym razem rozmiar tokarki minimalnie większy . Pewnego dnia sąsiad mnie zaprasza żeby mu pomóc bo ma coś do włożenia-wepchnięcia do garażu... i stoi ona , rumunka SNA400 , 3 tony żywej wagi 3300zł + transport , sąsiad stwierdził że taka mu właśnie potrzebna , solidna , stabilna z dużym przelotem ...

To było kilka lat temu , od tej pory u mnie trzecia tokarka lśni , toczy , daje frajdę a sąsiad skończył ... na malowaniu , nie działa sterowanie , zepsuty nie do kupienia joyistick od posuwów , brak pompki chłodziwa , wyrobione loże , suport pęknięty , wszędzie wycieki oleju, płaski pas przenoszący napęd na wrzeciennik nie do kupienia... na razie wydał ponad 2 tyś na fachmanów i części a tokarka stała jak stoi - jeśli toczę dla niego jakieś elementy jakimś sposobem nie umiem pozbyć się uśmiechu-grymasu w kąciku ust .


Tak że fajnie sobie pooglądać duże tokarki załączam zdjęcie , firemka na przeciwko mojego domu , toczę detale 2 razy w roku dla nich [ 50-100zł zarobku ] , dostali za długi mastodonta z Pleszewa , uchwyt 500mm , silnik 15kw , tokarka stoi na dworzu tak już pół roku- zapewne skończy na złomie . Przydługi post ale warty przemyśleń