Frezarka 1650/650/250

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
Malaxis
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 143
Posty: 659
Rejestracja: 01 lut 2011, 00:31
Lokalizacja: Bolechowice/Kraków

#161

Post napisał: Malaxis » 23 lip 2013, 13:44

Chyba się nie wyraziłem jasno.
Obrotowe nakrętki będą napędzane poprzez
pasy HTD.
Idąc od silnika przełożenie to wygląda tak:
HTD 3M 12Z (15mm) -> HTD 3M 24Z
HTD 5M 12Z (25mm) -> HTD 5M 36Z (zamocowane na nakrętkach)
Daje mi to przełożenie 1:6 :
maksymalna prędkość: 10m/min
moment stały: 8,16NM
moment stały przy maksymalnej prędkości: 4.56NM
moment chwilowy: 33.6NM?!
Ponieważ brama będzie napędzana dwoma śrubami(skok 5) i dwoma serwami (używanymi)
obawiam się, że gdyby nastąpiła awaria jednego silnika to przy odrobinie
pecha może mi zniszczyć prowadnice i śruby. (brama będzie sporo ważyć)
Dlatego chciałbym na wszelki wypadek zastosować sprężenie mechaniczne
które może mieć luzy i to nawet duże bo normalnie nie będzie przenosić
żadnych sił, dopiero podczas awarii. Jak mi bram przejedzie z powodu tego
luzu do przodu z jednej strony o 0,5mm dalej to podejrzewam że się nic nie stanie
bo konstrukcja niestety super sztywna nie jest.

Udało mi się upchać inne koło na nakrętkę toczoną stąd przełożenie było
by dwu stopniowe (1:2 + 1:3) co oznacza, że te przekładnie stożkowe
kręciły by się z maksymalną prędkością 6000rpm, ale rozumiem że i taka
prędkość to dla nich za dużo :cry:

Szczerze mówiąc to zdecydowanie najłatwiej było po prostu nie robić tego sprzężenia
mechanicznego, co rozumiem że doradzacie.

Narysowałem jak to mniej więcej by wyglądało (ten wał idący wzdłuż bramy by musiał iść przez środek bramy, żeby nie ograniczać prześwitu)
W tym projekcie wszystko jest wpasowane na milimetry więc może być naprawdę ciężko
coś zrozumieć. (Napisałem nazwy niektórych komponentów żeby łatwiej się było rozeznać)

Prowadnica od skanera będzie się nadawać na punktak?

Obrazek
Obrazek
Obrazek



Tagi:


Skrzydlaty
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 22
Posty: 613
Rejestracja: 22 lis 2006, 15:41
Lokalizacja: Bochnia/Kraków

#162

Post napisał: Skrzydlaty » 23 lip 2013, 14:56

Ostatnio widziałem cene przekładni kątowej "bezluzowej" - takiej już naprawde "bezluzowej" o jaką chodzi przy frezarkach - cena ponad 600 euro/szt. :neutral:


hecza
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 5
Posty: 403
Rejestracja: 06 mar 2012, 13:25
Lokalizacja: Częstochowa

#163

Post napisał: hecza » 23 lip 2013, 15:42

Kolego Malaxis prezentujesz tu jakieś obawy, które są możliwe, gdy używasz silników krokowych bez enkoderów.
Gdy masz silniki serwo z enkoderami lub zainstalowanymi liniałami i odpowiednie do nich sterowanie nic z wymienionych obaw nie będzie miało miejsca.
Nawet minimalna odchyłka przekraczająca zadeklarowaną wielkość na obojętnie której osi powoduje unieruchomienie całej maszyny i konieczność twojej interwencji.
Nie będzie wyłamywania bramy – nie będzie jazdy na przełaj przez obrabiany przedmiot (chyba, że przez pomyłkę sam maszynie to zaproponujesz).
Więcej w tej kwestii nie będę Cię przekonywał – może są jakieś racje mi nie znane, ale pokaż maszynę na serwach tak zabezpieczoną.

Wyłamanie bramy może nastąpić tylko, gdy sterowanie będzie czytać pozycję z enkodera na silniku, a awarii fizycznej ulegnie jakiś element na drodze silnik – kółka – pasek – nakrętka – śruba.
Dlatego ja dobrze mocuję silnik bezpośrednio ze śrubą i tak działam.
Dla całkowitej pewności co do losu bramy dobrze jest zastosować enkodery liniowe, które wyeliminują tę ewentualność, a przy okazji usuną niedoskonałości śruby i poprawią pozycjonowanie.
Przy takim polu roboczym mógł kolega zrobić konstrukcję bez obrotowych nakrętek, które z jednej strony niby coś dają, ale też wiele komplikują.

Pozdrawiam


Autor tematu
Malaxis
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 143
Posty: 659
Rejestracja: 01 lut 2011, 00:31
Lokalizacja: Bolechowice/Kraków

#164

Post napisał: Malaxis » 28 lip 2013, 17:43

Dzięki, za odpowiedź.

Na drodze silnik – kółka – pasek – nakrętka – śruba jedynie obawy mam,
że padnie jeden z silników a drugi będzie dalej pracował. W każdym razie
masz rację, że odpowiednie sterowanie powinno załatwić sprawę.

Co do obrotowych nakrętek to przy śrubach o średnicy 20 i skoku 5 wiszącej na odcinku 1850 wolałem zdecydowanie zastosować napędzane nakrętki niż się potem martwić
ewentualnymi drganiami śrub.

Złamałem dzisiaj gwintownik wykańczający w ramie, nie powinien go w ogóle używać
bo to była w zasadzie połowa gwintownika (ułamany). Teraz muszę kupić jakieś nowe gwintownik, znalazłem coś takiego:

http://allegro.pl/gwintownik-m8-maszyno ... 49377.html
http://allegro.pl/gwintownik-m8-maszyno ... 51124.html

który będzie lepszy, z HSS czy z HSSG-E?

Awatar użytkownika

skrzat
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 6
Posty: 887
Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
Lokalizacja: inąd

#165

Post napisał: skrzat » 28 lip 2013, 18:10

Maszynowe proste nie są zbyt dobrym wyborem, poczytaj tutaj:
https://www.cnc.info.pl/topics66/gwinto ... vt9959.htm
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!

Awatar użytkownika

Tomciowoj
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 662
Rejestracja: 14 kwie 2013, 21:35
Lokalizacja: Wielkopolska

#166

Post napisał: Tomciowoj » 28 lip 2013, 18:34

Lepiej dołożyć i kupić np.:
http://allegro.pl/gwintownik-maszynowy- ... 67171.html
lub podobny z Fanaru HSSE. Przejedzie kolega otwory jednym przejściem bez cofania :smile:

Awatar użytkownika

adam Fx
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 5562
Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
Lokalizacja: Gliwice

#167

Post napisał: adam Fx » 28 lip 2013, 22:32

Tomciowoj, tak jak pisze ;) maszynowy prosty do przelotowych nadaje się doskonale - jak od M4 do M8 to zapinam do wkrętarki i gwintuje :mrgreen: bez cofania by złamać wiór itp. szybko sprawnie i wygodnie . Trochę wprawy trzeba by wprowadzać prosto ... ewentualnie trzeba sobie zrobić tulejkę prowadzącą. Gdy się zdarzają otwory nieprzelotowe to tez można gwintować maszynowym ale skrętnym ów wióry wyprowadza na zewnątrz - tu wkrętarką już jest trochę mnie bezpieczna ale jak się odpowiednio sprzęgło ustawi to też da radę :wink:
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk) :?
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos


ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#168

Post napisał: ezbig » 29 lip 2013, 00:43

Malaxis pisze:Na drodze silnik – kółka – pasek – nakrętka – śruba jedynie obawy mam,
że padnie jeden z silników a drugi będzie dalej pracował. W każdym razie
masz rację, że odpowiednie sterowanie powinno załatwić sprawę.
Jakiego rodzaju uszkodzenia silnika się spodziewasz? Jak się silnik spali to drugi pociągnie resztę i pewnie byś nawet tego nie zauważył, gdyby nie sterownik, który powinien zatrzymać wszystko. Nawet jakby jeden silnik zatarł się w ułamku sekundy i zablokował śrubę to też sterownik zatrzyma wszystko. O tego jest enkoder na serwie. Pilnuje pozycji, a jak nie daje rady (niezależnie od przyczyny) to wyrzuca błąd i wszystko staje. Można jeszcze wymyślić kilka scenariuszy, ale przy takim mocnym serwie to nie lepiej dać jednego i rozdzielić napęd na dwie śruby? Jak padnie to masz drugie na wymianę ;)


Autor tematu
Malaxis
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 143
Posty: 659
Rejestracja: 01 lut 2011, 00:31
Lokalizacja: Bolechowice/Kraków

#169

Post napisał: Malaxis » 31 lip 2013, 00:57

Skrzat, czytałem ten temat i właściwie to wyciągnąłem z niego wniosek, że gwintownik maszynowy prosty M8 będzie dobry :wink:

Otwory które chce nim gwintować są przelotowe i mają głębokość 11-12mm.

Ezbig, nie spodziewam się jakiejś konkretnej awarii, tym bardziej że nie mam
żadnego doświadczenia z napędami maszyn. Serwa te były używane w automatach
smd więc podejrzewam że były intensywnie eksploatowane i stąd być może nastąpią
jakieś awarie.
Na początku zakładałem, że
maszyna będzie chodzić na silnikach krokowych i gdy udało mi się u zdobyć
dwie 2,5m śruby kulowe o małej średnicy jak na taką długość to od razu nastawiłem
się na napędzane nakrętki oraz dwa silnik + sprzężenie mechaniczne.
Pomimo wymiany napędów tak mi zostało, aż do nie dawna :wink:
Przekonaliście mnie, nie będę robił sprzężenie mechanicznego.

Silniki to serwa bldc 240W
o momencie chwilowym 4 krotnie większym niż stały
więc stąd ta chwilowa siła jest taka duża.
Przy maksymalnych obrotach monet stały będzie wynosił
znacznie mniej bo 4.56NM
Jeśli to więcej niż potrzeba to mógłbym zredukować przełożenie
ale zważywszy na wagę bramy wydaję mi się to nie potrzebne
(raczej nie będę nią jeździł więcej niż 10m/min).
Większe przełożenie może być przydatne bo rozdzielczość enkoderów
to tylko 500ppr.

Dzisiaj przyszła kolejna część do maszyny, zasilacz z płynną
regulacją napięcia od 22v do 30v i maksymalnym natężeniem 70A
Posłuży do zasilenia wszystkich 4 serw.

Obrazek
Obrazek


ezbig
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2103
Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
Lokalizacja: mazowieckie

#170

Post napisał: ezbig » 31 lip 2013, 01:19

Malaxis pisze:Serwa te były używane w automatach
smd więc podejrzewam że były intensywnie eksploatowane i stąd być może nastąpią
jakieś awarie.
Silnik elektryczny ma tę zaletę, że raczej ciężko go wyeksploatować. Uzwojenie się nie zużywa. Bldc nie ma komutatora i szczotek, więc kolejny zużywający się element odpada. Łożyska - w prawidłowo zbudowanej konstrukcji nie mają zbyt ciężko. Jedyne co zostało to sterownik - profesjonalnej elektronice może się czasem przytrafić coś złego.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”