Mini Lathe na CNC - same problemy
-
tuxcnc
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 25
- Posty: 9837
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mini Lathe na CNC - same problemy
Nie to żebym się czepiał, bo też tak podejrzewałem, ale nic podobnego...drzasiek90 pisze: ↑25 lut 2025, 20:05Chodzi o ten błąd: "The intelligent power module is abnormal"?
Ja nie mam doświadczenia żadnego z chińskimi serwami bo żadnego nie miałem, a wertować dokumentacji mi się nie chce - tym bardziej, że teraz to już nie wiem jaki konkretnie masz tam sterownik zamontowany.
Ale sporą część dotychczasowego zawodowego życia poświęciłem budowie takich serwo-napędów, więc mogę pewne rzeczy przypuszczać.
IPM – Intelligent Power Module to zapewne algorytm, który weryfikuje wiele parametrów, aby zagwarantować prawidłową pracę i wykryć ewentualne problemy i zapobiec uszkodzeniom.
Skoro sterownik zgłasza ten problem przy obciążeniu podczas rozruchu - prawdopodobnie wykrywa jakiegoś rodzaju przeciążenie.
Jakie to przeciążenie i jaki algorytm je wykrywa to już zależy od inwencji konstruktora.
Ja bym szukał parametrów typu maksymalny prąd/moment rozruchu lub postoju, maksymalne obciążenie, jakiś parametr obciążenia/prądu w funkcji prędkości.
Podaj model tego sterownika i link do dokumentacji.
Dzisiaj uwziąłem się rozwiązać ten problem z rozruchem pod obciążeniem, bo nie dawał mi spokoju...
Rozwiązanie znalazłem metodą brutalnej siły, czyli przestawiałem po kolei wszystkie podejrzane parametry i przywracałem do poprzedniej wartości jeśli nie dawało to skutku.
Winny okazał się parametr Pn150 "Linear acceleration time constant", co mówi niewiele, ale na szczęście był dodany opis "The acceleration time constant is defined as the time when the speed command rises from zero to the rated speed."
Ten parametr był ustawiony na 80 ms...
Cóż, potwierdza się stara zasada, że brak komunikatu błędu jest lepszy od sytuacji gdy ten komunikat jest debilny i wprowadza w błąd...
Po przestawieniu na 200 ms serwo zaczęło działać zgodnie z oczekiwaniami.
Nadal szarpie poniżej 200 obr/min, ale z tym na razie nie mam zamiaru walczyć.
-
tuxcnc
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 25
- Posty: 9837
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mini Lathe na CNC - same problemy
Dzisiaj napotkałem problem, którego istoty nie potrafię zrozumieć.
Otóż testowałem swój SpindleETH i w halmeter wartość prędkości mi skakała.
Ponieważ były poważniejsze problemy, to temat zostawiłem na później, ale ponieważ z pozostałymi problemami w końcu się uporałem, to dzisiaj postanowiłem się zająć tym.
Tym razem użyłem halscope.
Zamiast płaskiej linii zobaczyłem sinusoidę, co mnie specjalnie nie zaskoczyło, bo podejrzewałem że napęd wpada w oscylacje.
W ramach testów wziąłem kawałek deski, wsadziłem pomiędzy uchwyt a łoże i przyhamowałem wrzeciono.
Test wykonywałem na 1500 obr/min.
Po przyhamowaniu wrzeciona linia prędkości spłaszczyła się do całkiem akceptowalnej wartości, co też mnie nie zaskoczyło, bo tego właśnie się spodziewałem.
Zaskoczenie przyszło kiedy wyjąłem deskę - wrzeciono obracało się nadal stabilnie, choć przecież opór ustąpił i powinno powrócić do poprzednich szaleństw...
Po wyłączeniu i ponownym włączeniu wrzeciona jest to samo - najpierw prędkość pływa, po przyhamowaniu prędkość się stabilizuje, a po usunięciu siły hamującej tak już zostaje.
Miał ktoś takie jazdy?
Da się to jakoś poprawić w ustawieniach?
Zaczynam się poważnie zastanawiać, czy nie dać sobie spokoju z tym modelem.
I tak będę przerabiał mocowanie, to może warto wymienić to serwo na inny model?
Tylko nie piszcie o Yaskawach, bo to nie ten budżet.
Mam HLTC 80AST jeszcze nie wyjęte z pudełka i zastanawiam się czy warto zadać sobie trud żeby je wypróbować...
Otóż testowałem swój SpindleETH i w halmeter wartość prędkości mi skakała.
Ponieważ były poważniejsze problemy, to temat zostawiłem na później, ale ponieważ z pozostałymi problemami w końcu się uporałem, to dzisiaj postanowiłem się zająć tym.
Tym razem użyłem halscope.
Zamiast płaskiej linii zobaczyłem sinusoidę, co mnie specjalnie nie zaskoczyło, bo podejrzewałem że napęd wpada w oscylacje.
W ramach testów wziąłem kawałek deski, wsadziłem pomiędzy uchwyt a łoże i przyhamowałem wrzeciono.
Test wykonywałem na 1500 obr/min.
Po przyhamowaniu wrzeciona linia prędkości spłaszczyła się do całkiem akceptowalnej wartości, co też mnie nie zaskoczyło, bo tego właśnie się spodziewałem.
Zaskoczenie przyszło kiedy wyjąłem deskę - wrzeciono obracało się nadal stabilnie, choć przecież opór ustąpił i powinno powrócić do poprzednich szaleństw...
Po wyłączeniu i ponownym włączeniu wrzeciona jest to samo - najpierw prędkość pływa, po przyhamowaniu prędkość się stabilizuje, a po usunięciu siły hamującej tak już zostaje.
Miał ktoś takie jazdy?
Da się to jakoś poprawić w ustawieniach?
Zaczynam się poważnie zastanawiać, czy nie dać sobie spokoju z tym modelem.
I tak będę przerabiał mocowanie, to może warto wymienić to serwo na inny model?
Tylko nie piszcie o Yaskawach, bo to nie ten budżet.
Mam HLTC 80AST jeszcze nie wyjęte z pudełka i zastanawiam się czy warto zadać sobie trud żeby je wypróbować...
-
tuxcnc
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 25
- Posty: 9837
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mini Lathe na CNC - same problemy
Postanowiłem zajrzeć do manuala i zupełnie przypadkiem otworzyłem na właściwej stronie...
Okazało się, że kolejny raz parametry default są dobrane zupełnie od czapy...
Po przestawieniu jest stanowczo lepiej, choć daleko do ideału.
Serwo pracuje płynnie w zakresie 5-100% obrotów i nie dzieją się cuda, o których pisałem powyżej.
Okazało się, że kolejny raz parametry default są dobrane zupełnie od czapy...
Po przestawieniu jest stanowczo lepiej, choć daleko do ideału.
Serwo pracuje płynnie w zakresie 5-100% obrotów i nie dzieją się cuda, o których pisałem powyżej.
-
Arbaql
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)

- Posty w temacie: 1
- Posty: 41
- Rejestracja: 12 cze 2025, 11:46
Re: Mini Lathe na CNC - same problemy
tuxcnc pisze: ↑28 sty 2025, 10:40
W chwili obecnej na osi Z jest śruba kulowa 1605.
Luz nawrotny wynosi 0,2 mm i po prostu jestem w szoku.
Zastanawiam się czy kupić podwójną nakrętkę, czy zostawić obecną i programowo wykasować backlash...
...
Jak ktoś ma jakieś uwagi, doświadczenia czy przemyślenia, to zapraszam do dyskusji.
Wydaje się mało prawdopodobne by taki luz występował na nakrętce kulowej śruby kulowej. Byłbym w stanie uwierzyć w luz rzędu 0.02 - 0.05mm dla bardzo wyeksploatowanej śruby.
Może łożyskowanie śruby ma luzy?
Z drugiej strony zakładam że to sprawdziłeś. W takim przypadku jeśli problem rzeczywiście tkwi w nakrętce kulowej to po prostu jest ona wadliwa. Sam używam najtańszych z najtańszych śrub kulowych i gdy są nowe to luzy osiowe nakrętek kulowych są na bardzo przyzwoitym poziomie.
Fajnie jakbyś wstawił jakieś zdjęcia tej tokarki , jak ta śruba kulowa jest łożyskowana, może jest jakaś nakrętka do kasowania luzu tych łożysk. Albo łożyska do wymiany, gdzie pewnie nie są użyte skośne tylko zwykłe i w dodatku najgorszy sort.
-
tuxcnc
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 25
- Posty: 9837
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mini Lathe na CNC - same problemy
Z zasady kilka razy sprawdzam zanim coś napiszę, a jak nie jestem czegoś pewny, to piszę że nie mam pewności.
Tutaj sprawa jest oczywista.
Śruba jest łożyskowana w fabrycznym bloku HM12-57.
Łożyska są oczywiście zwykłe i luz był straszny, ale wykasowałem go dobierając podkładki cięte laserem z puszki po napoju (około 0,1 mm grubości).
Luz jest wyłącznie na nakrętce kulowej.
Nigdy wcześniej nie trafiłem na takie badziewie.
Zakupiłem nakrętkę podwójną, ale nie zamontowałem jej jeszcze, bo były inne priorytety (enkoder wrzeciona i serwo jako napęd).
-
Mienius
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki

- Posty w temacie: 1
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 sie 2025, 18:17
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Mini Lathe na CNC - same problemy
a bym tu dorzucił swoje trzy grosze, bo przerabiałem podobne rozczarowania z „tokareczkami” w rozmiarze biurkowym.
Luz 0,2 mm na śrubie kulowej 1605 to wcale mnie nie dziwi — chińczycy potrafią sprzedać „kulówkę” z luzem większym niż w porządnej trapezówce. Jak masz możliwość, bierz podwójną nakrętkę z regulacją, bo kasowanie programowe działa tylko w osi liniowej przy stałym kierunku sił skrawania, a przy toczeniu kulki czy gwintów efekt jest komiczny.
Co do napędu wrzeciona — miałem dokładnie ten sam problem z DC 230V. Na 36V moment spadał tak drastycznie, że nawet mosiądz potrafił go „zadławić”. Dopiero po wymianie na BLDC (taki od maszyny do szycia, ale ze sterownikiem 0–10V i mostkiem H) zacząłem widzieć sens w pracy. A co najlepsze — po dodaniu przełożenia 1:3 moment w dolnym zakresie obrotów zrobił się zupełnie używalny.
To serwo AC, które bierzesz, to moim zdaniem najlepszy krok. Masz regulację obrotów sygnałem analogowym, hamulec i porządną charakterystykę momentu. Jak je dobrze ustawisz w trybie „spindle” i dodasz sensowny softstart/softstop, to gwintowanie na sztywno w aluminium czy tworzywach będzie w zasięgu bez palenia przekaźników.
Luz 0,2 mm na śrubie kulowej 1605 to wcale mnie nie dziwi — chińczycy potrafią sprzedać „kulówkę” z luzem większym niż w porządnej trapezówce. Jak masz możliwość, bierz podwójną nakrętkę z regulacją, bo kasowanie programowe działa tylko w osi liniowej przy stałym kierunku sił skrawania, a przy toczeniu kulki czy gwintów efekt jest komiczny.
Co do napędu wrzeciona — miałem dokładnie ten sam problem z DC 230V. Na 36V moment spadał tak drastycznie, że nawet mosiądz potrafił go „zadławić”. Dopiero po wymianie na BLDC (taki od maszyny do szycia, ale ze sterownikiem 0–10V i mostkiem H) zacząłem widzieć sens w pracy. A co najlepsze — po dodaniu przełożenia 1:3 moment w dolnym zakresie obrotów zrobił się zupełnie używalny.
To serwo AC, które bierzesz, to moim zdaniem najlepszy krok. Masz regulację obrotów sygnałem analogowym, hamulec i porządną charakterystykę momentu. Jak je dobrze ustawisz w trybie „spindle” i dodasz sensowny softstart/softstop, to gwintowanie na sztywno w aluminium czy tworzywach będzie w zasięgu bez palenia przekaźników.




