OUS 1 - wersja katowicka
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 122
- Posty: 1236
- Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
OUS 1 - wersja katowicka
Wczoraj dotarła do mnie upolowana na gumtree tokareczka. Zabytek prawie.
Uploaded with ImageShack.us
Stan ogólny zaniedbany, trochę rdza wzięła.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Dziś było mycie i czyszczenie, dokładny przegląd. Łoże bez uszczerbków, niepodiablone, ale chyba trzebaby przeszlifować.
Uploaded with ImageShack.us
Bezsensownie zamalowane minią niektóre elementy - tam gdzie nie trzeba.
Trochę uszkodzony konik - zacisk posuwu - ale na tej ułamanej resztce ucha jakoś zaciska. No i kieł stały wciśnięty na maxa i pewnie przyrdzewiały w środku. Nie udało się go na razie wybić, może na prasie hydraulicznej wyjdzie. Klina nie ma o co zaczepić.
Brak też tarczy do mocowania wrzeciona na kolumnie, a chciałem mieć frezarkę - trza będzie dorobić, chyba że sprzedający znajdzie w pozostałych rupieciach.
Wrzeciono wydaje się być ok, ale się okaże po uruchomieniu.
Silnik - wygląda na oryginalny, ale ma 0,6 kW/1480 obr./3~ . Mam dylemat jak go podłączyć - początki uzwojeń UVW są wolne, końce są zmostkowane, czyli gwiazda. jest też jeszcze jedno wolne, obok, przyłącze. Prosiłbym o wskazówki.
Na razie tyle z walki o lepsze jutro, może da się coś ze sprzętu wykrzesać.
Uploaded with ImageShack.us
Stan ogólny zaniedbany, trochę rdza wzięła.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Dziś było mycie i czyszczenie, dokładny przegląd. Łoże bez uszczerbków, niepodiablone, ale chyba trzebaby przeszlifować.
Uploaded with ImageShack.us
Bezsensownie zamalowane minią niektóre elementy - tam gdzie nie trzeba.
Trochę uszkodzony konik - zacisk posuwu - ale na tej ułamanej resztce ucha jakoś zaciska. No i kieł stały wciśnięty na maxa i pewnie przyrdzewiały w środku. Nie udało się go na razie wybić, może na prasie hydraulicznej wyjdzie. Klina nie ma o co zaczepić.
Brak też tarczy do mocowania wrzeciona na kolumnie, a chciałem mieć frezarkę - trza będzie dorobić, chyba że sprzedający znajdzie w pozostałych rupieciach.
Wrzeciono wydaje się być ok, ale się okaże po uruchomieniu.
Silnik - wygląda na oryginalny, ale ma 0,6 kW/1480 obr./3~ . Mam dylemat jak go podłączyć - początki uzwojeń UVW są wolne, końce są zmostkowane, czyli gwiazda. jest też jeszcze jedno wolne, obok, przyłącze. Prosiłbym o wskazówki.
Na razie tyle z walki o lepsze jutro, może da się coś ze sprzętu wykrzesać.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 430
- Rejestracja: 13 lip 2011, 21:57
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 86
- Posty: 288
- Rejestracja: 01 gru 2011, 20:33
- Lokalizacja: oswiecim
Też ostatnio kupilem ous-a w podobnym stanie.Mialem podobny problem z wyciągnięciem kła,ale zalałem kosmetykami (WD-40) i jakos wyszło Kupilem go bo byly w nim czesci ktorych brakowalo w moim drugim ous-ie ....Zostalo mi jeszcze kilka czesci podwojnych do sprzedania.Ale niestety brakuje mi jeszcze imaka , i.....kol zmianowych do gitary;( Nie wiem jak to jest z frezowaniem ale wydaje mi sie ze oryginalny silnik (370W) jest za slaby.Zobaczymy jak bedzie pracowac ten twoj 600W , mysle ze ten powinien byc ok;) Ja kupilem 1,1kw silnik-na forum pisali ze duze wibracje przy nim ale zrobie jakis tlumik drgan z przeciwwagą i mysle ze bedzie ok;) Powodzenia przy odnawianiu Ous-a - Jak juz pisalem mialem podobny stan tej maszynki i zastanawiam sie jak ktos moze doprowadzic do takiego stanu;(
OUS-1 TSA-16 Mn-80a
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 87
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
Re: OUS 1 - wersja katowicka
tomcat65 pisze:Wczoraj dotarła do mnie upolowana na gumtree tokareczka. Zabytek prawie.
Bezsensownie zamalowane minią niektóre elementy - tam gdzie nie trzeba.
Trochę uszkodzony konik - zacisk posuwu - ale na tej ułamanej resztce ucha jakoś zaciska. No i kieł stały wciśnięty na maxa i pewnie przyrdzewiały w środku. Nie udało się go na razie wybić, może na prasie hydraulicznej wyjdzie. Klina nie ma o co zaczepić.
Brak też tarczy do mocowania wrzeciona na kolumnie, a chciałem mieć frezarkę - trza będzie dorobić, chyba że sprzedający znajdzie w pozostałych rupieciach.
Wrzeciono wydaje się być ok, ale się okaże po uruchomieniu.
Silnik - wygląda na oryginalny, ale ma 0,6 kW/1480 obr./3~ . Mam dylemat jak go podłączyć - początki uzwojeń UVW są wolne, końce są zmostkowane, czyli gwiazda. jest też jeszcze jedno wolne, obok, przyłącze. Prosiłbym o wskazówki.
Na razie tyle z walki o lepsze jutro, może da się coś ze sprzętu wykrzesać.
Na odległość trudno ocenić stan sprzętu. Widać że długo stał bez konserwacji w wilgotnym pomieszczeniu.
To że był tu i ówdzie nadmiarowo pomalowany minią może okazać się zbawienne ( przy czyszczeniu minii pamiętaj że zawiera ołów - czyli nie należy jej wdychać/zjadać w żadnej postaci ). Maszynka wygląda na dość kompletną ma nawet ponadstandardowe wyposażenie - podzielnica. Tak jak radzą koledzy, spokojnie i nic na siłę.
A myślałem że tylko mnie tak wzięło żeby kupić drugiegooswiecimskie pisze: Kupilem go bo byly w nim czesci ktorych brakowalo w moim drugim ous-ie ....
Nawet wiem kto to pisałoswiecimskie pisze: Ja kupilem 1,1kw silnik-na forum pisali ze duze wibracje przy nim ale zrobie jakis tlumik drgan z przeciwwagą i mysle ze bedzie ok;) Powodzenia przy odnawianiu Ous-a - Jak juz pisalem mialem podobny stan tej maszynki i zastanawiam sie jak ktos moze doprowadzic do takiego stanu;(
Powrotu do 1,1Kw na dyszlu raczej nie planuję. Aktualnie używam oryginalnego 370W + falownik. Na takim silniczku używając noży składanych dorobiłem sobie przejściówkę dzięki której założyłem uchwyt czteroszczękowy, samocentrujący 125 mm i ta zamiana bardzo mi się podoba.
Docelowo zmienię na 0,7 Kw ( będzie tylko kilogram cięższy od oryginału, 1,1 jest nieco zbyt ciężki.)
Aktualnie kombinuję jak z tych maszynek zrobić ......... ..... CNC.
Z dużą ciekawością będę śledził Wasze wątki.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 51
- Rejestracja: 31 maja 2009, 12:15
- Lokalizacja: Krakuszowice
Witam też jakiś czas temu kupiłem ous-1 właśnie wyprodukowanego w Katowicach. dobre Stan jak widzę dostateczny . Czy masz w komplecie podzielnice czy mi się przewidziało?
"I tylko dwa dni szukania i bach- jest oferta."
To miałeś szczęście ale w życiu trzeba mieć szczęście. Czasem przeglądam ten portal ogłoszeniowy i nic ciekawego nie ma.
"I tylko dwa dni szukania i bach- jest oferta."
To miałeś szczęście ale w życiu trzeba mieć szczęście. Czasem przeglądam ten portal ogłoszeniowy i nic ciekawego nie ma.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 122
- Posty: 1236
- Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Kieł za radą "mariuszbroda" moczy się w ropie, akurat z tym nie spieszy mi się specjalnie, choć martwię się o stan stożka w kle i wrzecionie. Koła zębate chyba wszystkie, nie sprawdzałem jeszcze po zębach z dtr-ką, jest 14 i 15te na wale wrzeciona. A frezowanie to mnie ominie, jeśli nie zdobędę tarczy do mocowania na kolumnie - tej z rowkiem i otworami.oswiecimskie pisze: Mialem podobny problem z wyciągnięciem kła, ...
Może coś pod silnik podstawić, drewno z gumą, większa masa silnika, większe naprężenie wałka, razem z jego długością może wpadać w rezonans.
Jakiej długości masz paski ?
Ktoś dostał w spadku, sam nie wykazując żadnych inklinacji technicznych, więc stało w piwnicy i przeszkadało. Przyszły święta, dodatkowa kasa by się zdała, to i na sprzedaż poszło. Może teraz będzie więcej okazji dla poszukujących.
Wystarczy mi pyłów w pracy, żeby jeszcze to wdychać , a ta dobrze położona przyda się pod malowanie.Zbych07 pisze: należy jej wdychać/zjadać w żadnej postaci
Tak, jest podzielnica, plus 5 czy 6 krążków podziałowych ( chyba że to się inaczej nazywa ), ale nie mam do nich rozpiski.
Do szczęścia brakuje mi podstawki do cięcia frezem krążkowym
Planszjba 125 po wstępnym oczyszczeniu jest w całkiem dobrym stanie, ale tak duży uchwyt chyba nie będzie mi potrzebny. Nad falownikiem pomyślę w przyszłości.
Szukałem od dawna, ale niezbyt intensywnie, a że kombinuję inną maszynkę i nie wszystko da się "wiertarką i pilnikiem', to rozpuściłem wici po znajomych i się trafiło.hvelektronik pisze:To miałeś szczęście
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 87
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
Re: OUS 1 - wersja katowicka
U mnie wygląda to tak:tomcat65 pisze: Silnik - wygląda na oryginalny, ale ma 0,6 kW/1480 obr./3~ . Mam dylemat jak go podłączyć - początki uzwojeń UVW są wolne, końce są zmostkowane, czyli gwiazda. jest też jeszcze jedno wolne, obok, przyłącze. Prosiłbym o wskazówki.
Ja mam dwie długości pasków:tomcat65 pisze: Jakiej długości masz paski ?
HZ 670 I HZ 560 produkcji STOMIL SANOK SA - z tego co rozumiem to numerek to długość paska po rozcięciu.
Coś na podobieństwo tego :Allegro
W moim gdy mierzę suwmiarką Ho = 7mm
Jak dasz ja na podzielnicę to powstanie mały stół obrotowy a wtedy większa średnica to raczej nie problem.tomcat65 pisze:
Planszjba 125 po wstępnym oczyszczeniu jest w całkiem dobrym stanie, ale tak duży uchwyt chyba nie będzie mi potrzebny. Nad falownikiem pomyślę w przyszłości.
U mnie falownik to konieczność w chałupie mam tylko jedną fazę .
Ma to też spore plusy : regulacja obrotów, obroty prawo lewo , męki start, ale jak nie musisz go mieć ( masz 3 fazy ) to spokojnie można odłożyć to na przyszłość.
Byłoby szkoda to ważny atut tej maszynki.... i pewien mankament ... dość upierdliwe przezbrajanie.tomcat65 pisze:A frezowanie to mnie ominie, jeśli nie zdobędę tarczy do mocowania na kolumnie - tej z rowkiem i otworami.
Mocowanie wrzeciona na kolumnie jest stosowane nie tylko do frezowania le też np. do wiercenia, dłutowania ( korpus dłutownicy na Twoich zdjęciach widzę ),
szlifowania i innych ( ograniczenie to głownie wyobraźnia)
Co do samej tarczy jej konstrukcja jest prosta, ale jej precyzyjne dorobienie może być nieco utrudnione.
Mam dwa egzemplarze OUS , mam dwie tarcze i ..... każda z nich pasuje tylko do swojej maszynki.
Na fotkach ta z której akurat nie korzystam od oryginalnego OUSa z Oświęcimia ):
Jak widać tarczka ma tylko jeden mały otworek pozycjonujący.
Natomiast w korpusie są dwa otworki. Żeby zmienić pozycję tarczki, trzeba przełożyć kołek pozycjonujący do drugiego otworu w korpusie.
Czyli są tylko dwa możliwe ustawienia tarczki różniące się o 90°. OK - to rozumiem, ale po ki czort została na tarczce nacięta skala kątowa 0-90° co 1° ???.
Jej zaletą jest dobre dopasowanie pasuje się na "lekki wcisk" - po założeniu zero luzu.
W tarczce drugiej maszynki mam otworki co 15°.... tyle że tarczka po założeniu ma spory luz, czyli o precyzyjnym założeniu bez "ustawiania" można zapomnieć.
Może Twoja "zguba" się znajdzie a jak nie, to jak już poskładasz maszynkę coś na pewno wymyślimy. Może się okaże, że dorobisz ją na swojej maszynce.
Masz w posiadaniu pomocny sprzęt - podzielnicę.
Przy frezowaniu oprócz tarczki jest jeszcze jedna istotna kwestia - działanie mechanizmu precyzyjnego przesuwu wrzeciona w pionie.
Widzę że ten mechanizm został u Ciebie rozebrany. Trzeba ustalić czy jest kompletny i jaki jest jego stan.
W mojej pierwszej maszynce ( wykonawca nie znany, pewnie jakiś lichy rzemieślnik,
albo uczeń na praktyce - do tak wykonanej maszyny nigdy bym się nie przyznał ) jakość wykonania tego mechanizmu - żenada.
W drugiej ( z Oświęcimia ) jak szwajcarski zegarek. Ciekawe jak będzie u Ciebie.