kamar pisze: ↑15 wrz 2025, 19:22
Zobacz ile jest glówek regulacyjnych na Odrze a ile na Wiśle. Jak kiedyś były co kilka kilometrów to była i woda i ryby.
Mimo tego, że nikt o Wisłę od dekad nie dba, jeszcze jakoś pływają i łowią na niej. Jak posłuchać starszych ludzi co było a co jest no to jest wg. nich katastrofa obecnie.
To samo jest na Warcie obecnie. Kiedyś było średnio 1.5-2 metry głębokości a w klatkach między główkami dziury po nawet 7 metrów. Teraz za Jeziorskiem Warta na dziesiątkach kilometrów to piaszczysta łacha ze średnią głębokością 10-20 cm. Tu relny wodomierz i stan wody
https://hydro.imgw.pl/#/map?zo=8.483457 ... =151180110
Podwijasz spodnie pod kolana i przechodzisz w poprzek. Ryb już dawno nie ma. W tamtym roku zdołałem się dwa razy zeslipować i przepłynąć. W tym roku ani raz. I nie ma czego żałować bo wędkarsko jest skończona. Mniej niż zero. Jedynie rekreacyjnie spłynać bo dalej jest ładna o ile jest w niej woda. Kajaczki śmigają i to jedyne jednostki które dają radę.
Odra jest żeglowna cały czas, a nawet przy niskim stanie ponad metr wody jest w korycie, więc i życie w niej jest cały czas i ryby. Masa główek, klatek i mają gdzie się trzymać. Dopóki będzie żeglowna i regulowana nic się nie zmieni. Dlatego napisałem, że kolega WZÓR ma eldorado pod nosem i ja nie zamienił bym tego na jakieś jezioro z głębią. Zresztą nigdy nie lubiłem głębokich jezior i to się już nie zmieni.