Nie jest klejona, tam jest zrobione odpowiednie pasowanie. Rozebrałem już kilka takich pomp, trzeba je sukcesywnie "obijać" gumowym młotkiem niejako wzdłuż osi pompy i zacznie się rozchodzić.Mark3d pisze: ↑18 lis 2024, 18:29pompa-chlodziwa-tum35-t57730.html
Wychodzi na to że pompa jest klejona. Odpuszczam temat. Szkoda na to czasu w tej chwili.
I u chińczyka z wysyłką pompa o podobnych parametrach to 300-500zł albo źle szukam.
Zabieram się za śrubę osi Z...
Remont FWE16 z 1989 roku
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1299
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Remont FWE16 z 1989 roku
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 18
- Rejestracja: 24 lip 2012, 07:59
- Lokalizacja: Polska
Re: Remont FWE16 z 1989 roku
Dzięki za info o braku klejenia.
Całe szczęście udało się pobijając kawałkiem drewna w łopatki wirnika zruszyć wszystko i wyczyścić jako tako.
Pompa jest sprawna. Nic więcej na tę chwilę nie będę robił.
Powalczyłem jeszcze z nakrętką metryczną ze śruby osi Y. Wykręcając śrubę nakrętkę tak dokręciłem że nie szło tego ruszyć. Z pomocą przyszła drukarka 3D, nakrętka i kontrnakrętka. W załączniku STL do wydruku jakby ktoś potrzebował.

W dalszych postach pouzupełniam co zostało dotychczas zrobione. Sporo czasu minęło a w sumie niewiele zrobione...
Dodane 18 minuty 59 sekundy:
Zdjęcia z demontażu mocowania silnika i kół pasowych.

Dodane 6 minuty 3 sekundy:
Hydraulika

Całe szczęście udało się pobijając kawałkiem drewna w łopatki wirnika zruszyć wszystko i wyczyścić jako tako.
Pompa jest sprawna. Nic więcej na tę chwilę nie będę robił.
Powalczyłem jeszcze z nakrętką metryczną ze śruby osi Y. Wykręcając śrubę nakrętkę tak dokręciłem że nie szło tego ruszyć. Z pomocą przyszła drukarka 3D, nakrętka i kontrnakrętka. W załączniku STL do wydruku jakby ktoś potrzebował.

W dalszych postach pouzupełniam co zostało dotychczas zrobione. Sporo czasu minęło a w sumie niewiele zrobione...
Dodane 18 minuty 59 sekundy:
Zdjęcia z demontażu mocowania silnika i kół pasowych.





Dodane 6 minuty 3 sekundy:
Hydraulika








- Załączniki
-
- TR20x4_Lewy.stl
- (2.94 MiB) Pobrany 16 razy
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 18
- Rejestracja: 24 lip 2012, 07:59
- Lokalizacja: Polska
Re: Remont FWE16 z 1989 roku
Walka z kołkami szła średnio...
Sposób z klejeniem na małe ale sporo wystające kołki poszła nawet gładko:

Dodane 7 minuty 14 sekundy:
Z dużym ale mało wystającym kołkiem poszło gorzej...
Za mała powierzchnia klejenia.
Wiercenie i gwintowanie szło gładko do momentu aż gwintownik się nie złamał...
Zostało spawanie...

Sposób z klejeniem na małe ale sporo wystające kołki poszła nawet gładko:





Dodane 7 minuty 14 sekundy:
Z dużym ale mało wystającym kołkiem poszło gorzej...
Za mała powierzchnia klejenia.
Wiercenie i gwintowanie szło gładko do momentu aż gwintownik się nie złamał...
Zostało spawanie...





-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 18
- Rejestracja: 24 lip 2012, 07:59
- Lokalizacja: Polska
Re: Remont FWE16 z 1989 roku
I jeszcze kilka zdjęć z demontażu stołu osi Z?

Dodane 1 godzina 5 minuty 50 sekundy:
Szubienica na kółkach, która pozwoli skończyć z maszyną albo ze sobą
Tymczasowa paleta na kółkach:
No i wreszcie zdjęta frezarka z pudła...
Pudło/podstawę oddałem do piaskowania i malowania podkładem epoksydowym.
Na pierwszy rzut oka wyszło super, na drugi już niestety nie do końca.
Po piaskowaniu podstawa nie została dobrze opukana i przedmucha z "piasku"...
Farba gdzieniegdzie posklejała ścierniwo i ze szpar pomiędzy blachami cały czas się coś wysypuje...
Dodatkowo nie wszystko zostało dokładnie pomalowane.
Następnym razem chyba będę malował sam. Wyjdzie brzydziej ale dokładniej.







Dodane 1 godzina 5 minuty 50 sekundy:
Szubienica na kółkach, która pozwoli skończyć z maszyną albo ze sobą



Tymczasowa paleta na kółkach:

No i wreszcie zdjęta frezarka z pudła...



Pudło/podstawę oddałem do piaskowania i malowania podkładem epoksydowym.
Na pierwszy rzut oka wyszło super, na drugi już niestety nie do końca.
Po piaskowaniu podstawa nie została dobrze opukana i przedmucha z "piasku"...
Farba gdzieniegdzie posklejała ścierniwo i ze szpar pomiędzy blachami cały czas się coś wysypuje...
Dodatkowo nie wszystko zostało dokładnie pomalowane.
Następnym razem chyba będę malował sam. Wyjdzie brzydziej ale dokładniej.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Remont FWE16 z 1989 roku
Hej.
Jak będziesz " kończyć z sobą " to uważaj żebyś się nie przewrócił - mógłbyś rękę ( albo coś tam ) zwichnąć
I dopiero byłby problem.
pzd.
Jak będziesz " kończyć z sobą " to uważaj żebyś się nie przewrócił - mógłbyś rękę ( albo coś tam ) zwichnąć

I dopiero byłby problem.
pzd.
Mane Tekel Fares
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 384
- Rejestracja: 06 sty 2015, 00:45
- Lokalizacja: Konin
Re: Remont FWE16 z 1989 roku

Cześć, też mam taką maszynke ale w ciut lepszym stanie, znaczy mniej rdzy
Za to nakrętka xy jest już średnia. Ma ktoś może rysunek takiej nakrętki? Bo w dtr nie ma...
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 792
- Rejestracja: 04 lut 2008, 20:26
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Remont FWE16 z 1989 roku
U mnie w warsztacie gdzieś taka leży tylko nie pamiętam w jakim ona była stanie, na pewno lepiej wyglądała niż twoja

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Remont FWE16 z 1989 roku
To jest bardzo prosta frezarka. Mam taką od lat. Do drobiazgów w sam raz. DTR do niej też jest minimalistyczna. Wstawiam rysunek wrzeciona. Może Ci się przyda.

Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.