Nowy klon Nutoola za 1/2 ceny

Muszę odpocząć od tego i po paru dniach rozbiore to na nowo ze świeżą głową dojdzie akurat nowy olej. Dzieki!

Niestety, ale taki docelowy klient LM przychodzi po worek cementu, puszkę farby, tudzież paletę kafli/paneli podłogowych. Nie po tokarkę. Nie suwmiarka, rysik, czujnik zegarowy, tylko ołówek stolarski za uchem, składana miarka i zgrzewka browarów w bagażniku. Ot typowy polski "majster", dla którego szczytem techniki jest wkrętarka Makity z najniższej półki. A i tak mówię tu teraz o tej bardziej "świadomej" grupie, bo większość z nich to taki przeciętny Kowalski który przyszedł poogladać blaty kuchenne a robotę zlecić "fachowcom".

Ale to nie jest tokarka LM tylko import innych marek pod ich logo. Jest tak samo do remontu jak wcześniejsze w tym dziale forum nutoole z Bernardo wspólnie. Ja po prostu robię to pierwszy raz i popełniam błędy Jakbym zrobił tak jak kolega wyżej w temacie, to pewnie też bym się cieszył i toczył co popadnie, ale właśnie na razie nie mam co toczyć więc wykorzystuję ten czas na jakiś mikro remont i przystosowanie maszyny. Nie ma co drapać strupa.

Długo nie wytrzymałem, dziś było pierwsze wiórowanie w życiu

Ładna powierzchnia, ale staraj się ustawiać nóż tak żeby jak najmniej wystawał z imaka.

Mój egzemplarz sprawuje sie na razie dobrze ,dorobiłem sobie napinacz paska z tyłu pod klapą rurka dwa łożyska..moje pierwsze w życiu wytoczenie pod łożyska... wyszło dobrze i działa Bo dostęp do regulacji napięcia paska w tym silniku tragiczny. Na tą chwilę jedynum tragicznym komponentem jest imak..w ogóle zauwazyłem ze on ma podłoże ten spód gdzie osiada nóz ściete pod skosem ,nie iwem czy tak powinno być ale raczej nie chyba..już zamówiłem szybkowymienny imak z ali za pare stówek widziałem na filmach ze jest zrobiony niebo lepiej . Na tą chwilę jedynym moim problemem tzn . niewielkim jest jakość wykańczanej powierzchni...po zewnetrzne zawsze lustro , planowanie gorzej ale nadal akceptowalnie..najgorzej wygląda powierzchnia po wytaczaku w środku ,jest totalnie matowa i szorstka...kombinowałem z kątami noża ale to neiwiele daje bo też w środku rurki miejsca mało,i kolejny problem jak dobijam do rantu łoża pod łożysko to nie jestem w stanie tam zrobić tego ,,schodka,, idealnie...oczywiscie nadal na moje skromne wymagania jest okej ..ale jednak apetyt rośnie w miare poznawania tajników toczenia po zewnetrznej wychodzi tak ładnie ze moja kobita zamóiła u mnie stalowy reling do łazienki fi20 mm
marviz , ja do srodka wlałem lan 46 (na necie kupisz) ,a na zewnątrz smaruje wszystko olejem maszynowym od Lotosa (w brico jest za 22 złote ) i jest igła Co do prowadnic u mnie też poprzeczna przeskakiwała i był luz...wywaliłem wszystkie śrubki te chińskie i zastąpiłem imbusami czarnymi 10,9 ,tak samo dorobiłem nowe sruby teowe które trzymają te obrotową prowadnice bo tam tez był luz i u mnie po 3 dnaich od dociągania gwint dosłownie sie wyzerował Teraz jak wszytko podociągałem to mam zerowy luz oczywiscie na tyle zeby prowadnice chodziły ,natomiast one nigdy nie bedą płynnie chodziły bo taka ich konstrukcja..ale na YT jest film gdzie gosc zmodował wszystkie te pokrętła podkładki itd...i jest totalna igła wszystko chodzi aksamitnie i bez luzu ,takze polecam popatrzeć ...mi na razie nie przeszkadza troszke ciezsze obracanie

marviz pisze: ↑

26 sie 2023, 22:37

nasmarowałem też uchwyt 3 szczękowy i jak włączyłem średnie obroty to jak siknęło olejem to robiła się taka wstęga jak przy maszynie do waty cukrowej,

Aż dziwne, że nikt nie napisał jeszcze że szczęk się nie smaruje smarami i olejami . Jak sobie wyobrażasz toczenie z zaklejonym uchwytem ?. Ja swojego Bisona przez 20 lat nigdy niczym nie smarowałem jeśli chodzi o szczęki. Działa jak nowy. Ważne żeby był właśnie czysty i suchy a nie oblepiony olejem i uwalony w każdym zakamarku mikro wiórami. To działa wtedy jak pilnik. Rozbierz, wymyj, osusz i zapomnij smarowaniu szczęk raz na zawsze. Po każdym toczeniu dobrze wyjąć szczęki wydmuchać wszystko dobrze i złożyć na sucho.

front247 pisze:zauwazyłem ze on ma podłoże ten spód gdzie osiada nóz ściete pod skosem ,nie iwem czy tak powinno być ale raczej nie chyba

Na pewno nie, w żadną stronę, powinny być kąty proste,

bo inaczej ustawia inny kąt natarcia ostrza, co przy nożach z płytkami o zerowym kącie powierzchni przyłożenia

może w skrajnym przypadku prowadzić do tarcia tej powierzchni o materiał, oraz przechyla oś pionową przecinaka który z racji minimalnego (1-2°) kąta pomocniczej(bocznej, a'1; a'2) powierzchni przyłożenia

może trzeć tą powierzchnią o wciętą powierzchnię materiału, a to najczęściej skutkuje uszkodzeniem albo nawet urwaniem ostrza.
Jeśli powierzchnia dna okna na której spoczywa nóż nie jest prostopadła do osi pionowej, to trzeba ją przefrezować (ręczne piłowanie może nie poprawić sprawy, wymagałoby wiele wysiłku i dokładności)

front247 pisze:najgorzej wygląda powierzchnia po wytaczaku w środku ,jest totalnie matowa i szorstka...kombinowałem z kątami noża ale to niewiele daje bo też w środku rurki miejsca mało

przy wytaczaniu małych otworów by spód noża nie tarł o materiał, trzeba go zazwyczaj podnieść nieco ponad oś, a to sprawia, że kąt natarcia jest ujemny, co powoduje wzrost oporów, pogarsza warunki skrawania i spływu wióra, jego spiętrzanie.


Tym bardziej, że większość wytaczaków z wymiennymi płytkami już ma ujemny kąt natarcia(θ)

(więcej w materiale https://pfmrc.eu/topic/60403-frezowanie ... y-romanj4/)
A także dlatego, że nóż wytaczak nie może być zbyt wiotki by nie "siadał" pod obciążeniem, zwłaszcza długi,

więc o potencjalnie dużym przekroju trzonka w stosunku do małego przekroju otworu, a to skutkuje gorszymi warunkami usuwania wiórów ze strefy roboczej, a czasem prowadzi do ich podchodzenia między trzonek noża a materiał.
A więc kąt natarcia i warunki skrawania w wytaczaniu małych otworów to zawsze kompromis między sztywnością wytaczaka(przekrój), a średnicą otworu. (noze-skladaki-do-malych-otworow-t72089-60.html)

Dodane 4 minuty 59 sekundy:
Co do smarowania uchwytu, to są specjalne smary, ale smaruje się jedynie otwór spirali by nie zatarł się o korpus, i orzechy. Albo wcale, jak radzi kolega...

wielkie dzięki Roman za kolejną lekcje
No to u mnie nie ma absolutnie kąta prostego ,jest spadek nei wiem na pewno 3-5 stopni...nóż jest zawsze przechylony. Czyli imak do śmeitnika

To nie może tak być, jak nie zamierzasz go zmieniać na szybkomocujący, np. https://pl.aliexpress.com/item/1005002995578738.html + https://alle grolokalnie.pl/oferta/imak-szybkozmienny-do-tokarki-tytan-350 (https://pfmrc.eu/topic/88421-tokarka-tytan-520/page/2/)
to przyślij go do mnie, przefrezuję Ci gratis.. (kontakt na p.w.)

Dodane 38 minuty 11 sekundy:
Pojawiły się też takie, niedrogie co prawda, zestawy imaka szybkomocującego typu "piston" (wypierak),
https://alle gro.pl/oferta/imak-tokarski-szybko-wymienny-nowy-komplet-13959092189


ale duralowy korpus i mimośród nie wróży mu dokładności i długiego żywota przy toczeniu stali,

to już dużo lepsza od poprzedniej oferta, imak typu "wedge"(kliny, lepsze wg mnie niż "piston"), dokupić tylko dodatkowe kostki (jak wyżej), które są łatwiejsze do zdobycia niż multifix
https://allegrolokalnie.pl/oferta/imak- ... hwyty-stal
lub
https://mastertools.pl/index.php?p3654,imak-250-000-00