Generalnie opłaca się, można by było to napewno zrobić taniej, niestety pewne rzeczy jak się okazało nie do końca mi odpowiadały i koncepcja była zmieniana (chytry 2x traci), tak więc sporo części zostało mi na stanie, ale użyję ich do innych projektów. Na szybko licząc jednak, wszystkie elementy maszyny które widać (bez szafy sterującej z elektroniką), wyniosły mnie ok 6,5 tys. Mówię o użytych profilach, łącznikach, prowadnicach, silnikach, wrzecionie , śrubach, stole itd. Raczej ciężko kupić gotową, dobrą maszynę w tej kwocie. Za 10 tys też. Najtańsza sensowna opcja to chyba lf advanced 1 na żeliwnej ramie za 1100, ale ona nie ma wrzeciona więc trzeba tu doliczyć jakieś 1200 zł minimum za podobny silnik. A też pewne elementy, które posiadam u siebie są już na obecną chwilę lepsze, niż w tamtej maszynie (wałki podparte zamiast prowadnic, słabsze krokowce, mniejsze pole pracy). Więc na pytanie odpowiem - oczywiście, opłaca się, pod warunkiem że nie oszczędzasz na rzeczach, których brak będzie Ci potem doskwierał, takich jak np. śruby kulowe. No i musisz liczyć się z koniecznością sprowadzania niektórych części z zagranicy (przez aliexpress), na które w polsce nie dostaniesz nigdzie odpowiedników (jak np. w moim przypadku moduły liniowe na prowadnicach). Wiele też zależy od Twoich możliwości obróbki; u mnie takich możliwości nie było niestety zbyt wiele. Im większe masz możliwości (spawania, frezowania, wygrzewania) tym lepszą maszynę zbudujesz. Ale i z profili zbudujesz dobrą frezarkę. Nie będzie może śmigała tak, jak te żeliwne i zbierała aluminium całą długością frezu, ale u mnie frezuje nawet po 2-3 mm głębokości rowek frezem 6 za jednym przejściem. No i na koniec warto dodać, dużo się przy okazji nauczysz, a wiedza to rzecz bezcenna.
Aha. Jedna ważna uwaga. Gdybym budował drugi raz, od zera maszynę z aluminium, użyłbym od razu profili systemu 3030, lub jeszcze lepiej 4040, a nie 2020 v-slot. Sa znacznie sztywniejsze. Gdzieś kiedyś oglądałem tabelkę z wyszczególnionymi wszystkimi rodzajami i naprawdę różnice są kolosalne. Na ten moment znalazłem to:
Dodane 1 godzina 43 minuty :
Nawiasem mówiąc, niedawno zrobiłem taki projekt nowej frezarki (nie dokończony jeszcze) - w założeniu prosta jak konstrukcja cepa, stosunkowo tania i bardzo sztywna konstrukcja, oparta raptem na 5 profilach zalanych betonem, mająca nie powielać niedociągnięć obecnej konstrukcji:
2 x 80x160x400
2 x 80x160x700
1 x 40x40x160
Oś X gotowa, GX150 - taka jaką mam u siebie. Z i stołu jeszcze nie zrobiłem, ale to w zasadzie kwestia indywidualna.
Trzeba dorobić jedynie 4 płaskowniki z 25mm alu (elementy do dorobienia zaznaczone kolorem zielonym) oraz kilka gotowych kątowników z Ali:
Dodane 9 minuty 32 sekundy:
Nawiasem mówiąc, niedawno zrobiłem taki projekt nowej frezarki (nie dokończony jeszcze) - w założeniu prosta jak konstrukcja cepa, stosunkowo tania i bardzo sztywna konstrukcja, oparta raptem na 5 profilach zalanych betonem, mająca nie powielać niedociągnięć obecnej konstrukcji:
2 x 80x160x400
2 x 80x160x700
1 x 40x40x160
Oś X gotowa, GX150 - taka jaką mam u siebie. Z i stołu jeszcze nie zrobiłem, ale to w zasadzie kwestia indywidualna.
Trzeba dorobić jedynie 4 płaskowniki z 25mm alu (elementy do dorobienia zaznaczone kolorem zielonym) oraz kilka gotowych kątowników z Ali:
Jej koszt powinien zamknąć się w 10 tys.
Dodane 22 minuty 37 sekundy:
I zapomniałem o najważniejszym - ma ona konkretne pole robocze (450x350x150). Myślę, czy tej mojej nie przekształcić stopniowo w coś takiego

Licząc że mam wszystkie elementy i sam wyfrezuję płaskowniki, wyjdzie to ok 3000 zł.
Kto pyta, nie błądzi.