Frezarka 3824 - krok po kroku.

Co do uziemienia, bo widzę że nie jest całkiem rozrysowane - lepiej wszystkie masy przykrecić krótkimi kabelkami do uziemionej płyty montażowej, czy dać dłuższe i wpiąć je do wspólnej listwy, która będzie także połączona jednym kablem z tąże płytą i uziemieiem? Z jednej strony oszczędność kabli, z drugiej konieczność wiercenia, dodatkowa robota, no i chyba miedziany kabel wpięty w dedykowany do tego zacisk listwy pewniej przewodzi prąd, niż stalowa blacha z kablem przykręconym śrubką ale mogę sie mylić. Jak jest to rowzwiązane w profesjonalnych maszynach?

Poza tym, czy uziemienie silnika musi łączyć się z zaciskiem uziemiającym falownika, czy lepiej prosto do listwy/obudowy?

No i ostatnie pytanie - czy przewód uziemiający powinien być również rozłączany wyłąćznikiem głównym, czy też powinien go omijać?

Tak sobie myślę, że bym dodał jakiś pstryczek do włączania wentylatora. Albo jakiś termostat, żeby nie hałasował bez potrzeby.
Zamówię tę kontrolkę zasilania. Jaki kolor jest dedykowany według norm do tego celu? Czerwony czy zielony?

fakt poprawka WG

Jak ma być zgodnie z normami to E-STOP powinien być zrobiony ze stycznikiem z podtrzymaniem (samo wybicie E-STOPa nie powinno ponownie uruchamiać maszyny).

Zasilacze wszystkie 3 małe mam na 24v tak swoją drogą. Mam też mały na 12V, ale nie na szynę din tylko taki w blaszanej klatce faradaya. Kosztowal mnie 20zł.

Uzupełnienie do części wysokonapięciowej.
Ponieważ chcesz dołaczać zewnętrzne odbiorniki do sterowanego gniazda to jest ryzyko jakiegoś zaplatania przewodu i uszkpdzenia.
Dlatego można rozważyć wstawienie wyłacznika róznicowo-pradowego który takie coś wykryje.
Ale fakt falownika i jego upływnosci powodują że prad zadziałania powinien być większy np 100mA lub nawet 300mA.
To nie sąwartości które zabezpieczaja przeciwporażeniowo - 30mA - bo taka wartość bęzdie wyzwalana przez falownik. I nie pojeżdzisz.
Jednak przy sprawnym obwodzie uziemienia taka róznicówka jest lepsza niz jej brak. Bo zabezpieczy sprzęt.
To ten prostokąt pomiedzy zaciskami a WG .

Część sterujaca
Napiecia stałe z zasilaczy prowadzisz przez wkładki topikowe szklane a 36V nawet przez bezpieczniki typu samochodowego
Wszystko zależy od pobieranego prądu.

Nie wiem co ma sterować maszynką bo znam tylko Macha (i jak do tej pory wystarczy).
Trudno wiec proponować szczegółowe rozwiazania obwodów bo to zależy czy wyjścia takie czy siakie i co mogą a co nie.
No ale tak ogólnie
Podajesz napięcie do sterowania.
zasilone jest wszystko ale wyjścia sterownika są przypadkowe więc rownież przypadkowo się właczaja urzadzenia.
Dlatego wręcz obowiązkowo musisz wstawić tzw charge pump zcyli moduł który zadziała dopiero od uruchomionego programu. Poczytaj.
Program rusza i widzi wejście OK? że wysterowane.
Przenosi sygnał na wyjście którym zezwala (np przekażnik) aby odbiorniki zadziałały. Podobnie jak wcześniejszy szeregowy z nim styk modułu Ch/P.
W tym miejscu też jest kontrolowany falownik któremu zdejmuje się wystawiony rozkaz ruchu gdy coś nie działa ( bo OK nie jest ok)
i to niezależnie od wysterowania wyjścia przez sterownik.

Masz obwód kontrolny z kaskady styków kontrolowany przez wejście OK? w sterowniku.
Szeregowo w tej lini możesz wstawić jakieś styki których zadaniem jest zatrzymanie programu
Jeżeli stan OK? jest trudny do przeniesienia przez sterowanie na wyjście OK to przekażnik podłacz do linni w miejsce opornika.
Tylko nie wiem jakie to wejście jest ale trzeba odpowiednio je zabezpieczyć. Indukcyjność!!!
Założyłem że jest NPN i opornik. Jeżeli PNP to całą kaskadę odwracasz względem zasilania. To tak zgrubsza.

Wentylator220V prosto w sieć bez bezpiecznika. Za mała bździna aby w razie co zrobiła jakąś krzywdę.
Jeżeli wymyślisz bezpiecznik dla kazdego sterownika krokowego 36V to również tyle przekaźników kontrolnych Pk1.

To jest tylko wstepny szkic i z pewnością jest co najmniej niewystarczajacy.
Np kwestia krańcówek skrajnych po ich najechaniu? Jak z nich zejść?
i parę innych.

Ale że masz konstruktorskie ADHD i projekujesz przez przymierzanie kupionego to zastanów się nad swoim rysunkiem/rozwiązaniem.


Dodane 3 minuty 2 sekundy:

Rafalgl pisze: ↑

05 lut 2023, 14:25

Zasilacze wszystkie 3 małe mam na 24v tak swoją drogą. Mam też mały na 12V, ale nie na szynę din tylko taki w blaszanej klatce faradaya. Kosztowal mnie 20zł.

jeżeli masz takich różnych bardzo dużo to kup jeszcze szafę z półkami - tam wszystko ładnie poukładasz

Docelowo będzie pikocnc wersja P. Już kupione. Ale na razie wsadziłem grbl, ot tak żeby skonfigurować maszynę, przetestować i nie spalić drogiej płytki w razie jakiegoś błędu.

A piko nie ma już w sobie takiego modułu o którym mówisz? W jego programie do frezowania są przyciski typu "wrzeciono", "pompa" jak i kilka innych, to całkiem rozbudowany kontroler, także samo się chyba nic nie powinno uruchomić?

Jak uziemić te sterowniki? One przecież nie mają czegoś takiego, jak wyjście GND...

Na schematach pradu stałego podajesz zasilanie, biegun dodatni+ (czyli Vcc) oraz masę zasilania ( GND)
I nie jest to wyjście tylko zacisk zasilania.

Rafalgl pisze:A piko nie ma już w sobie takiego modułu o którym mówisz? W jego programie do frezowania są przyciski typu "wrzeciono", "pompa" jak i kilka innych, to całkiem rozbudowany kontroler, także samo się chyba nic nie powinno uruchomić?

pytaj pikowców. Ale zanim się uruchomi to jak każda elektronika może mieć stany wyjściowe inne niż by się chciało.
Aczkolwiek jeżeli jest to zamknięty układ dedykowany sterowaniu to gdybym ja taki robił to zadbałbym aby wszystkie wyjścia były odpowiednio zablokowane.
Ten moduł to lekarstwo na hazard pinów pod Windą na LPT.
Tam przy uruchamianiu jest testowanie peryferiów i dogadywanie się z podłączonym urządzeniem. I piny gadają czyli wrzeciono rusza, pompa gdaknie, no żyje to własnym zachowaniem zanim wstanie system i program

Takie cyrki powiadasz... Ok, dopytam się więc. Póki co sprawdziłem zatrzymywanie awaryjne wrzeciona. Przy odcięciu zasilania kręci się jeszcze długo siła rozpędu. Funkcja emergency stop zatrzymuje wrzeciono szybko. Ale też nie staje momentalnie w miejscu. Może powinienem zmienić braking voltage... obecnie jest 20v... Tylko na ile? Max jest 140v. No i braking time... Jest 0,5 sek.... przedłużyć do 2,5 sek? Czy zostawić jak jest? Nie wiem czy to czas do zatrzymania zupełnego czy czas dzialania tego układu hamowania.

Mam w ogóle coś źle ustawione na falowniku chyba... Pokazuje mi max obroty 2400 nie 24000 i w ogóle jakby się kilka razy zeruje po drodze ten tachometr.

Przymierzam e-stopy. Jeden fajnie wygląda i chodzi lekko ale jest trochę plastik fantastik, drugi solidniejszy, ale twardszy i bardziej toporny, myśle którego lepiej użyć.

Bierz ten konkretniejszy. Zwykle wbicie e-stopu to ebnięcie w niego dosc konkretne wiec troche lipa gdyby sie rozpadl akurat w tym momencie....