Ploter frezujący 2400x1400x200 do drewna i metali kolorowych
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
zainteresowałem się tymi listwami zębatymi i wziąłem się za próę obliczenia niezbednego przełożenia....
okazuje się, że problemu nie stanowi samo przelożenie dla silnikó... w większosci maszyn do drewna, czy metali kolorowych wynika, że przełożenie 1/5 powinno byc wystarczajace, zakłądajac , że zębatka końcowa przy listwie nie będzie większa niż 3 cm.... jednak nie to stanowi problem
testowałem dzisiaj silniki pod tym katem- zmieniałem przelicznik kroków/obrót celem symulowania większego posuwu...
wiadomym jest ze w pewnych częstotliwosciach( jest to czestotliwosc zblizona do 1obr/sekunde) , nawet na rozdz. 1/16 kroku!, silnik krokowy to młot udarowy..przynajmniej jst tak w przypadku 4,5Nm nie móie już o 8,5Nm...
podczas pracy, czestotliwosc ta, jest niemalże nieodczuwalna( podczas akceleracji , hamopwania) jednak bywa tak, że w wyniku interpolacji osi, silnik pracuje na tej częstotliwosci..drgania są straszne... już pomijam fakt , że silnik częso jest ustawiany na jakiejs gumie, czymś co zamortyzuje drgania...
okazuje się, że przełożenie , stosując liste zebatą musi by naprawde spore, i nie chodzi o to czy silnik sobie poradzi czy nie... poprostu, gdy silnik pracuje w mniejszych predkosciach, bardzo często ociera się o te 1 obrót/sekunde , a przejscie przez tą częstotliwosc, nie jest dynamiczne, jak w przypadku dużych prędkosci...
ja już pomijam możliwosci takiego ustaienia i izolacji silnika, aby te drgania nie przenosiły się na maszyne... ale chca , aby łożysko silnika miało szanse popracowac troche...naprawde, przełożenie mus byc spore:
przy małch prędkosciach, kumulacja drgań i praca przy duzych momentach są sporym obcizeniem dla łożysk silnika...właściwie wirnika walczy sam z sobą. Faktem jest, że duże obciżenie wirnika, nazwijmy go submaksymalnym, wpływa na zmniejszenie drgań i rezonansów...
okazuje się, że problemu nie stanowi samo przelożenie dla silnikó... w większosci maszyn do drewna, czy metali kolorowych wynika, że przełożenie 1/5 powinno byc wystarczajace, zakłądajac , że zębatka końcowa przy listwie nie będzie większa niż 3 cm.... jednak nie to stanowi problem
testowałem dzisiaj silniki pod tym katem- zmieniałem przelicznik kroków/obrót celem symulowania większego posuwu...
wiadomym jest ze w pewnych częstotliwosciach( jest to czestotliwosc zblizona do 1obr/sekunde) , nawet na rozdz. 1/16 kroku!, silnik krokowy to młot udarowy..przynajmniej jst tak w przypadku 4,5Nm nie móie już o 8,5Nm...
podczas pracy, czestotliwosc ta, jest niemalże nieodczuwalna( podczas akceleracji , hamopwania) jednak bywa tak, że w wyniku interpolacji osi, silnik pracuje na tej częstotliwosci..drgania są straszne... już pomijam fakt , że silnik częso jest ustawiany na jakiejs gumie, czymś co zamortyzuje drgania...
okazuje się, że przełożenie , stosując liste zebatą musi by naprawde spore, i nie chodzi o to czy silnik sobie poradzi czy nie... poprostu, gdy silnik pracuje w mniejszych predkosciach, bardzo często ociera się o te 1 obrót/sekunde , a przejscie przez tą częstotliwosc, nie jest dynamiczne, jak w przypadku dużych prędkosci...
ja już pomijam możliwosci takiego ustaienia i izolacji silnika, aby te drgania nie przenosiły się na maszyne... ale chca , aby łożysko silnika miało szanse popracowac troche...naprawde, przełożenie mus byc spore:
przy małch prędkosciach, kumulacja drgań i praca przy duzych momentach są sporym obcizeniem dla łożysk silnika...właściwie wirnika walczy sam z sobą. Faktem jest, że duże obciżenie wirnika, nazwijmy go submaksymalnym, wpływa na zmniejszenie drgań i rezonansów...
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
wyobraź sobie, ze ja u siebie, musiałem we frezarce dodatkowo obciązyc śrube... prędkosci się własciwie nie zmieniły ( i tak nie dam rady pracowac z prędkoscia 4500mm/minute z powodu wrzeciona) a znacząco poprawił się komfort i dynamika pracy!!!zmniejszyły się rezonanse i i drgania. podobnie było w przypadku gdy zmieniłem wkładki do sprzegieł kłowych na twardsze.
tak nprawde nie chodzi mi o uzyskiwane prędkosci... silnik 8,5Nm potrafi pracowac z predkoscia 4500 mm/minute z bardzo dużą akceleracją gdzie u mnie brama waży chyba z 60 kilo... zastanawiam się tylko, cz y wtakm smoku jest stosowne łożysko kulowe, a jeśli tak, to czy jednorzędowe? momentami to jest młot udarowy!
tak nprawde nie chodzi mi o uzyskiwane prędkosci... silnik 8,5Nm potrafi pracowac z predkoscia 4500 mm/minute z bardzo dużą akceleracją gdzie u mnie brama waży chyba z 60 kilo... zastanawiam się tylko, cz y wtakm smoku jest stosowne łożysko kulowe, a jeśli tak, to czy jednorzędowe? momentami to jest młot udarowy!

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
I tu natrafiamy na "mur". Z jednej strony maszyna ma być szybka. Producenci oferują silniki o małej inercji, my instalujemy je w dobrej wierze a okazuje się, że maszyna nie chce działać zgodnie z założeniami. Zakładamy koło zamachowe na oś by silnik działał "lepiej", niwecząc starania producenta. Tłumik to broń obosieczna. Zyskujemy na płynności, zwiększamy pobór mocy i tracimy na dynamice ale maszyna generalnie działa lepiej.triera pisze:Dobrze dobrany tłumik potrafi zwiększyć osiągi nawet o 100%.
Ważne - musi być założony przed sprzęgłem - na osi silnika.
Najwyraźniej problem leży w sterowikach.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 71
- Posty: 464
- Rejestracja: 21 gru 2004, 14:11
- Lokalizacja: 05-505 PRAŻMÓW
- Kontakt:
Witam szanownych Kolegów po długim urlopie, podczas którego intensywnie myślałem o zmianach w swoim projekcie i oto wyniki moich zmagań.
Na rysunkach poniżej przedstawiłem dwa rozwiązania konstrukcji bramy osi Y. Chciałbym prosić Was o sugestie. Zaznaczam, że na początku przesuwy osi będą realizowane przez listwy zębate i koła (na osi X - 2 listwy [ po 1 na każdą stronę], w osi Y - 1 listwa pomiędzy szynami lub na górze bramy) dlatego będą nawiercone i splanowane odpowiednio powierzcnie pod ich montaż oraz bazowanie. Ze względu na dokładność w przyszłości , gdy maszynka zarobi trochę na siebie chciałbym zastosować śruby kulowe D=32 lub D=40. Z tego też względu postanowiłem podczas obróbki splanować i nawiercić otwory pod zespoły łożyskujące śruby. Z osią X poradziłem sobie bez problemu, natomiast nie jestem pewien, czy wykonanie belki Y=2780 w wersji A umożliwi mi późniejszy montaż śruby. Z drugiej strony dobrym rozwiązaniem jest pomysł z wersji B. Obawiam się tylko kwestii wagi. Zespół z rysunku A waży ok. 145kg, a z B-196kg i to nie koniec (jeszcze oś Z+wrzeciono+ belki pionowe do mocowania z osią X). W wersji A nie mam gdzie za bardzo zamontować grubej śruby (oś wózków i śruby są w znacznej odległość od siebie względem bazy,...... może na górze belki?). W wykonaniu B sprawa jest rozwiązana: zespoły łożyskowe można umieścić na płycie tylnej, a listwę zębatą na dolnym lub górnym profilu 160x100 - przeraża mnie tylko jego waga:(. Czy przy sporych przyśpieszeniach maszynka nie wyjedzie z garażu?????
Na rysunkach poniżej przedstawiłem dwa rozwiązania konstrukcji bramy osi Y. Chciałbym prosić Was o sugestie. Zaznaczam, że na początku przesuwy osi będą realizowane przez listwy zębate i koła (na osi X - 2 listwy [ po 1 na każdą stronę], w osi Y - 1 listwa pomiędzy szynami lub na górze bramy) dlatego będą nawiercone i splanowane odpowiednio powierzcnie pod ich montaż oraz bazowanie. Ze względu na dokładność w przyszłości , gdy maszynka zarobi trochę na siebie chciałbym zastosować śruby kulowe D=32 lub D=40. Z tego też względu postanowiłem podczas obróbki splanować i nawiercić otwory pod zespoły łożyskujące śruby. Z osią X poradziłem sobie bez problemu, natomiast nie jestem pewien, czy wykonanie belki Y=2780 w wersji A umożliwi mi późniejszy montaż śruby. Z drugiej strony dobrym rozwiązaniem jest pomysł z wersji B. Obawiam się tylko kwestii wagi. Zespół z rysunku A waży ok. 145kg, a z B-196kg i to nie koniec (jeszcze oś Z+wrzeciono+ belki pionowe do mocowania z osią X). W wersji A nie mam gdzie za bardzo zamontować grubej śruby (oś wózków i śruby są w znacznej odległość od siebie względem bazy,...... może na górze belki?). W wykonaniu B sprawa jest rozwiązana: zespoły łożyskowe można umieścić na płycie tylnej, a listwę zębatą na dolnym lub górnym profilu 160x100 - przeraża mnie tylko jego waga:(. Czy przy sporych przyśpieszeniach maszynka nie wyjedzie z garażu?????
- Załączniki
-
- Stół i oś X.png (98.68 KiB) Przejrzano 793 razy
-
- OŚ Y wersja a.png (92.71 KiB) Przejrzano 788 razy
-
- OŚ Y wersja b.png (99.03 KiB) Przejrzano 746 razy
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 71
- Posty: 464
- Rejestracja: 21 gru 2004, 14:11
- Lokalizacja: 05-505 PRAŻMÓW
- Kontakt:
Czy wariant A będzie również odpowiedni gdy zmieniony zostanie rozmiar śruby z D=32 na D=40 i oddali się jej oś od środków prowadnic? Przeczuwam problem z zabudową osi Z - zbyt oddalona od osi Y........
- Załączniki
-
- OŚ Y wersja a_D=40.png (104.52 KiB) Przejrzano 675 razy
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2007, 18:38 przez kolanoreki, łącznie zmieniany 1 raz.