PikoCNC Sterownik maszyny CNC via USB
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
- Lokalizacja: Radomsko
Dzięki. Zdążyłem już powiercić frezem, nawet poszło. Na przyszłość muszę sobie sprawić wiertła z uchwytem 3.175 a póki co to najwyżej wkrętarką z wiertłem 2.5 przelecę po otworach.
Chodzi o to żeby się nie narobić
. Otworów mam kilkadziesiąt więc jakby do każdego ręcznie generować 21 ścieżek żeby mi frez się wycofywał...
RobWan pisze:Jak chcesz pocket (ale tu wystarczy zwykłe wybieranie po konturze wew.) to klknij kilka razy na wybieranie i dla każdej ścieżki zdefiniuj osobną głębokość. Po każdej ścieżce frez wyjedzie na przejazdową.
Robert
Chodzi o to żeby się nie narobić

Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? 

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
- Lokalizacja: Radomsko
Hm, no fakt, ciemna masa ze mnie - co mi szkodziło zostawić obróbkę na której połamałem freza, a jedynie wcześniej dodać wiercenie
. Ale to się jeszcze da naprawić 
A tak a propos gwintowania frezem - to jak to zrobić w Piko - wejście po spirali ?


A tak a propos gwintowania frezem - to jak to zrobić w Piko - wejście po spirali ?
Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? 

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 164
- Posty: 745
- Rejestracja: 09 cze 2009, 22:06
- Lokalizacja: k/Krakowa
- Kontakt:
Hardware_manual brakuje mi co trzeba dorobić by połączyć sterownik PikoCNC z sterownikiem silnika krokowego bo coś kiedyś o tym mówiliśmy... no chyba że jest to zbędne
Mam jedną z pierwszych płyt dawno na nią nie zaglądałem i nie wiem czy to jak w tych nowszych.
Mam jedną z pierwszych płyt dawno na nią nie zaglądałem i nie wiem czy to jak w tych nowszych.
Coś jest niemożliwe do czasu... gdy przyjdzie ktoś kto nie wie że jest to niemożliwe i to zrobi 

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
- Lokalizacja: Radomsko
Może cały problem w tym że używam jedynie Pikocama a maszyna chodzi na linuxie, ale dla mnie to naprawdę upierdliwe. Chodzi o to, że w cam-ie mam ustawioną wysokość przejazdową na 5mm, a cam generuje mi ścieżkę tak, że: po włożeniu pierwszego narzędzia program jedzie na pomiar wg M6 (mam taką procedurę że punkt wymiany mam w środku X, Y jak najbliżej pępka operatora a Z max w górę), po pomiarze wraca (nadal z M6) do punktu wymiany, tutaj zjeżdża na 5mm i jedzie do punktu obróbki nie zważając na uchwyty, imadła itp. Załóżmy że uprzątnąłem mu imadła a uchwyty kręciłem tak żeby nie przywalić, ale: do kolejnego narzędzia wyjeżdża do punktu wymiany, następnie pomiar, po pomiarze wraca do punktu wymiany i stąd w GÓRNYM położeniu Z jedzie do punktu obróbki, po czym z pełną prędkością 80mm/min (tak mam ustawione zagłębienie przy frezie 2.4) zjeżdża mi całe 200mm na dół do miejsca obróbki. A mnie w tym czasie krew zalewa. I tak z każdym kolejnym narzędziem. Nie dałoby się coś z tym zrobić ? Już bym ręcznie dopisał linie w kodzie, ale pikocam numeruje linie Nxxx no i jak mam to wpisać 

Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? 
