kodisport pisze:Osobiście właśnie kupiłem Promę SPA-500P
czyli inaczej Nutoola.
kodisport pisze:Mam jeszcze prośbę odnośnie schematu elektrycznego, jak to ustrojstwo przełączyć (bo złapałem jakąś dziurę myślową i nie mogę w głowie schematu nakreślić) i czy warto przerabiać elektrykę jeżeli chcę wymienić silnik (bo mam 0,37kW ) na większy z falownikiem (0,55 0,8 1,1kW) i ewentualnie jaki silnik i falownik polecacie na 230V, bo nie mam 3f w piwnicy.
Więc prawdopodobnie masz taki schemat elektryczny jak poniżej, jeżeli jest tam zamontowany silnik z uzwojeniem rozruchowym (2 cewki - ten schemat pochodzi z angielskiej wersji Nutoola p/n. Warco, bo polskiej nie znalazłem,
https://www.cnc.info.pl/topics89/falown ... t51991.htm ), gdzie zmiana kierunku obrotów silnika realizowana jest za pomocą krzyżowego przełączania w przełączniku doprowadzenia "fazy(L)" i "zera(N)" do uzwojenia rozruchowego (ta pionowa cewka na rysunku).
Istnieje jeszcze możliwość, że jest tam silnik szczotkowy, wtedy do zmiany kierunku obrotów wystarcza zamiana(przełączenie) miejscami "fazy" i "zera" na przyłączach do silnika.(?)
Jeżeli masz zamiar założyć falownik to przeróbka obecnej instalacji niekoniecznie jest potrzebna, choć jak najbardziej możliwa i nie taka trudna. Poza tym taki przełącznik (jak u mnie) do falownika jest bardzo wygodny, by przy włączaniu, a w szczególności przełączaniu obrotów (np w czasie gwintowania), nie korzystać z klawiatury falownika (który niekoniecznie musi być wygodnie dla operatora/tokarza zamontowany np tyłem, na ścianie, itp.) korzystać z dźwigni jak w normalnej tokarce.
Podłączenie takiego przełącznika pod falownik jest banalnie proste wystarczy odpowiednie styki podłączyć pod zaciski sterujące w falowniku, tu masz typowy schemat podłączeń do falownika

w naszym przypadku przewody z przełącznika podłączamy pod zaciski:
- "P1" - obroty w prawo;
- "P2" - obroty w lewo;
- "CM" - zacisk z którego wyprowadzamy napięcie sterujące do przełączania w naszym przełączniku.
Podobny system wyprowadzeń do sterowania mają wszystkie falowniki, więc jak widać nie jest to trudne.
Co do samych falowników, to tak "łopatologicznie":
Zasilane jednofazowo (220V) popularnie produkuje się zasadniczo do mocy silnika max. 2,2kW (choć koledzy podłączają do takich i trochę większe), wiec z mocą do tej tokarki - świat i ludzie.
Najlepszą
charakterystykę momentu obrotowego (a o to głównie nam chodzi) mają
falowniki wektorowe, w których jest on stabilizowany w dużym zakresie obrotów (w przeciwieństwie do
falowników skalarnych, gdzie jest w dużej
zależności od obrotów). Są trochę droższe, ale warte swoich pieniędzy.
Ja mam u siebie też jednofazowy 2,2kW firmy HF Inverter (EURA, E2000-0022S2 ) do silnika 1,1kW 1000obr/min (wzorowanym obrotami na oryginalnym), z obcym chłodzeniem (ma niezależny wentylatorek, ważne jak się pracuje na małych obrotach gdzie typowy na wale silnika byłby niewydajny), bo wyszedłem z założenia, że nadmiar mocy może się jeszcze przyda(co się sprawdziło) Ma też tę zaletę (niestety niedostępną wielu innym falownikom), że ma wyjmowany panel sterowniczy z klawiaturą i czytnikiem , które za pomocą długiej taśmy kablowej można zamocować w dowolnym innym dogodnym operatorowi miejscu niż sam falownik. To samo z potencjometrem do analogowej nastawy obrotów, ale to już można zrobić bez problemu we wszystkich modelach falowników.

Jest nieźle, ale zamierzam zmienić go na jeszcze mocniejszy, i z większymi obrotami, by je zredukować przekładnią pasową jeszcze zyskując na momencie obrotowym (oryginalnie napęd jest bezpośredni silnik-wrzeciono), co się przyda na bardzo małych obrotach (do wiercenia, gwintowania dużymi narzynkami czy gwintownikami, itd..), a jednocześnie silnik nie musi pracować na najniższych możliwych częstotliwościach falownika (i grzać się)
U Ciebie jest przekładnia zębata, więc pośredniej miedzy silnikiem a wałkiem napędowym we wrzecienniku już w zasadzie nie potrzeba, więc myślę, że falownik 1,5kW z takimże silnikiem (i jego obrotami podobnymi jak w oryginalnym, by zachować oryginalne przełożenia we wrzecienniku) to byłby bardzo mocny "przyszłościowy" zestaw. Poniżej 1 kW bym jednak nie schodził, nawet mając na uwadze inne późniejsze wykorzystanie, zresztą różnica w cenie popularnego falownika wektorowego, np LG : 1,5kW ~ 700,- a np 0,8kW ~ 560,- (przykładowe ceny z Allegro, może są i lepsze okazje).
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 4564,d.Yms
Takie jest moje zdanie, ale może koledzy mają swoje uwagi... `