Przymiarki do granitu

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

Autor tematu
ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 145
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#251

Post napisał: ursus_arctos » 28 sie 2013, 10:42

Nie musi, jak się używa gołych łożysk. Ja użyję łożysk w standardowych obudowach, bo po prostu nie mam możliwości wykonania tak skomplikowanego elementu. Płacenie >1000zł za niego też mi się nie uśmiecha.
Więc ponawiam pytanie: jaka grubość? 2 płyty po 10mm wystarczą, czy lepiej dać po 15mm? Będzie możliwość skręcenia na rogach, co znacząco poprawia sytuację i wydaje mi się, że od biedy 10mm wystarczy, jak się skręci całość min. 8 śrubami.



Tagi:

Awatar użytkownika

nas24
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 104
Rejestracja: 29 mar 2008, 19:16
Lokalizacja: gdańsk
Kontakt:

#252

Post napisał: nas24 » 29 sie 2013, 12:32

dwie płyty #10 spokojnie wystarczą, ale jeżeli kolega się zastanawia czy dać 10 czy 15 to proponuję #12 dla świętego spokoju :wink:

Awatar użytkownika

Autor tematu
ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 145
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#253

Post napisał: ursus_arctos » 29 sie 2013, 13:00

Tak sobie myślę, że chyba rzeczywiście użyję 12, ale pod obudowy zrobię rowki o głębokości 3-4mm głębokości, żeby mieć bazę boczną.


pixes2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 580
Rejestracja: 07 sty 2009, 18:38
Lokalizacja: Zgierz

#254

Post napisał: pixes2 » 31 sie 2013, 09:35

A nie możesz przesunąć łożysk Z do góry, aby nie pokrywały się z łożyskami Y ?
Wtedy wszystko spokojnie zabudujesz na jednej płycie np #20, a zysk z tego dodatkowy - przeniesiesz oś Z wyżej i przy max jej podniesieniu w świetle bramy nie sterczy ci wrzeciono z narzędziem. Troszkę zagmatwałem, dlatego daję zdjątko, jak to w mojej obecnej twórczości wygląda... :smile:
Obrazek
Obrazek
Tutaj akurat pasiak, ale nie ma to znaczenia.

Pozdrawiam.
Tomek.

Awatar użytkownika

Autor tematu
ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 145
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#255

Post napisał: ursus_arctos » 31 sie 2013, 23:14

W tej chwili plan jes taki, że łożyska prawie dokładnie się pokryją. Żeby uniknąć kolizji musiałbym podnieść aż o 50mm, a to za dużo. Pomijając położenie wrzeciona (tutaj jeszcze jest pole manewru, np. dłuższa płyta osi Z), podniesienie łożysk oznacza większą dźwignię, czyli mniejszą sztywność w dolnej pozycji wrzeciona. Ewentualnie zamiast płyt aluminiowych mogę użyć stalowych (musiałbym się do kogoś uśmiechnąć o obróbkę).

Awatar użytkownika

Autor tematu
ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 145
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#256

Post napisał: ursus_arctos » 09 wrz 2013, 23:41

Postępy:
Przyszły zabawki z Poltechu: śruby trapezowe, łożyska i prowadnica Z (metrowa - skoro i tak muszę ciąć, to wolałem z metrowej, bo ma lepszy układ otworów), łożyska skośne i zwykłe (swoją drogą, bardzo dobre te zwykłe - w ogóle luzu nie czuć).
Miałem się kopnąć jakoś na dniach po aluminium do kafry, ale samochód się upomniał o naprawę hamulców - no chyba, że metrem pojadę i będę tachał kilkanaście kg aluminium na plecach ;)

Awatar użytkownika

noel20
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 20
Posty: 1395
Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
Lokalizacja: Białystok

#257

Post napisał: noel20 » 10 wrz 2013, 00:16

Samochód i tak trzeba zrobić, a kręgosłup masz tylko jeden. Wiem co mówię.

Awatar użytkownika

Autor tematu
ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 145
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#258

Post napisał: ursus_arctos » 11 wrz 2013, 14:15

Potrzebuję namiaru na kogoś w Warszawie, kto mi zatoczy śruby. Do zrobienia są 4 sztuki - obróbka końców wszędzie taka sama, tylko długości gwintu różne. Polecacie kogoś?


slider
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 4
Posty: 57
Rejestracja: 20 sie 2011, 00:56
Lokalizacja: wawa

#259

Post napisał: slider » 11 wrz 2013, 17:56

Napisz do Mikiego mieszka w Błoniach więc blisko z ursusa

Awatar użytkownika

Autor tematu
ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 145
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#260

Post napisał: ursus_arctos » 11 wrz 2013, 19:30

Akurat mój nick nie ma związku z dzielnicą ;) No nic, podjadę do zakładu pana Muchy (na Łopuszańskiej) i zobaczę, ile zaśpiewa - jak zaporowo, to będę szukał innych rozwiązań; jak będzie do zaakceptowania, to tam zrobię bo mam (względnie) blisko.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”