No to wracamy do początku. Jeżeli faktycznie pojawi się realne pewne źródło zakupu tuby laserowej za tak niską cenę (też czekam na oferty) to nie będzie dalej sensu zaczytywać się w kolejnych instrukcjach typu "zrób to sam" i także wykaszlę pieniądze na taką zabawkę. Problem w tym że eksperci jakoś nie mają cierpliwości i pewnie czasu na bicie piany z raczkującymi. Widziałem obrazki maszyny zbudowanej przez Pro...Przeczytałem kilka razy przebieg dyskusji na ten temat i co, i nic. Sama budowa plotera mając już laser to w sumie dla średnio zaawansowanego konstruktora nie takie znowu karkołomne zadanie. Można przecież idąc na skróty zwyczajnie dozbroić jakikolwiek ploter stołowy żeby wszystko zgrabnie zagadało. Niektóre pytania tam zadane nie doczekały się odpowiedzi i temat całkowicie usechł. Teraz znowu pojawiła się obietnica uruchomienia dystrybucji laserów z której może wyniknąć wiele albo nic. Jeżeli i tym razem (wiem, kraczę) cena lasera okaże się dziesięciokrotnie wyższa niż u producenta to nadal będzie to hobby dla elity finansowej. Co do zasilacza to oczywiście istnieją rozwiązania proste, do prób i bardziej złożone, jeżeli cały układ ma pracować bez przerw na chłodzenie a dodatkowo umożliwić modulację mocy. Czy to jest trudne? Proste dla kogoś kto ma to już za sobą. Jak widzisz jednak, eksperci przez wrodzoną skromność są wyjątkowo małomówni.
[ Dodano: 2006-05-28, 17:36 ]
No właśnie-do prób O.K. Zauważ że taki laser potrzebuje nieco mocy. Tutaj
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=98854497 i tu
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=100899597 są dla przykładu podstawowe dane zasilania takiej tuby. Sam transformator wysokonapięciowy o mocy ponad 0.5 kW to już niezły odważnik. Opornik (trzeba by przeliczyć dla konkretnej tuby) 100kOhm / 225W to też niezłe żelazko. Będzie się to ociupinkę grzało.Żeby taki zasilacz włączać nie wystarczy zwykła wajcha. Trzeba zaopatrzyć go we włączanie tyrystorowe i inny osprzęt umożliwiający komunikację z komputerem. Przy częstotliwości 50Hz z sieci i szybszym posuwie głowicy z soczewką ogniskującą ślad cięcia może przypominać ścieg maszyny do szycia. Dlatego dla poprawienia sprawności fabryczne zasilacze do laserów pracują impulsowo z dużą częstotliwością taktowania. Proste jak sznurek w kieszeni. Zapuściłem kiedyś dyskusję na temat na innym forum
http://aukcja.onet.pl/phorum/read.php?f ... 22&t=32622 . Było ciekawie i ostatecznie taki zasilacz uzbroiwszy się w cierpliwość można popełnić. Wciąż jednak brakuje rzeczy podstawowej czyli tej elektronicznej bimbrownicy. Tutaj jest jeszcze jeden obrazek i opis ilustrujący budowę tego upragnionego cacka
http://www.altair.org/CO2laser.html . Co mi tam- niech inni też pocierpią.