PorębaCNC

Dyskusje dotyczące budowy amatorskich tokarek CNC lub modernizacji maszyn konwencjonalnych.

Autor tematu
Żołądek_
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 40
Posty: 74
Rejestracja: 04 wrz 2019, 20:39

Re: PorębaCNC

#21

Post napisał: Żołądek_ » 13 gru 2020, 11:17

Podłączenie sygnału błędu ze sterowników osi oraz falownika pod sterowanie było dla mnie oczywistością od samego początku, zależy mi na tym, by maszynę zbliżyć do rozwiązań fabrycznych, więc jak któraś z osi zgłosi błąd to maszyna ma się zatrzymać z czerwonym błędem. Gdybym nie podłączył, to przy błędzie którejś z osi jedna stoi, druga jedzie, co średnio mi się podoba.
Kontrolę poziomu oleju do smarowania centralnego też bym chciał, ale czy na tyle rozgryzę Linuxa, żeby komunikaty wyświetlać to nie wiem. Najwyżej będzie czerwona lampka dająca operatorowi po oczach.




kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 36
Posty: 16271
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: PorębaCNC

#22

Post napisał: kamar » 13 gru 2020, 11:21

Żołądek_ pisze:
13 gru 2020, 11:13
Gdybym nie podłączył, to przy błędzie którejś z osi jedna stoi, druga jedzie, co średnio mi się podoba.
No jest to problem :). Na dwudziestu paru maszynach przez dziesięć lat zdarzyło się to raz ( opisane na forum)
Tez przez kilka dni usiłowałem wszystko zabezpieczać ale mi przeszło.
I ponawiam pytanie , gdzie przewidujesz zakładać krańcówki ?


Autor tematu
Żołądek_
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 40
Posty: 74
Rejestracja: 04 wrz 2019, 20:39

Re: PorębaCNC

#23

Post napisał: Żołądek_ » 13 gru 2020, 11:22

kamar pisze:
13 gru 2020, 11:07
Krańcówka w tak dużej tokarce to potrzebna jak ....
I gdzie ją założysz ? Przy uchwycie czy na końcu długiego łoża ?
Dojedziesz tam raz w tygodniu ? Czy jechał 3 metry żeby zabazować ?

Dodane 58 sekundy:
IMPULS3 pisze:
13 gru 2020, 11:03
Z mojego skromnego doswiadczenia wynika że sa one treż bardziej wrażliwe na przeciążenia od zwykłych krokowców.
Z mojego nie tak skromnego też :)

Bazowanie chcę robić na Zmin i Xmax. Zapewne w zdecydowanej większości przypadków takie rozwiązanie zadziała nawet z materiałem pozostawionym w uchwycie. W pozostałych zrobię krańcówkowe oszustwo.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 8076
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: PorębaCNC

#24

Post napisał: tuxcnc » 13 gru 2020, 11:22

Żołądek_ pisze:
13 gru 2020, 10:57
dzwon może się zdarzyć, nikt nie jest nieomylny, ale to już będzie raczej wyjątkowa sytuacja.
Tokarka ma taką specyfikę, że jest wyjątkowo wredna w sterowaniu.
Możesz sobie wszystko poustawiać, zbazować, a potem ustawiasz zero na materiale, montujesz podtrzymkę, blokujesz konik i masz w co grzmotnąć ...
A w takim NGCGUI ile jest roboty wpisać w okienko obok, albo zapomnieć przecinka ?
Tak, dzwon się zdarza nawet doświadczonym operatorom, ale u takich co pierwszy raz widzą Linuxcnc jest obowiązkowy.
Ja mam LD550, silniki 3 Nm i 0,5 kW na wrzecionie, to niczego nie połamałem, ale kilka dzwonów zaliczyłem, choć Linuxcnc znam od lat.
Na tokarce mam monitor dotykowy i Gmoccapy, więc nie muszę szukać myszy żeby kliknąć w e-stop, ale i tak ciśnienie mi się podnosi kiedy wciskam <start> ...


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: PorębaCNC

#25

Post napisał: IMPULS3 » 13 gru 2020, 11:24

kamar pisze:Z mojego nie tak skromnego też

Skromnego bo miałem je tylko na jednej maszynie a jak spaliły się sterowniki to założyłem zwykłe sterowniki i działają obecnie jak zwykłe krokowce. I tak zostanie. :)

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 8076
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: PorębaCNC

#26

Post napisał: tuxcnc » 13 gru 2020, 11:28

kamar pisze:
13 gru 2020, 11:21
Na dwudziestu paru maszynach przez dziesięć lat zdarzyło się to raz
Kilka lat pracowałem jako elektryk i wszystko robiłem pod napięciem, bo przecież wystarczy nie dotknąć obu przewodów na raz ...
Ostatnie takie kozactwo odstawiłem w mokrej piwnicy, cud że mnie nie zabiło.
Teraz nawet żółto-zielonego nie dotknę jeśli nie sprawdzę miernikiem.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 36
Posty: 16271
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: PorębaCNC

#27

Post napisał: kamar » 13 gru 2020, 11:34

tuxcnc pisze:
13 gru 2020, 11:28
Ostatnie takie kozactwo odstawiłem w mokrej piwnicy, cud że mnie nie zabiło.
Bo żadne zabezpieczenie nie zwalnia od myślenia. I serwokrokowiec nie zabezpieczy przed spapraniem roboty a tylko je ukryje.
Stary, dobry krokowiec jak ma ciężko to staje a nie usiłuje poprawiać jak ten z enkoderem.
Od poprawiania jestem Ja.


Autor tematu
Żołądek_
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 40
Posty: 74
Rejestracja: 04 wrz 2019, 20:39

Re: PorębaCNC

#28

Post napisał: Żołądek_ » 13 gru 2020, 11:37

tuxcnc pisze:
13 gru 2020, 11:22
Żołądek_ pisze:
13 gru 2020, 10:57
dzwon może się zdarzyć, nikt nie jest nieomylny, ale to już będzie raczej wyjątkowa sytuacja.
Tokarka ma taką specyfikę, że jest wyjątkowo wredna w sterowaniu.
Możesz sobie wszystko poustawiać, zbazować, a potem ustawiasz zero na materiale, montujesz podtrzymkę, blokujesz konik i masz w co grzmotnąć ...
A w takim NGCGUI ile jest roboty wpisać w okienko obok, albo zapomnieć przecinka ?
Tak, dzwon się zdarza nawet doświadczonym operatorom, ale u takich co pierwszy raz widzą Linuxcnc jest obowiązkowy.
Ja mam LD550, silniki 3 Nm i 0,5 kW na wrzecionie, to niczego nie połamałem, ale kilka dzwonów zaliczyłem, choć Linuxcnc znam od lat.
Na tokarce mam monitor dotykowy i Gmoccapy, więc nie muszę szukać myszy żeby kliknąć w e-stop, ale i tak ciśnienie mi się podnosi kiedy wciskam <start> ...
Ja bardzo lubię programować tokarki, w zasadzie nawet bardziej od frezarek. Pewnie, że jest w co uderzyć, szczególnie jak po drugiej stronie suportu masz dodatkowe wrzeciono ze ściernicą czy frezem, a to dla mnie codzienność. Operatorem nie jestem już od dawna, ja mu muszę zostawić maszynę w takim stanie, żeby on tylko sztuki podmieniał na zmianę z wciskaniem zielonego guzika. Bez dzwonów po drodze. Ewentualnie puścić maszynę z założonym wałem fi 1200 L 4000 na noc bez nadzoru a rano przyjść i kazać skontrolować, zdjąć i spakować. I nie może być dzwona.
Także oczywiście podtrzymuję, że dzwon może mi się zdarzyć, bo jestem tylko człowiekiem, ale nie podnoszę tego do rangi problemu, bo jestem raczej ostrożny i mam pewne doświadczenie.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: PorębaCNC

#29

Post napisał: IMPULS3 » 13 gru 2020, 11:39

kamar pisze:Stary, dobry krokowiec jak ma ciężko to staje

I głośno pierdzi :) a to znaczy że jest coś nie tak. A serwokrokowiec po prostu stanie i tylko czerwona dioda zasygnalizuje że jest żle. Chyba ze autor jak twierdzi podłączy błąd pod program to będzie miało sens.


Autor tematu
Żołądek_
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 40
Posty: 74
Rejestracja: 04 wrz 2019, 20:39

Re: PorębaCNC

#30

Post napisał: Żołądek_ » 13 gru 2020, 11:45

kamar pisze:
13 gru 2020, 11:34
tuxcnc pisze:
13 gru 2020, 11:28
Ostatnie takie kozactwo odstawiłem w mokrej piwnicy, cud że mnie nie zabiło.
Bo żadne zabezpieczenie nie zwalnia od myślenia. I serwokrokowiec nie zabezpieczy przed spapraniem roboty a tylko je ukryje.
Stary, dobry krokowiec jak ma ciężko to staje a nie usiłuje poprawiać jak ten z enkoderem.
Od poprawiania jestem Ja.
Serwokroka traktuję raczej jako kolejną, unowocześnioną odsłonę dobrego rozwiązania. Ufam, że sprawdzi się przynajmniej nie gorzej. Ten temat to nie tylko próba pozyskania brakujących informacji o Linuxie i zaprezentowanie mojej wizji modernizacji, to też pokazanie moich rozwiązań, więc szanowne grono forumowiczów będzie miało okazję zobaczyć jak między innymi serwokoroki będą się zachowywały w prawdziwej, sporej maszynie, w prawdziwej pracy. Obiecuję, że jak będą złym rozwiązaniem to to zakomunikuję.
Dodam jeszcze, że programuję jedną maszynę, która została zbudowana na zamówienie i jest napędzana serwokrokami i w warunkach przemysłowych sprawdzają się bez zastrzeżeń.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Amatorska Tokarka CNC”