OUS 1 - wersja katowicka

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 18
Posty: 1030
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#121

Post napisał: pabloid » 22 gru 2011, 09:31

Chciałbym tu przestrzec zwolenników kasowania luzu na zero w przekładniach. Po pierwsze prowadzi dto do szybkiego zniszczenia kół zębatych, z reguły czyni przekładnię hałaśliwą, co jest sprawą wtórną a po drugie jest- jesli nie niemożliwe to bardzo trudne do uzyskania a co ważne-po prostu bezcelowe. Normalne jest, że są luzy na kołach zmianowych i na samej srubie pocągowej. Luzy te nie mają znaczenia dla poprawnego przeprowadzenia operacji gwintowania, pod warunkiem, że są w czasie tej operacji niezmienne, tzn koła się nie rozjeżdzają (sztywno zamocować gitarę i osie kół) i nakrętka dzielona nam się nie rozsuwa w czasie pracy (w OUS nie ma tego problemu bo nakrętka nie jest dzielona). Gwintujemy w jedną stronę (do wrzeciennika dla gwintów prawych), nóż wycofujemy (w stronę konika) na lewych obrotach wysunięty całkowicie z rowka gwintu, bo wraca właśnie z powodu luzów inną trasą. Wycofujemy odpowiednio daleko poza początek gwintu włąśnie po to, by potem, na początku ruchu roboczego gdy będą kasowały się luzy- było na to miejsce. Po wykasowaniu się luzów nóż musi trafiać ( i trafia :mrgreen: ) w bruzdę gwintu. Żadne to dla tokarza arkana :mrgreen:



Tagi:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 33
Posty: 11927
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#122

Post napisał: RomanJ4 » 22 gru 2011, 10:51

Bene.
Nacinanie gwintu na tokarce manualnej

Rzadko spotykany sposób na wycofywanie noża na początek gwintu bez jego odsuwania od materiału. Nóż unosi podczas lewych obrotów trący materiał. sam nóż jest zamocowany wahliwie (w osi poziomej) w oprawce.
pozdrawiam,
Roman


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 18
Posty: 1030
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#123

Post napisał: pabloid » 22 gru 2011, 12:15

RomanJ4 pisze:Nóż unosi podczas lewych obrotów trący materiał. sam nóż jest zamocowany wahliwie (w osi poziomej) w oprawce.
Widziałem to kiedyś i nawet się napaliłem, aby robić, ale podszedłem krytycznie i sam ostudziłem swój zapał :mrgreen:
Myślę, że może być kłopot ze sztywnością tak zamocowanego noża- musi być dość lużno skontruowany zarówno sam przegub, jak i korytkowe gniazdo w oprawce w które wchodzi noż, To, że sam się podnosi a potem pod własnym ciężarem opada, wymusza założenie dość duzego luzu takiego gniazda. Może powodować to drgania w czasie pracy. Ponadto problemem może być wykańczanie gwintu gdzie pracują obie krawędzie noża, gdyż jest on w czasie ruchu roboczego niejako pchany i dociskany do jednego z boków korytka, a w drugim kierunku mając luz - będzie chciał uciekać w ten luz. W efekcie będzie skrawał tylką jedną krawędzią...ale mogę przesadzać :mrgreen:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 33
Posty: 11927
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#124

Post napisał: RomanJ4 » 22 gru 2011, 14:26

Na filmie widać, że się da, więc... stosować wg uznania.. :grin:
pozdrawiam,
Roman


krybacki
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 82
Rejestracja: 12 sty 2011, 14:02
Lokalizacja: Kraków

#125

Post napisał: krybacki » 22 gru 2011, 14:32

Podobne rozwiązanie unoszenia noża przy powrocie było stosowane w strugarkach - tam obciążenia są dużo większe niż przy gwintowaniu wieloma przejściami - więc da się na pewno.


Autor tematu
tomcat65
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 125
Posty: 1242
Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#126

Post napisał: tomcat65 » 22 gru 2011, 16:16

Zasmiecacie mi, Panowie, wątek okrutnie :) . Oby na temat, przynajmniej dowiaduję się wielu przydatnych rzeczy. Co prawda na co dzień obrabiam metale - stellity, ale nie metodami warsztatowo-przemysłowymi, no i mniejszymi narzędziami, trzonek 2,35 i wysokie obroty.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Udało mi się dziś zdobyć jeden nóż 8x8, ISo2, więc ostro do pracy :). Na pierwszy ogień poszła nakrętka do trzpienia mocującego w stożku. Następie używając starego niepasującego mi noża, posłużyłem się nim jak frezem - puryści pewnie tego nie pochwalą :) .

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Efekt - powierzchnia pod klucz

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Dysponuję więc już kompletnym trzpieniem

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Dalsze postępy będę relacjonował.

Awatar użytkownika

oswiecimskie
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 86
Posty: 288
Rejestracja: 01 gru 2011, 20:33
Lokalizacja: oswiecim

#127

Post napisał: oswiecimskie » 22 gru 2011, 16:27

Nie zabardzo jestem w tamacie.O co z tym chodzi? jakies mocowanie do freza? po co te mocowanie? frezy wypadają bez niego?W frezie są gwinty z tylu?
OUS-1 TSA-16 Mn-80a


Autor tematu
tomcat65
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 125
Posty: 1242
Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#128

Post napisał: tomcat65 » 22 gru 2011, 16:44

Ostatnie trzy pytania na TAK. Jest o tym w wątku o frezowaniu, który założyłeś.Stożek zapewnia tylko precyzję pozycjonowania narzędzia, oprawki, a trzpień zapobiega uciekanu ze stożka. Od drgań może się wysunąć.

Awatar użytkownika

oswiecimskie
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 86
Posty: 288
Rejestracja: 01 gru 2011, 20:33
Lokalizacja: oswiecim

#129

Post napisał: oswiecimskie » 22 gru 2011, 17:05

Widzialem cos w moim wątku ale nie zabardzo rozumialem wiec tu pytam bo tu przynajmniej są foty;)Dzięki za odpowiedz;)
OUS-1 TSA-16 Mn-80a


Zbych07
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 87
Posty: 1479
Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
Lokalizacja: Pruszków

#130

Post napisał: Zbych07 » 22 gru 2011, 17:07

akwiator pisze:Witam ponownie
Wiem , że trochę zagracam temat ale jak już się podpiąłem to i dokończę.
........... Przekopałem podany link do tokarek i najbliżej mam do firmy Glass. Co się okazuje jej patent na przekładnię i gitarę jest stosowany do dzisiaj. Nic nie jest odłamane tylko po prostu brakuje osłony .
Już jest po pierwszych próbach, smary i pasek wymienione. Mój zabytek ma się lepiej niż dobrze. Trochę mały motor (270W) ale to też ma swoje dobre strony. Maszyna dłużej pochodzi :mrgreen:
link do fotek
http://www.fmix.pl/album/85652/tokarka/1
Istotnie wypadałoby założyć własny wątek poświęcony tej maszynce bo jej konstrukcja do OUS ma się nijak.
Przejżałem te fotki z linku , ładna konstrukcja. Trzeba tylko uważać żeby czegoś nie wkręciło w trybiki :shock: .
Niechcący trafiłem na taką maszynkę przy pracy.
Tylko silnik ma inny, zdecydowanie bardziej ekologiczny niż Twoja ---> LINK

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”