To akurat można załatwić zwykłym przełącznikiem.
Falowniki są coraz tańsze, jak masz kilka stówek na zbyciu, to sobie zamontuj, ale nie spodziewaj się po tym jakichś cudów...
To akurat można załatwić zwykłym przełącznikiem.
Rozumiem. Czyli najlepszą opcją będzie dokupienie przełącznika P L i chyba na tym zamkniemy temat.
Zgadza się. Przełącznik nie zda egzaminu. Jeśli już to oprawka do gwintowania z nawrotem. Używam takiej na tokarce. Wiadoma sprawa tutaj detal w ruchu a oprawka w koniku.qqaz pisze: ↑29 sty 2025, 23:53taaa, zwykły pstryk lewo/prawo do gwintowania. Jesteś pewien że to będzie dobre?
W uchwycie masz gwintownik , lewa reka trzyma detal.
Włączasz pstrykiem prawe obroty, prawą ręką opuszczasz wrzeciono, gwintownik dochodzisz do głebokości nawrotu. I co teraz?
Dobrze, masz 6 rąk więc pstrykiem przełączysz na lewe.
Ale przełączając na obrotach to raczej długo tym pstrykiem nie popstrykasz.
Ale falownikiem to będziesz sterował telepatycznie?qqaz pisze: ↑29 sty 2025, 23:53taaa, zwykły pstryk lewo/prawo do gwintowania. Jesteś pewien że to będzie dobre?
W uchwycie masz gwintownik , lewa reka trzyma detal.
Włączasz pstrykiem prawe obroty, prawą ręką opuszczasz wrzeciono, gwintownik dochodzisz do głebokości nawrotu. I co teraz?
Dobrze, masz 6 rąk więc pstrykiem przełączysz na lewe.
Ale przełączając na obrotach to raczej długo tym pstrykiem nie popstrykasz.
nie zgadza. Nie kwestionuję nawrotu tylko stosowanie pstryka.Merfi pisze:Zgadza się.