Co mnie bardzo mile zaskoczyło:
- jest dołączony certyfikat pomiarów maszyny i na ile zdołałem ją przetestować czujnikiem, jest to prawdziwy certyfikat, a nie kserokopia dorzucana do każdego z tysięcy modeli, bo pomiary się z grubsza zgadzają i generalnie nie są złe.
- jest dodany komplet narzędzi i nawet oliwiarka i dwie śruby młoteczkowe do rowków T (dość gówniane, ale... są), a wszystko to zapakowane w solidne metalowe pudełko z rączką a'la śniadaniówka mechanika z czasów Charlie Chaplina
- dodane są nawet dwie malutkie puszki farby do uzupełniania ubytków w malowaniu.
Z różnic w porównaniu z HK25 z Cormaka trzeba wymienić mniejszy stożek (MK2 zamiast MK3), ale nawet mnie to cieszy, bo po Zosi mam trochę szpeju ze stożkiem MK2, to przynajmniej będzie pasował bez potrzeby stosowania redukcji. Zastanawia mnie też kwestia silnika, bo Cormak podaje w danych technicznych moc 750W, Bernardo zaś podaje to dziwnie: 600W mocy ciągłej i 900W mocy przy pracy 40/60. Na tabliczce znamionowej silnika podane jest 600W. Znaczy słabszy? Czy w Cormaku też z tą mocą jest zakombinowane?
Na koniec jeszcze trzy pytania mam, bo mnie gnębią wątpliwości:
1) W Zosi uchwyt wiertarski był nałożony na stożek B16 i dociągnięty do dodatkowego kołnierza śrubami. Było to stabilne i nie do ruszenia. Tu uchwyt wiertarski na stożek jest po prostu wetknięty i...i już. Czy to naprawdę wystarcza? Nie poluzuje się to od wibracji i nie spierdzieli rozpędzone prosto na nogi?
2) ta pożal się Boże suwmiarka - czytałem tu w wątkach, że ją trzeba raczej symbolicznie traktować, w sumie nie jest z nią tak źle, ale za diabła nie rozumiem, do czego służą te dwa przyciski ze strzałkami góra i dół. Ich klikanie nie daje żadnego zauważalnego efektu, w instrukcji na ich temat nie ma ani słowa.
3) będę teraz zbierał kasę na DRO (chińskie) do tej maszynki. Tylko cały czas się zastanawiam, czy jest sens robić to DRO trzyosiowe. I tak nie pogodzę małego przesuwu Z z dużym, więc pewnie skończyłoby się na opomiarowaniu dużej osi Z, podczas gdy przy frezowaniu itp i tak się dużej korby nie dotyka, tylko pracuje raczej przesuwem precyzyjnym, a tam jest suwmiarka. Jak sądzicie?