Tak Zrobię!dodatkowo mała regulacja na nóżkach wahliwych tłumiących drgania. Mocowane są na trzpieniach gwintowanych, więc również tam jest pole manewru.c64club pisze:Ja podobnie rosły jestem i mam korbki wyżej. Nie wysokość kłów, a korbek jest ważna.
Czasem 10mm wyżej i mięśnie pleców nie muszą być już napięte. Dlatego właśnie zrób sobie 50 mm za wysoko, a potem podkłady pod nogi. Z za niskim nic nie zrobisz.
Stół do nutoola
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 90
- Rejestracja: 11 sie 2012, 23:52
- Lokalizacja: warszawa
Tagi:
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 90
- Rejestracja: 11 sie 2012, 23:52
- Lokalizacja: warszawa
Jeszcze jedno pytanie... Zrobiłem stolik z profili wypełnionych kompozytem (znaczy się piaskiem
) Tokarka będzie leżeć na jednym profilu 160x80x8. Pytanie jak rozwiązać połączenie tokarki z stołem.
Opcje teoretyczne
1. Położyć tokarkę i przykręcić do profilu bezpośrednio
2. położyć na silikonie z tubki
3. Tokarke położyć na gumie grubości 20mm (twarda guma)
4. Położyć tokarkę na blachach cynkowych tak żeby powierzchnie się stykały.
5. Skrobać powierzchnie tokarki i profila ( pewnie najlepsze)
Chodzi o wyeliminowanie drgań. Jeśli tokarkę zwiąże się z ciężkim stołem czymś innym niż gumą, to drgania zostaną zaabsorbowane również dzięki piaskowi w profilach. Jakieś pomysły?

Opcje teoretyczne
1. Położyć tokarkę i przykręcić do profilu bezpośrednio
2. położyć na silikonie z tubki
3. Tokarke położyć na gumie grubości 20mm (twarda guma)
4. Położyć tokarkę na blachach cynkowych tak żeby powierzchnie się stykały.
5. Skrobać powierzchnie tokarki i profila ( pewnie najlepsze)
Chodzi o wyeliminowanie drgań. Jeśli tokarkę zwiąże się z ciężkim stołem czymś innym niż gumą, to drgania zostaną zaabsorbowane również dzięki piaskowi w profilach. Jakieś pomysły?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 350
- Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Połóż maszynę na jakimś kompozycie własnej roboty (żywica z jakąś drobnicą). Tam gdzie mają przyjść stopy maszyny kładziesz cienką folię PE (strech, siatka z Biedry, łotewer). Kupkę żywicy pod każdą stopę maszyny, na znów folia PE (żeby nie przywarło do maszyny), Solidnie zaolejone śruby juz niech będą na miejscu, tyle że nie skręcasz nimi maszyny do stołu. Pod każdym rogiem stopy jakaś podkładka 2 czy 3 mm tak, żeby się dało je wyjąć. Jak zwiąże i stwardnieje, wyjmiesz podkładki, śruby skręcisz. Będziesz miał dokładnie odwzorowaną machinę i stół, przylegające do się całą możliwą powierzchnią.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 49
- Posty: 11923
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Ja pod stopy łoża radzę jednakowej wysokości klocki z twardego, nasączonego przeciw wilgoci od chłodziwa impregnatem drewna.bolebor pisze:jak rozwiązać połączenie tokarki z stołem.
- pochłaniają drgania,
- nie potęgują kołysania podczas obróbki zdecentrowanych mas tak jak grubsza guma (można jednak pod nie podłożyć cienką 1-2mm gumę, by nie leżały bezpośrednio na mokrej w czasie używania chłodzenia wannie),
- niwelują drobne nierówności czy zwichrowania podstawy przy mocowaniu (osiadanie),
- podnoszą niski profil łoża (ułatwione sprzątanie płaskiej wanny),

A stół im cięższy tym lepiej, sam się przekonasz. Dlatego można wykorzystać przestrzeń pod nim na półki do składowanie ciężkiego oprzyrządowania, itd. Aby chronić te skarby przed zasypywaniem wiórami i syfem, można zastosować brezentowe lub podobne ... firanki.. (np zrobione z zasłon prysznicowych, itd)

A wibroizolatory dajesz dopiero na styku stół-podłoga(jak najszerzej rozstawione, bo środek ciężkości całości jest wysoko).
Polecam też zrobić kratkę jeśli są po temu warunki


U mnie taki układ funkcjonuje bez zarzutu, a i wielu kolegów go u siebie stosuje.. Zresztą w temacie masz wiele rozwiązań..
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1473
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
W tych wszystkich stolikach które robimy jest moim zdaniem jeden ale wielki błąd. Oczywiście ja tez tak zrobiłem i teraz cierpię z tego powodu. Kolejny będzie bez tego błędu. Normalne duże maszyny mają między prowadnicami otwór przez który spadają wióry do miski poniżej. A jak nie ma tego otworu, nie spadają i gromadzą się zaraz pod maszyną gdzie tylko się da. Wrzeciono to zabiera i robi się niezły bajzel. Trzeba praktycznie co dwa przejścia wyłączyć maszynę i zrobić porządek. Przy manualnej jeszcze to ujdzie, ale przy CNC zaczyna mi to mocno przeszkadzać. Stąd kolejny stolik do tokarki będzie taki jak być powinien żeby wióry spadały z pół metra pod tokarkę, a nie nawijały się na wrzeciono, właziły do silnika etc.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 792
- Rejestracja: 04 lut 2008, 20:26
- Lokalizacja: Rzeszów
Dokładnie tak samo i ja myślę, dlatego narysowałem sobie taki stolik.senio pisze:W tych wszystkich stolikach które robimy jest moim zdaniem jeden ale wielki błąd. Oczywiście ja tez tak zrobiłem i teraz cierpię z tego powodu. Kolejny będzie bez tego błędu. Normalne duże maszyny mają między prowadnicami otwór przez który spadają wióry do miski poniżej. A jak nie ma tego otworu, nie spadają i gromadzą się zaraz pod maszyną gdzie tylko się da. Wrzeciono to zabiera i robi się niezły bajzel. Trzeba praktycznie co dwa przejścia wyłączyć maszynę i zrobić porządek. Przy manualnej jeszcze to ujdzie, ale przy CNC zaczyna mi to mocno przeszkadzać. Stąd kolejny stolik do tokarki będzie taki jak być powinien żeby wióry spadały z pół metra pod tokarkę, a nie nawijały się na wrzeciono, właziły do silnika etc.
