Kroki do przodu:
1. Przetoczenie stożko-tulei pod model. To parę godzin zajęło, bo dużo było pomiarów i 2 poprawki położenia wrzeciona, dla uwzględnienia niedokladnosci osiowego mocowania i ostrzenia frezu. W sumie 100-150 punktów pomiarowych wzdłuż 50mm stożka co około 120 stopni:
W końcu stożek miał około 7 mikronów różnicy od linii ideału ale plus minus 1 setka z uwagi na zeby freza:
Dodane 4 minuty 59 sekundy:
2. Przetoczenie pochwy stożkowej pod mocowanie panewki z tym samym ustawieniem freza:
3. Testy mocowania:
4. Nawiercenie otworu pod śrubkę klinu rozprężającego panewkę:
Dodane 5 minuty 26 sekundy:
Kolejny krok na podzielnicy powinien być łatwy i nie wymaga wielkiej precyzji: wyfrezowac w modelu panewki podłużny klinowany 30 stopni otwór na klin do jej rozprężania w pochwie stożkowej.
Renowacja tokarki Jotes TSS-150
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 179
- Posty: 387
- Rejestracja: 09 paź 2023, 10:20
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 179
- Posty: 387
- Rejestracja: 09 paź 2023, 10:20
Re: Renowacja tokarki Jotes TSS-150
Poszło gładko:
Potem 0.5mm „żłobienia”, jak w oryginale:
Pozostało odciąć część „pracująca” tasmowką. Tasmowka też łatwo i szybko naciąłem rowki i przeciąłem wzdłuż otworu klina.
Pasuje! Czas przetoczyć testowo pod wymiar i założyć na wrzeciono.
Potem 0.5mm „żłobienia”, jak w oryginale:
Pozostało odciąć część „pracująca” tasmowką. Tasmowka też łatwo i szybko naciąłem rowki i przeciąłem wzdłuż otworu klina.
Pasuje! Czas przetoczyć testowo pod wymiar i założyć na wrzeciono.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 179
- Posty: 387
- Rejestracja: 09 paź 2023, 10:20
Re: Renowacja tokarki Jotes TSS-150
Miało być szybko łatwo i dokładnie a wyszło jak zwykle. Tak było przed:
Tak jest po:
Korzystniejsze ujęcie:
Dodane 3 minuty 16 sekundy:
Musiałem zdjąć 15 setek z promienia chyba głównie, bo popełniłem błąd i nie wziąłem pod uwagę, że stary stół zaciskany po X , przesunie się ponad 0.1mm po Y. Więc miałem taki odjazd od osi przy pierwszym przetoczeniu:
Ponieważ musiałem zebrać tyle ze średnicy , to zarazem musiałem głębiej wcisnąć panewkę we wrzeciennik, około 3mm, a do tego niezbędne było wycięcie większej szczeliny , odchudzenie klina oraz podfrezowanie panewki, żeby nakrętka od strony wrzeciennika mogła się bardziej nasunąć na panewkę.
Dodane 12 minuty 46 sekundy:
Ogólnie raczej się udało, bo luzy są teraz “twarde”. Tzn nie rosną wraz z przyłożeniem większej siły.
Tak jest po:
Korzystniejsze ujęcie:
Dodane 3 minuty 16 sekundy:
Musiałem zdjąć 15 setek z promienia chyba głównie, bo popełniłem błąd i nie wziąłem pod uwagę, że stary stół zaciskany po X , przesunie się ponad 0.1mm po Y. Więc miałem taki odjazd od osi przy pierwszym przetoczeniu:
Ponieważ musiałem zebrać tyle ze średnicy , to zarazem musiałem głębiej wcisnąć panewkę we wrzeciennik, około 3mm, a do tego niezbędne było wycięcie większej szczeliny , odchudzenie klina oraz podfrezowanie panewki, żeby nakrętka od strony wrzeciennika mogła się bardziej nasunąć na panewkę.
Dodane 12 minuty 46 sekundy:
Ogólnie raczej się udało, bo luzy są teraz “twarde”. Tzn nie rosną wraz z przyłożeniem większej siły.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 62
- Posty: 3480
- Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
- Lokalizacja: ::
Re: Renowacja tokarki Jotes TSS-150
Mówiliśmy że tak nie będzie.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 179
- Posty: 387
- Rejestracja: 09 paź 2023, 10:20
Re: Renowacja tokarki Jotes TSS-150
Wszystko to była złożona dla mnie podróż.atom1477 pisze: ↑ Mówiliśmy że tak nie będzie.
Myślałem że chociaż przetoczenie na końcu będzie łatwe. Ale nie umiałem dobrze naostrzyć noża i kilka godzin na to poszło. No i błąd z przesunięciem osi kosztował mnie kolejne kilka godzin. Osi i tak nie mam doskonalej albo jest wygięta i dlatego przy luzie rzędu 2-3 setek mogę zapomnieć o obrotach 400+ . Za duże opory.
Może się wyrobi z czasem. Albo na mniejszych obrotach zrobię sobie nową tulejkę. Tym razem będzie łatwo (bo tokarkę już mam)