Jak to się kiedyś toczyło/frezowało

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 16735
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Jak to się kiedyś toczyło/frezowało

#41

Post napisał: kamar » 02 wrz 2025, 21:15

jasiu... pisze:
02 wrz 2025, 16:52
. Może wówczas kamar nie napisałby "żadnego oszołoma", a może by i tak napisał? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pewnie też byś się nie wychylił :) Trzeba mieć określone predyspozycje do robienia z siebie durnia "na żywo", choć paru chętnych bym widział :)




jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 5957
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Jak to się kiedyś toczyło/frezowało

#42

Post napisał: jasiu... » 03 wrz 2025, 16:40

A ty zawsze musisz się czepiać, że ja czasami lubię co niektórych podpuścić? :P :P :P :P :P

Pewnie, że co w realu, to niekoniecznie w rzeczywistości wirtualnej.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 16735
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Jak to się kiedyś toczyło/frezowało

#43

Post napisał: kamar » 06 wrz 2025, 19:55

jasiu... pisze:
01 wrz 2025, 16:45
]A mimo wszystko ma czas i na pozarobotne zajęcia.[/b]
Np. zapiepszać 700 km coby nienieckie zielsko pooglądać :

Obrazek Obrazek

I sobotni urobek :

Obrazek

Ładnych parę ojro nie licząc paliwa, noclegu i opłat za A2 :)

Ale zarobiłem u żony na następny weekend nad Saskiem Wielkim :)


grzes_rupinski1
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 649
Rejestracja: 23 gru 2009, 17:11
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Jak to się kiedyś toczyło/frezowało

#44

Post napisał: grzes_rupinski1 » 06 wrz 2025, 20:08

kamar pisze:
06 wrz 2025, 19:55

Ale zarobiłem u żony na następny weekend nad Saskiem Wielkim :)
Gdzie wypoczywasz ja czasem w linowie.
„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.”
- Ernest Hemingway


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 16735
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Jak to się kiedyś toczyło/frezowało

#45

Post napisał: kamar » 06 wrz 2025, 20:13

Żadne " wypoczywasz" :) Tyram z wędkami na pontonie lub pomostach żeby rodzinę wyżywić :)
A miejscowość Kobyłocha, ośrodek Łoś.

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 8303
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

Re: Jak to się kiedyś toczyło/frezowało

#46

Post napisał: WZÓR » 06 wrz 2025, 21:32

kamar pisze:
06 wrz 2025, 20:13
....
A miejscowość Kobyłocha, ośrodek Łoś.
To taki prawie mój Kormoran w Niesulicach. :)

https://maps.app.goo.gl/qBY8Cd7kHYhrro716


Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 16735
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Jak to się kiedyś toczyło/frezowało

#47

Post napisał: kamar » 06 wrz 2025, 22:11

Tez piknie.
Ten człowiek nas zaraził parę lat temu. ( na jednym z jego filmów jest też członek naszej ekipy)


Awatar użytkownika

senio
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 11
Posty: 1505
Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
Lokalizacja: koło.wlkp

Re: Jak to się kiedyś toczyło/frezowało

#48

Post napisał: senio » 10 wrz 2025, 11:54

kamar pisze:
06 wrz 2025, 20:13
Tyram z wędkami na pontonie lub pomostach żeby rodzinę wyżywić :)
Jakiego pontonu używasz ?
kamar pisze:
06 wrz 2025, 20:13
A miejscowość Kobyłocha, ośrodek Łoś.
Mając Wisłę o rzut kamieniem ja bym się na tym najbardziej skupił. Rodzinne wczasy nad jeziorem raz w roku OK., ale to Wisła pod nosem ma wędkarski potencjał.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 16735
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Jak to się kiedyś toczyło/frezowało

#49

Post napisał: kamar » 10 wrz 2025, 12:16

Kiedy widziałeś Wisłę ostatnio ?
Potencjał żaden odkąd wygonili z kanału elektrownianego.
Ponton Kormoran 4m, na dwóch spoko.
A poza tym to ja chory i leniwy - przedzierać się po krzakach czy zaroślach ?
Pełny luz i relaks. Rybkę się w żółtym domku kupi :)
Jutro rano jedziemy to jakiś filmik skręcę.

Awatar użytkownika

senio
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 11
Posty: 1505
Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
Lokalizacja: koło.wlkp

Re: Jak to się kiedyś toczyło/frezowało

#50

Post napisał: senio » 10 wrz 2025, 12:55

Wisłę widzę na bieżąco. Oglądam kanały ludzi którzy na Wiśle łowią. Pierwszy z brzegu wartościowy kanał

https://www.youtube.com/@kamilwalicki/videos

Wszystko zależy od podejścia do zagadnienia. Jeśli typowy lajcik i odpoczynek to nie ma o czym gadać nawet. Jeziorko, nogi do góry, piwo w rękę i relaks, a ryby olać. Będą to będą nie to nie. Ale o ile poważnie do tego podejść, łowią sportowo na Wiśle całkiem ładne ryby. Krzaki są na brzegu. Nie ma potrzeby się przez nie przedzierać. W pontonie jest tak samo jak na jeziorze. Aby był odpowiednio mocny z odpowiednio dobranym silnikiem.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”