Ogólne tematy związane z maszynami CNC, maszyny o odmiennej konstrukcji czyli wszystko co nie pasuje do powyższych.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Dodane 12 minuty 42 sekundy:
Jeszcze może się okazać, że wykręcenie taśmy tak napiętej o około 45 stopni na odcinku kilku cm wcale nie będzie takie proste :/ @upadły_mnich czy wiesz jaki jest naciąg w Twojej piłce? I jaki jest odcinek od koła do rolek skręcających?
Tydzień temu straciłem 2 godziny bo kupiłem na montaż wyjezdny śrubę oczkową M8 w pobliskim mnie markecie. Miała gwint a jakże ale bez skoku czyli M8x0
Ta Twoja piła to boję się, że do takich naciągów jest nieprzystosowana. Świadczy o tym to napinanie z tą dźwignią ale i ta śrubka (właściwie to wkręt - dla ciekawych proszę znaleźć czym się różni śruba od wkrętu). Tam są jeszcze 2 takie wkręty w fasolkach i 500kg...No nie wiem.
Zrobisz za mocny naciąg wyjdą inne problemy.
Spróbuj na razie to co pisałem: do zagłębienia się brzeszczotu mniejszy nacisk. Ja nie tnę klocków tylko profile ale to u mnie pomaga.
Teraz doczytałem. Przejdę i sprawdzę.
Naciąg spróbuję oszacować ale u mnie jest śruba naciągająca z pokrętłem a ustawiam na ...dźwięk. Jak górne C to ok
Cytat tego sprzedawcy co pisałem: "taśma 13mm w takich piłach mocno dostaje w d..."
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej
skoro tnie skośnie to ustaw taśmę na "efekt" a nie na geometryczną prawidłowość. dwa ciecia z tym samym skosem coś mogą rokować.
A w ogóle to masz możliwość korygowania skrętu taśmy? Czy na sztywno i tylko średnicą łożysk?
Nie.
Doszedłeś do tej granicy, której przekraczanie nie ma sensu.
Lepiej, taniej i szybciej będzie zrobić taśmówkę od zera.
A mówiłem przecie, że pytam, czy brzmi to rozsądnie POZA TYM, że ma zająć następne 40h.
Gdy patrzę, ile jest roboty z taśmówką samoróbką na przykład tu
oraz ilość elementów do wykonania, to wątpię, bym się zmieścił w szacunkowych robotach dla moich kolejnych eksperymantalnych przeróbek:
1. Oszacowanie nośności otworu płaskownika 4mm (2-3h nawet powiedzmy). (jeśli tu się okaże, że za mała nośność, to koniec projektu, albo zadowolę się mniejszym naciągiem)
2. Dorobienie mimośrodu z trochę większą średnicą (4h nawet powiedzmy).
3. Pogrubienie blachy naciągu i wydłużenie otworów do suwania blachą (6h nawet powiedzmy).
4. Dorobienie kół, jeśli trzeba, 8h nawet powiedzmy).
5. Dorobienie usztywnienia na mocowania (nawet 8h).
Co daje razem 28-35h roboty (powinna wyjść połowa mniej, jak bym był pełnosprawny).
Ta taśmówka z filmu to mnie wygląda na lekko 2-3 razy więcej pracy - nie licząc podstawy i funkcji kąta obrotu.
Dodane 13 minuty 58 sekundy:
upadły_mnich pisze:Teraz doczytałem. Przejdę i sprawdzę.
Bardzo dziękuję i czekam!
Z "wysokiego C" i odległości między kołami można oszacować naciąg, bo to jest struna o określonej masie własnej Poproszę o te parametry, to domyślę się naciągu. Najlepiej jeśli Kolega ściągnie apkę do strojenia gitary i poda mi częstotliwość dźwięku. Będę dźwięczny!
Dodane 8 minuty 17 sekundy:
qqaz pisze:skoro tnie skośnie to ustaw taśmę na "efekt" a nie na geometryczną prawidłowość. dwa ciecia z tym samym skosem coś mogą rokować.
A w ogóle to masz możliwość korygowania skrętu taśmy? Czy na sztywno i tylko średnicą łożysk?
Strzelam, że chyba się nie da. Taśma nie ucieka, ponieważ ma zły kąt, tylko przy wejściu w materiał pod ciężarem piły wygina się w jedna stronę i tak już zostaje. Jak jest na szerszym kawałku, to cała się tak oprze i nie ma czaso-siło-przestrzeni, by się wyprostować. Na węższym kawałku, tylko fragment się tak wygina, więc pozostały fragment - ten prostszy, nieco kontruje to wygięcie. Tak do widzę. Dlatego za dobry uważam pomysł @upadły_mnich-a, żeby na starcie słabiej dociskać i uzyskać prostopadłe wejście w materiał, a potem to już będzie jako-tako.
Nie da się za bardzo korygować skrętu taśmy - chyba, że bym dorabiał/przerabiał żeliwne bloczki, w których osadzone są śrubki, na których chodzą łożysko-rolki, ale to chyba bez sensu. Taśma zaraz po zejściu z koła, jakieś 7cm dalej wchodzi między rolki, jak to widać tu:
forestgril pisze:1. Oszacowanie nośności otworu płaskownika 4mm (2-3h nawet powiedzmy). (jeśli tu się okaże, że za mała nośność, to koniec projektu, albo zadowolę się mniejszym naciągiem)
Ten punkt udało się rozpracować. 1.5-2h, bo doszedł prawie godzinny serser-zwis-kalibracja starej wagi rolniczej własną wagą ciała
Zamocowałem kawałek pierwszej z brzegu blaszki aluminiowej o grubości 3mm w imadle i ścisnąłem go imbusem i śrubą M5 z podkładką (tak jak to robię w taśmówce, montując uchwyty do korpusu). Do blaszki stalowej 2mm, która wiadomo, że wytrzyma:
Dobra dla mnie (a może i dla innych?) wiadomość jest taka, że taki test wytrzymałościowy pokazał, że takie mocowanie udźwignie bez zająknięcia 200kg:
A nawet 240... (bo mi się "góra z dołem" na frezarce pomyliła i zapomniałem, że jak obniżam stół, to naciągam już wagę poza skalę):
Do tego, waga opierała się o wrzeciono nieco pod kątem, może 10-15 stopni, więc ta siła mogła być jeszcze większa, nawet w okolicach 300kg.
Oznacza to wszystko dla mnie, że blaszka alu 2mm, tak ściśnięta (najcieńsze miejsca korpusu chwycone przeze mnie śrubami M5), powinna wytrzymać około 160kg. Mam 4 śruby M5, 2 z nich idą przez otwory montażowe, więc dźwigną nawet więcej. Tak, czy inaczej 4 razem powinny bez problemu uwisieć założone 500kg, a zostaje jeszcze chyba zapas na drgania, czy jakieś mniejsze pomyłki w oszacowaniach.
Niestety
Koło napędowe do rolek prowadzących to ok 150mm. Koło napinające do rolek to ok 150-200mm. Tu mam regulację czy na prosto tnę czy pod kątem. Piszę niestety bo u Ciebie jest mniej.
Z tym dźwiękiem napiętej piły to i żart i prawda ale u mnie szacując to ok 300 -500kg naciągu mogę mieć.
Jak ja kocham chiński naród, wyższego dźwięku nie uzyskam bo dla piły z instrukcji i dostępnej masowo przy dźwięku górne C jestem na końcu naciągu. Być może Chińczycy byli tak zapobiegliwi i bali się abym naciągiem taśmy nie zerwał.
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej
Wydaje mi się, że doszedłeś do punktu zwrotnego, Teraz masz kilka dróg i sam musisz wybrać.
1 - zostawić jak jest teraz, pogodzić się mankamentami, i tak dużo zrobiłeś a sama jakość cięcia tj powierzchnia jest ok. Ty musisz dopasować się do maszyny, poznać ją.
2 - przerabiać - wzmacniać wszystko, koła, ramię (korpus), prowadzenie taśmy itp itd tylko, że wyjdzie Ci prawie nowa maszyna
3 -
4 -
Pisałem, że naciąg u mnie jest na granicy i wcale się tym nie przejmuję bo mogę zamówić taśmy krótsze o te 5mm i nie ma problemu jedynie muszę o tym pamiętać i mieć sztukę w zapasie. Przyzwyczaiłem się też, że przy cięciu stoję przy pile i reguluję nacisk "ręcznie". Przy cięciu profili i tak jakbym odszedł to niewiele bym zrobił.
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej