
Dodane 9 minuty 50 sekundy:
A ja interpretuję to tak jak na opisanym obrazku poniżej - ale na 100% nie jestem pewien... bo tam gdzie sądzę, że ma być wylot, to była przykręcona rurka prowadząca do chłodziwa. Czyli to nie mogło ssać, jeśli się nie mylę, a ktoś przy "serwisie" i montażu zamienił może strony po których przykręcone były rury wlotu i wylotu... Albo ja nie kapuję


Bo może być jeszcze tak, że śmigło ma być tą stroną, jak na obrazku i jak się kręci to na cyklon płynu robi siłę odśrodkową i sposób prowadzenia płynu z wlotu (w dolnej pokrywie jest taki kształt jakby ślimacznicy) sprawia, że ta siła odśrodkowa wypycha płyn (czy to powietrze, czy chłodziwo) do tego, co na nazwałem "wlot". A płyn dostaje się tym, co ja nazwałem "wylot" i wpływa do komory śmigiełka przez szczelinę między śmigłem a powierzchnią naokoło otworu w osi pompki.
Mógłbym założyć odwrotnie i sprawdzić (nawet wydaje mi się, że tak było, ale nie jestem pewien, bo nie pamiętam) - ale może ktoś wie na pewno?