Frezarka 1200x500x300 - do drewna i metali miękkich

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
situ
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 50
Posty: 307
Rejestracja: 05 sty 2008, 12:13
Lokalizacja: Garwolin

#51

Post napisał: situ » 21 lis 2008, 09:02

Co do uwag kolegi:

Mały rozstaw prowadnic, ale dałem grubsze wałki, fi25.
Wózek Y i Zetka są z blachy 30mm, nie ma prawa nic sie giąć. Taki miałem profil i nie będe nic kombinował ze zwiększeniem rozstawu bo po co - zwróć uwage na przeznaczenie maszyny - ona jest aż za dobra do tych celów :!:
Co do ograniczenia wysokosci wkładanego przedmiotu: celowo rozszerzyłem wózek Y by szerzej zamocowac łozyska osi Z i tak ma być. Dlatego wałki od Z nieporparte nie spowodują spadku sztywności.
Miało być na Zetce 300mm roboczego, ale zmniejszyłem na 200 bo i tyle to juz za duzo.

Poza tym poczekaj cierpliwie aż to gówno uruchomie i pofrezuje coś w stali. Pozakładam czujniczki i będe śledził te mega odkształcenia.

A zamiast pierdzielic sie z poprawianiem prowadzenia, rozsuwania itd wole zainwestować w śruby toczne. Po mojemu trapezówki to jest największa słabośc tej maszyny czego kolega nie raczył zauwazyć. Gówniane śruby spowodują większą niedokładnosc obróbki niż mały rozstaw prowadnic.

Dzięki za uwagi, mam nadzieje ze dyskusja sie rozwinie :!:

[ Dodano: 2008-11-21, 09:17 ]
IrekN pisze:
Dodaje:
Jak się zastanwoie, to wózek Y limituje Ci swoją dolną krawędzią najwyższy obrabiany element (w zasadzie to jeszce Z i wrzeciono - ale nie o tym rozmawiamy), a skoro tak, to czy nie było by rozsądne przesunięcie dolnej prowadnicy na sam skraj wózka Y? Górną mozna by podnieść dodatkowym probilem nawet powyżej górnej krawędzi wózka, albo nawet wyprowadzić na jego _dach_, w końcu kto mówi że prowadnice muszą być w jednej osi - jest całkiem dużo maszyn z _rozsianymi_ prowadnicami. Zyskał być duży rozstaw prowadnic stosunkowo małym kosztem (przebudowy). Polecam.
?
Piszesz niezrozumiale, jakbys mógł to wytłumacz to jeszcze raz.
<<kto mówi że prowadnice muszą być w jednej osi>> Mnie uczono że prowadnice mają osie równoległe znajdujące się na jednej płaszczyźnie. Więc jak moga byc w jednej osi??

<<powyżej górnej krawędzi wózka, albo nawet wyprowadzić na jego _dach>>
Z tym dachem nie łapie, maszyna to nie stodoła i nie ma dachu :mrgreen: Czy chodzi o to zeby szyna była na górnej ścianie belki??
Pisałem juz ze jak będzie za mało to jest przewidziane wymiarowo na dodanie trzeciej szyny fi16 podpartej na górze profilu, jednak to nie bedzie koniecznie mam nadzieje.



Tagi:

Awatar użytkownika

gmaro
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 3671
Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
Lokalizacja: zapytaj
Kontakt:

#52

Post napisał: gmaro » 21 lis 2008, 13:19

situ pisze:Po mojemu trapezówki to jest największa słabośc tej maszyny czego kolega nie raczył zauwazyć. Gówniane śruby spowodują większą niedokładnosc obróbki niż mały rozstaw prowadnic.
Co do śruby trapezowej , to gdy dasz na oś po 2 nakrętki by można w łatwy sposób korygować luz - będzie naprawdę przyzwoicie ( Kiedyś zrobiłem film przy pracy 2 nakretek i śruby trapezowej https://www.cnc.info.pl/download.htm?id=4354 ). A dotychczasowe uwagi mogą zaowocować w kolejnej maszynie .

Reasumując - patrząc na to do czego ta maszyna ma służyć - powinno być okey a inna sprawą jest jakość uzyskiwanego elementu po frezowaniu itd... Po pewnym okresie użytkowania dojdziesz sam do słabych punktów tej maszyny.

Póki co wytrwałości i ukończenia projektu :wink:

Dodaje fotkę detalu jaki pierwszy wykonałem na swoim pancerniku a też do końca nie byłem przekonany że będzie działało i frezowało :wink:
Załączniki
stal_frez_fi8.jpg
stal_frez_fi8.jpg (197.98 KiB) Przejrzano 604 razy
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... ;) to nacisnij POMÓGŁ :]


IrekN
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 2
Posty: 39
Rejestracja: 07 sty 2006, 19:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała

#53

Post napisał: IrekN » 21 lis 2008, 23:09

situ pisze:Poza tym poczekaj cierpliwie aż to gówno uruchomie i pofrezuje coś w stali. Pozakładam czujniczki i będe śledził te mega odkształcenia.

A zamiast pierdzielic sie z poprawianiem prowadzenia, rozsuwania itd wole zainwestować w śruby toczne. Po mojemu trapezówki to jest największa słabośc tej maszyny czego kolega nie raczył zauwazyć. Gówniane śruby spowodują większą niedokładnosc obróbki niż mały rozstaw prowadnic.
Zareagowałeś jak bym zaatakował, a przecież nic złego nie napisałem - przynajmniej nie chciałem.

Ok, piszesz mega odkształcenia, nie do tego miała służyć... Napisałem Ci że czytałem od tyłu (za co zresztą też przeprosiłem - jestem sporadycznie na forum z braku czasu). Przeglądając zdjęcia po prostu to jedno mi się w oczy rzuciło na tyle mocno, że nie przemilczałem. Co do trapezów, moja pierwsza miała trapezy i wiem że to nie jest dobre rozwiązanie. Myślę jednak że na sztywnej maszynie i trapezach pofrezujesz lepiej (choć nie szybciej) niż na wiotkiej maszynie z kulami. Nie wiem do czego ma służyć maszyna, wiem natomiast jak odkształcają się narzędzia przy frezowaniu, co dopiero belki i prowadzenia. Wiem jak lecą od wibracji ostrza w frezach i jaką powierzchnię przy tym otrzymujemy. Jeśli to nie dotyczy Twojej maszyny - nie ma sprawy, sorki za zwrócenie uwagi.
situ pisze: Piszesz niezrozumiale, jakbys mógł to wytłumacz to jeszcze raz.
<<kto mówi że prowadnice muszą być w jednej osi>> Mnie uczono że prowadnice mają osie równoległe znajdujące się na jednej płaszczyźnie. Więc jak moga byc w jednej osi??
Jest więcej osi, przykłądowo Y w omawianym przypadku ;) to tak z przyzwyczajenia.
situ pisze: Z tym dachem nie łapie, maszyna to nie stodoła i nie ma dachu :mrgreen: Czy chodzi o to zeby szyna była na górnej ścianie belki??
Pisałem juz ze jak będzie za mało to jest przewidziane wymiarowo na dodanie trzeciej szyny fi16 podpartej na górze profilu, jednak to nie bedzie koniecznie mam nadzieje.
Ciesze się że jednak załapałeś co miałem na myśli, faktycznie mogłem dokładniej napisać.

Mam nadzieję że maszyna będzie spełniać wszystkie Twoje oczekiwania i wyprodukuje mnostwo wiórów.
Miłego.
__
Pzd, Irek.N.


Autor tematu
situ
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 50
Posty: 307
Rejestracja: 05 sty 2008, 12:13
Lokalizacja: Garwolin

#54

Post napisał: situ » 22 lis 2008, 00:14

Rozumiem o co chodzi, jednak uwazam ze taki rozstaw prowadnic nie popsuje osiągów maszyny.

Zaczynamy - rama z profili 100x100 sianka 5. Belka 200x100 scianka 8. Będzie sztywne jak cholera i nie ma prawa tu nic sie giać, jestem na 100% pewny.
Zetka - blacha aluminiowa 30mm. Tez nie ma prawa się giąć. Wałki nieporparte 25mm tez nie powinny sie powyginać na krótkim odcinku.

Jedyne co zostaje do odkształcenia prowadnic spowodowane momentem na dosc długim ramieniu który powoduje "wyrywanie" górnej bądź dolnej prowadnicy w zaleznosci od kierunku frezowania.

Jesli to "wyrywanie" nie będzie na tyle groźne zeby uszkodzic prowadnice to Twoje uwagi sie nie sprawdzą na co bardzo licze :mrgreen: Ja jednak wierze ze porparte fi25 wytrzymają to spokojnie, a o sztywnośc konstrukcji jestem spokojny jak nie wiem co.

Awatar użytkownika

gmaro
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 3671
Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
Lokalizacja: zapytaj
Kontakt:

#55

Post napisał: gmaro » 22 lis 2008, 06:30

IrekN pisze:wyprodukuje mnostwo wiórów
Staje się to czasem bardzo uciążliwe podczas pracy co akurat kolega Irek wie najlepiej :wink: a ja już nie raz się przekonałem o tym na własnej skórze . Dla tego może fakt pomyśl o prostych osłonach z boku maszynki oraz o jakieś szufladzie pod maszyną na wióra ale oczywiście jak maszyna ruszy.

A bym zapomniał przede wszystkim osłona na oś Y bo śruba pokryje się zaraz wiórkami itp. co jej na dobre na pewno nie wyjdzie :wink:
Załączniki
wiórka.jpg
wiórka.jpg (49.24 KiB) Przejrzano 614 razy
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... ;) to nacisnij POMÓGŁ :]

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#56

Post napisał: bartuss1 » 22 lis 2008, 09:31

he, ty gmarek to masz czysta maszynke, ja musze sie odkopywac z wiórów, miesiecznie przerabiam ze 100 kg aluminium i przy frezowaniu głębokich otworów (80 - 100mm) wszelkie formy wydmuchiwania i zasysania wiórów z obszaru pracy - zeby sie frez nie zakleszczył, ostatnio wrzucam głebokie otwory z kostkami kwadratowymi czy tez walcami na tokarkę, ale wiórów jest w cholere, a gdzie sie nie da na tokarce to niestety trzeba frezowac, najczęsciej frezuje frezem fi16 4 krotnym głównie PA6 i PA11, drgania maszyny maja wpływ na jakośc powierzchni, a wyginanie freza zalezy od głebokosci skrawania i posuwu, predkośc obrotowa to raczej jakosc powierzchni i szybkość stepienia freza

situ
sztywnością maszyny sie nie przejmuj, "odrywanie"górnej lub dolnej prowadnicy przy posuwie przód - tył to normalna charakterystyka obciążen i raczej w d... dostaną łozyska liniowe niz prowadnice
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


Autor tematu
situ
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 50
Posty: 307
Rejestracja: 05 sty 2008, 12:13
Lokalizacja: Garwolin

#57

Post napisał: situ » 23 lis 2008, 08:43

No własnie o łozyska liniowe sie troche boje, a raczej o obudowy z akcesoria-cnc.
Jak juz maszyna ruszy to sama se wyfrezuje nowe masywniejsze.

A własnie - mam z nimi problem.
Nie wiem co sie stało, ale zrobiły sie za ciasne. Rozebrałem je i wziałem na frezarke by troche podciąc by sie łby śrub mieściły. Wczesniej łozyska wchodziły luźno palcami, teraz trzeba było wciskac.

Przy zakładaniu na wałki z obu łozysk wystrzeliły po 3 kulki... łozyska do wywalenia. I strasznie wózek cięzko chodzi mimo ze jest smarowanie, a chodziło leciutko.
Miał ktos podobny problem??

Moze z zimna sie pokurczyło, albo dlatego ze je zdjąłem i sie rozprężyły, cholera wie, ale tego gówna z doświadczenia zalecam unikac.

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#58

Post napisał: bartuss1 » 23 lis 2008, 09:37

no jak juz przerobiłes to najpierw wkłada sie na wałek łozysko a potem obudowe, inaczej będa wyskakiwac kulki, mozliwe ze za mocno scisnąłes w imadle i sie scisneły o te 2 dychy
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

Awatar użytkownika

gmaro
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 3671
Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
Lokalizacja: zapytaj
Kontakt:

#59

Post napisał: gmaro » 24 lis 2008, 07:15

situ pisze:Przy zakładaniu na wałki z obu łozysk wystrzeliły po 3 kulki... łozyska do wywalenia
Kulki można wcisnąć z powrotem o ile faktycznie nie wystrzeliły w nieznanym kierunku i nie możesz ich odnaleźć ...
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... ;) to nacisnij POMÓGŁ :]


upadły_mnich
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1592
Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
Lokalizacja: Lublin

#60

Post napisał: upadły_mnich » 24 lis 2008, 18:35

kulki można dokupić - jak się je zgubiło.
w lepszym sklepie z łożyskami dokupisz za grosze jakie chcesz.
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”