
Ploter frezujący na ramie z allegro
Re: Ploter frezujący na ramie z allegro
Malowanie po zmroku nadaje charakteru 

Chętnie pomogę z mini lathe i toczeniem, modelami 3d w f360, odlewaniem epoxygranitu, frezowaniem CNC w podstawowym zakresie, skrobaniem, programowaniem i podłączaniem falowników liteon :)
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 61
- Rejestracja: 15 kwie 2021, 10:24
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Ploter frezujący na ramie z allegro
Prowadnice Y ustawione. Zacząłem jeszcze przed malowaniem od wytrasowania otworów do montażu prowadnic oraz ich baz bocznych, czyli szlifowanych listew. Najpierw wykorzystałem jedną listwę do wyznaczenia osi podstawy. Przymocowałem ją ściskami i manewrowałem dopóki nie była wystarczająco na środku. Płytę traserską ustawiłem prostopadle do baz prowadnic i równolegle do osi podstawy. W ten sposób mogłem wytrasować 4 równoległe linie. (Widoczne otwory są po poprzedniej próbie ich wyznaczenia inną metodą - rozjeżdżają się na 2mm na długości 500mm
)

Dalej punktowanie. Na równoległych liniach wyznaczyłem kreski co 60mm przy pomocy suwmiarki. Nie szczękami suwmiarki, tylko rysikiem. Potem posłużyłem się punktakiem optycznym do napunktowania miejsc do wiercenia.

Potem to, co tygrysy lubią najbardziej, czyli wiercenie oraz ręczne gwintowanie: 34 otwory po 3 gwintowniki w każdym. Po tej akcji obiecałem sobie, że zainwestuję w gwintowniki spiralne... czego oczywiście jeszcze nie zrobiłem

Wreszcie finał. Już po malowaniu przykręciłem szlifowane listwy = bazy boczne i ustawiłem je równolegle względem siebie. Potem przykręciłem prowadnice. Podczas przykręcania dociskałem je do baz podpórką śrubową i aluminiowym bloczkiem, dzięki czemu się rozprostowały. Koniec końców odchyłka od prostoliniowości i równoległości jest rzędu +/- 0,02mm. Przynajmniej do pierwszej kraksy
Ogólnie jak na najtańsze chińskie prowadnice całkiem nieźle.




Dalej punktowanie. Na równoległych liniach wyznaczyłem kreski co 60mm przy pomocy suwmiarki. Nie szczękami suwmiarki, tylko rysikiem. Potem posłużyłem się punktakiem optycznym do napunktowania miejsc do wiercenia.


Potem to, co tygrysy lubią najbardziej, czyli wiercenie oraz ręczne gwintowanie: 34 otwory po 3 gwintowniki w każdym. Po tej akcji obiecałem sobie, że zainwestuję w gwintowniki spiralne... czego oczywiście jeszcze nie zrobiłem


Wreszcie finał. Już po malowaniu przykręciłem szlifowane listwy = bazy boczne i ustawiłem je równolegle względem siebie. Potem przykręciłem prowadnice. Podczas przykręcania dociskałem je do baz podpórką śrubową i aluminiowym bloczkiem, dzięki czemu się rozprostowały. Koniec końców odchyłka od prostoliniowości i równoległości jest rzędu +/- 0,02mm. Przynajmniej do pierwszej kraksy


