W międzyczasie przyjechały skale od Pana Jacka
Przerobione pokrętła:
Prazimat DLZ 180x450 cytrynka z DDR.
-
Bartollini
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 185
- Rejestracja: 06 lis 2012, 16:59
- Lokalizacja: Wkz
-
tomchlop
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 185
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 00:58
- Lokalizacja: Słupsk
Tylko ze skrobaka 
Teraz ma problem z saniami poprzecznymi.
Blokują mi się 5 cm przed oprawą łożyska. Idzie ciężko a potem 2 cm przed oprawą już lżej. Bez śruby to samo - bo już myślałem, że garbata. Bez klina ale z śrubą też to samo. Klin był banan
Oskrobałem i jest lepiej ale nie do końca.
Wnioskuję więc że jest coś nie tak z lewym jaskółczym ogonem. Jutro czyszczę płytę pomiarową i szukam gdzie jest winowajca
Teraz ma problem z saniami poprzecznymi. Blokują mi się 5 cm przed oprawą łożyska. Idzie ciężko a potem 2 cm przed oprawą już lżej. Bez śruby to samo - bo już myślałem, że garbata. Bez klina ale z śrubą też to samo. Klin był banan
Oskrobałem i jest lepiej ale nie do końca.
Wnioskuję więc że jest coś nie tak z lewym jaskółczym ogonem. Jutro czyszczę płytę pomiarową i szukam gdzie jest winowajca
-
tomchlop
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 185
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 00:58
- Lokalizacja: Słupsk
Witam
Głupota jednak boli
Mierzę sanki i niby gra:
Wyskrobałem szufladkę. Na początku był styk tylko w przeciwległych rogach. Myślę sobie OK to pewnie dlatego. Szczęśliwy po dwóch dniach skrobania:
Składam wszystko do kupy a tu jeszcze gorzej z tym blokowaniem......
Powód prosty jak banan z EU. Nakrętka nachodziła na wystające łoże:
Wystarczyło sfrezować 1mm:
I wszystko pięknie się suwa.
Jako, że na razie na skrobak patrzeć nie mogę zabrałem się za elektrykę. Zmieniam na falownik. Tokarka ma dwubiegową skrzynię więc będę miał problem momentu przy małych obrotach rozwiązany. Na początek wywaliłem wszystko co nie potrzebne ze skrzynki elektrycznej. Silnik przepiąłem w trójkąt.
Przedni panel przerobiłem tak, żeby się zmieścił potencjometr i wskaźnik obrotów.
Głupota jednak boli
Mierzę sanki i niby gra:
Wyskrobałem szufladkę. Na początku był styk tylko w przeciwległych rogach. Myślę sobie OK to pewnie dlatego. Szczęśliwy po dwóch dniach skrobania:
Składam wszystko do kupy a tu jeszcze gorzej z tym blokowaniem......
Powód prosty jak banan z EU. Nakrętka nachodziła na wystające łoże:
Wystarczyło sfrezować 1mm:
I wszystko pięknie się suwa.
Jako, że na razie na skrobak patrzeć nie mogę zabrałem się za elektrykę. Zmieniam na falownik. Tokarka ma dwubiegową skrzynię więc będę miał problem momentu przy małych obrotach rozwiązany. Na początek wywaliłem wszystko co nie potrzebne ze skrzynki elektrycznej. Silnik przepiąłem w trójkąt.
Przedni panel przerobiłem tak, żeby się zmieścił potencjometr i wskaźnik obrotów.
-
rdarek
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2117
- Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
- Lokalizacja: 3miasto
Miejsce montażu troszkę niefortunne no chyba, że go jakoś zabudujesz / zabezpieczysz przed wiórami. Inaczej może długo nie pożyć, jak będziesz np. skrobał brąz który szczególnie potrafi sypać drobnymi wiórkami i to na duże odległości.tomchlop pisze:Falownik podłączony.... Czekam na obrotomierz z Alledrogo i potencjometr 1k.
-
Pirat
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 513
- Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
- Lokalizacja: Lódź
Ja bym powiedział że to najgorsze miejsce do montażu falownika, nawet gdyby zamontować z góry jakąś osłonę to rozgrzane wióry będą topić falownik. Ja mam falownik usytuowany ok. 1m od wrzeciennika i to od strony gitary a i tak musiałem zrobić osłonę wlotów powietrza bo wióry aluminiowe potrafiły lądować na falowniku.rdarek pisze:Miejsce montażu troszkę niefortunne
-
Andrzej 40
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Mocowanie falownika sztywno do tokarki będzie powodowało przenoszenia na niego wibracji, zwłaszcza przy przecinaniu. Większość producentów ostrzega przed możliwością uszkodzenia falownika właśnie wskutek wibracji. Zastanów się nad mocowaniem z amortyzacją lub mocowaniem do stołu. Ja wieszam falowniki na ścianie za tokarką i frezarką.
