TUE35 wymiana lozysk wrzeciona

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
kavior
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 45
Posty: 183
Rejestracja: 05 gru 2014, 13:38
Lokalizacja: Krakow

#61

Post napisał: kavior » 17 lip 2016, 14:40

Gwint na wrzecionie widzieliście na fotkach. Stary zabierak po odkręceniu, wyczyszczeniu i nasmarowaniu nie nakręcę bez rury czy podbijania. Nakręca się bardzo ciężko. Tokarz po to potrzebuję wrzeciona by właśnie gwint dopasować. Czytam forum w każdej chwili i rozumiem, dlaczego mam sam przetoczyć zamek. Tokarz twierdzi, że jak będzie miał wrzeciono i uchwyt to z jednego mocowania zrobi tak, że nic nie będę musiał poprawiać. Nie ja jestem tokarzem ale ta teoria średnio mi leży i będę prosił by zostawił naddatek i zrobię jak piszecie. Chociaż nie ukrywam, że nogi mi miękną na sama myśl o tej robocie :mrgreen: Zmieniałem zaraz po kupnie uchwyt na nowy i musiałem staczać zamek o kilkanaście mm. Niby prosta robota, chciałem dopasować ładnie by na wcisk uchwyt wchodził. Miało być dobrze a wyszło jak zawsze :mrgreen: Nie zapominajcie, że mam za sobą raptem kilka godzin spędzonych za tokarką.



Tagi:

Awatar użytkownika

pioterek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1724
Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

#62

Post napisał: pioterek » 18 lip 2016, 11:07

No to tak jak ja, mi też się czasem "nogi uginają" dobrze powiedziane, znalazłem zdjęcie silnika z pokrywką to za jakiś czas wstawię w tamtym temacie.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#63

Post napisał: RomanJ4 » 18 lip 2016, 14:00

Drogi kolego jeśli nakrecisz coś na gwint, przetoczysz, i potem znowu odkręcisz i nakręcisz, to nie ma takiego gwintu, który ułożyłby sie ponownie idealnie tak samo. Zawsze będzie różnica, choćby mało istotna, bo obie części muszą mieć pewien luz gwintu by dać się nakręcić na siebie. Wyjątkiem są części w których gwint sprzężony jest np ze stożkiem (rzadziej pow.cylindryczną) jak np we wrzecionach szlifierskich, gdzie gwint jedynie dociska stożkowe powierzchnie do siebie zapobiegając ich luzowaniu
http://wotti.pl/katalogi/KATALog%20FLT/ ... %20FLT.pdf
Obrazek

lub mają stożkowy gwint (z bazowaniem cylindrycznym jak TSA16
Obrazek

Tak więc, jak już zatoczysz kołnierz, to już go nie odkręcaj, zmieniaj tylko uchwyty na zamku, bo każde odkręcenie będzie wymagało korekty zamka..
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

Mat3ys
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 11
Posty: 1911
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
Lokalizacja: Toruń

#64

Post napisał: Mat3ys » 18 lip 2016, 15:00

Czyli najlepiej każdy uchwyt mieć na tarczy zabierakowej tego typu :



Autor tematu
kavior
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 45
Posty: 183
Rejestracja: 05 gru 2014, 13:38
Lokalizacja: Krakow

#65

Post napisał: kavior » 18 lip 2016, 15:14

Roman tak zrobię. Poproszę tokarza tylko o zgrubną obróbkę a resztę dokończę sam po założeniu wrzeciona. Obawy mam tylko co do samodzielnego zataczania zamka. Już raz to robiłem i zmaściłem. Zbierałem bardzo mało by ciasno uchwyt nachodził. Prawie już dało się założyć, ostatni przejazd z minimalnym zbiorem i porażka. Uchwyt wchodził za luźno. Brak doświadczenia zwyciężył. Ale nic, może się uda tym razem. Tarcza będzie grubsza, w razie czego jeden błąd wybaczy :mrgreen: Zabieraka nie planuje w przyszłości demontować.

Mam jeszcze jeden uchwyt 150 czteroszczękowy. Mocowanie ma na gwint M32. Do niego dorobię tarczę przykręcaną do zabieraka z kawałkiem pręta z gwintem.Obrazek

[ Dodano: 2016-07-18, 15:17 ]
Mat3ys pisze:Czyli najlepiej każdy uchwyt mieć na tarczy zabierakowej tego typu :
I taką tarczę jak pokazujesz przykręcam do swojej tarczy nakręconej na wrzecionio?

Awatar użytkownika

Mat3ys
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 11
Posty: 1911
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
Lokalizacja: Toruń

#66

Post napisał: Mat3ys » 18 lip 2016, 18:27

Tak na cztery śruby wkładasz, przekręcasz i dokręcasz nakrętkami. Tylko przeważnie już wrzeciono jest pod taki uchwyt z odpowiednim stożkiem. Jednak można sobie dotoczyć flansz na tego typu mocowanie. Jednakże jest to trochę skomplikowane i wymaga modyfikacji tej pierwszej tarczy.
Ostatnio zmieniony 18 lip 2016, 19:58 przez Mat3ys, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2342
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

#67

Post napisał: rc36 » 18 lip 2016, 18:45

kavior pisze:Mam jeszcze jeden uchwyt 150 czteroszczękowy. Mocowanie ma na gwint M32. Do niego dorobię tarczę przykręcaną do zabieraka z kawałkiem pręta z gwintem.{ALT}

Do tego maleństwa wytocz grubościenną rurę zakończoną gwintem M32 i mocuj w uchwycie trzy szczękowym, zaoszczędzisz sobie pracy przy montażu i demontażu tej planszajbki.

Awatar użytkownika

pioterek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1724
Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

#68

Post napisał: pioterek » 18 lip 2016, 21:24

Mat3ys pisze:Czyli najlepiej każdy uchwyt mieć na tarczy zabierakowej tego typu :
Obrazek
kavior pisze: I taką tarczę jak pokazujesz przykręcam do swojej tarczy nakręconej na wrzecionio?
Nie no, to jest tarcza podobna jak do TUD-40

Obrazek

albo TUJ-48 a w TUE-35 jest poprostu gwint bez stożka. Mat3ys tak tylko wtrącił uwagę, że lepiej mieć tego typu mocowanie na wrzecionie, jednak u Ciebie to nie będzie pasowało, Dokładanie drugiej tarczy do tarczy to średnio przemyślany pomysł. Najlepiej dorób sobie tarczę na uchwyt 3-szczękowy jaki tam masz 200 albo 160 mm, a tego małego czteroszczękowca złapiesz w lewe szczęki od zewnątrz gdy zajdzie taka potrzeba aby go zastosować.

Dodaję zdjęcie silnika z puszką jakie wynalazłem, jest to silnik właśnie takiego typu ale bez kołnierza
Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 lip 2016, 21:49 przez pioterek, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#69

Post napisał: RomanJ4 » 18 lip 2016, 21:29

kavior pisze:Prawie już dało się założyć, ostatni przejazd z minimalnym zbiorem i porażka. Uchwyt wchodził za luźno.
bo ostatnie setki bierze się papierem, i to też z częstym przymierzaniem by nie przeholować.. (jak pod łożysko)
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
kavior
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 45
Posty: 183
Rejestracja: 05 gru 2014, 13:38
Lokalizacja: Krakow

#70

Post napisał: kavior » 18 lip 2016, 22:12

Pioterek juz rozumiem:-) i dziekuje za zdjecie silnika.

Roman a widzisz, o tym nie pomyslalem. Przybieralem material jak najmniej ale to juz i tak bylo za duzo.
Tak w ogole, to dopiero moj tokarz zauwazylem, ze stary zabierak byl spawany z dwoch czesci. Jak go przetaczalem, to moglo mi odbijac noz i dlatego po przetoczeniu dalej mialem bicie na dwie setki. Taka jest jego teoria.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”