Dramatem bym tego nie nazwał. Fajnie jak jest tak że bicie wynosi 0.0000000000mm ale bez przesady, jak do zwykłego toczenia detali to spokojnie można z tym żyć.kavior pisze:Jak go przetaczalem, to moglo mi odbijac noz i dlatego po przetoczeniu dalej mialem bicie na dwie setki.
Natomiast co do samego zabieraka to mam pewne zdanie. Jeśli ktoś myśli o tym aby co jakiś czas pod różne roboty zmieniać uchwyt to czy nie lepiej zrobić zabierak dość dobrze spasowany na wrzeciono a do niego dokręcać sobie uchwyt z drugą tarczą. Wtedy da się uniknąć wszelkich błedów po ponownym odkręceniu i dokręceniu zabieraka głównego bo zwyczajnie nie będzie takiej potrzeby. Proponowałbym to przemyśleć, choć jak mówię tylko w przypadku planowania częstych zmian uchwytu.