Pierwsza frezarka 420x320x320(?)
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków


Sam jestem zwolennikiem maszynek kolumnowych, ale to co proponujecie Autorowi wątku trochę mnie przeraża

Cały ciężar ( łącznie z detalem obrabianym i siłą nacisku wrzeciona) będzie spoczywał na dwóch niepodpartych wałkach i śrubie osi Y w ich centralnej części


Fakt, ja w osi Y mam podobny podzespół jak Autor wątku, ale nie wyobrażam sobie żeby miał on dźwigać całe obciążenie.
To zadanie wezmą na siebie dwie prowadnice ( podparte ).

Może jednak lepszym rozwiązaniem będzie ploter z ruchomym stołem ?
Rozważył bym np. jak wkomponować te podzespoły Autora wątku w taką konstrukcję zbudowaną przez mike217 ze stalowych formatek ciętych laserem:


Link: ----> jak trzeba to i na wiszących wałkach w stali idzie
Osobiście te gotowe osie wstawił bym w miejsce śrub tego plotera.
Jeśli konstrukcja zostanie dobrze zaprojektowana to po docięciu detali pozostanie całość tylko
poskręcać. Odpada spawanie które możne pociągnąć za sobą wiele komplikacji.
Nie będzie problemów z równoległością / prostopadłością osi.

-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 67
- Posty: 843
- Rejestracja: 02 gru 2013, 19:21
- Lokalizacja: Częstochowa
Tylko, że wałki są podparte, tylko na projektach tego nie uwzględniłem. O ciężar się nie martwię, tak to było oryginalnie skręcone i działało 
------------------EDIT-------------------
Za każdym razem mam nadzieję, że to już ostatni projekt
Czerwone to blacha, jednak zdecydowałem się na 10mm. Tak myślę, czy by nie dać jej także pod samą kolumnę.


------------------EDIT-------------------
Za każdym razem mam nadzieję, że to już ostatni projekt


-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 197
- Rejestracja: 18 gru 2010, 00:31
- Lokalizacja: okolice wwa
Układ z długim stołem w X u Ciebie na prawdę będzie lepszy. W tym ostatnim projekcie, jeśli i tak musisz dodać stół aby nie ograniczyć się do pola roboczego równego powierzchni wózka. Będzie musiał być dość masywny, sztywny, ponieważ pracując przy jego krawędzi będziesz już robić poza punktami podparcia jednej osi = musisz się liczyć z możliwością jego ugięcia. Frezując w okolicy naroży stołu będziesz już poza punktami podparcia na obu osiach poziomych.
Poza tym wypuść prowadnicę Y trochę dalej od kolumny, bo w tym układzie co teraz i tak albo będziesz uderzać stołem w szyny Z, albo i tak będziesz musiał dać ten stół wąski lub niecentrycznie podeprzeć na wózku. Jeśli jedna strona stołu będzie Ci się bardziej uginać niż druga to powtarzalność wymiarowa gotowych elementów będzie mocno zależeć od położenia na stole.
Dorysuj sobie blat i przesuń wózek w poziomie maksymalnie w stronę kolumny. Sam zobaczysz w czym rzecz.
Poza tym wypuść prowadnicę Y trochę dalej od kolumny, bo w tym układzie co teraz i tak albo będziesz uderzać stołem w szyny Z, albo i tak będziesz musiał dać ten stół wąski lub niecentrycznie podeprzeć na wózku. Jeśli jedna strona stołu będzie Ci się bardziej uginać niż druga to powtarzalność wymiarowa gotowych elementów będzie mocno zależeć od położenia na stole.
Dorysuj sobie blat i przesuń wózek w poziomie maksymalnie w stronę kolumny. Sam zobaczysz w czym rzecz.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 67
- Posty: 843
- Rejestracja: 02 gru 2013, 19:21
- Lokalizacja: Częstochowa
Odsunąłem Y o 50mm, teraz mogę zmieścić stół szeroki na 300mm, długi teoretycznie jaki będę chciał.
Trochę obawiam się odwaracania stołu, po pierwsze ze względu na możliwość ewentualnego nie prostopadłego ustawienia osi, po drugie nie wiem jak będzie ze sztywnością. Teoretycznie wszystko powinno być dobrze, ale jakoś nie przemawia do mnie ta oś w maksymalnym wychyleniu. Poza tym musiałbym dorobić dwa dodatkowe elementy, skręcane ze sobą, a tutaj skręcam osie i koniec.
Trochę obawiam się odwaracania stołu, po pierwsze ze względu na możliwość ewentualnego nie prostopadłego ustawienia osi, po drugie nie wiem jak będzie ze sztywnością. Teoretycznie wszystko powinno być dobrze, ale jakoś nie przemawia do mnie ta oś w maksymalnym wychyleniu. Poza tym musiałbym dorobić dwa dodatkowe elementy, skręcane ze sobą, a tutaj skręcam osie i koniec.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 663
- Rejestracja: 01 lut 2011, 00:31
- Lokalizacja: Bolechowice/Kraków
Kolega ma podzespoły na wałkach podpartych podpartych, dodatkowo obudowy łożyskZbych07 pisze:No to trochę Wam namieszam
![]()
Sam jestem zwolennikiem maszynek kolumnowych, ale to co proponujecie Autorowi wątku trochę mnie przeraża![]()
Cały ciężar ( łącznie z detalem obrabianym i siłą nacisku wrzeciona) będzie spoczywał na dwóch niepodpartych wałkach i śrubie osi Y w ich centralnej części![]()
to jeden monolityczny blok. Też mam wątpliwości czy frezarka kolumnowa to najlepszy
pomysł ale jak nie kolumnowa to co?
Stała bramowa - problem z długą osią z + wąski rozstaw wałków oraz łożysk pod ruchomy stół.
Ruchoma brama tez odpada bo wtedy potrzebna by była jeszcze jedna oś.
Jak dla mnie to jeśli robić frezarkę kolumnową to tylko z odwróconym stołem.


Przy odwróconym stole:
- frez jest zawsze w środku punktu podparcia
- sztywniejsza konstrukcja, stół dodatkowo usztywnia oś