Polskie topowe tokarki.

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 26
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#181

Post napisał: kamar » 08 paź 2013, 06:37

IMPULS3 pisze:[ to wolę ze stali. :)
Zabierak to jednak wolę żeliwny :)



Tagi:


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#182

Post napisał: IMPULS3 » 08 paź 2013, 07:07

kamar pisze:Zabierak to jednak wolę żeliwny :)
Zabieraki też mam stalowe, oryginalne, jedynie uchwyt żeliwny i nie zamierzam tego zmieniać, chyba tylko w podzielnicach są żeliwne, ale to już mnie nie boli, :)

Awatar użytkownika

panzmiasta
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 29
Posty: 788
Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
Lokalizacja: MALBORK

#183

Post napisał: panzmiasta » 08 paź 2013, 09:22

No nie musiałem toczyć tego cylindra oddałem go do szlifu :wink: , może za dużo uczyłem się od wodza z pewnego plemienia - miał zwyczaj robić wszystko po jak najniższej linii oporu.

Pisałem o uchwycie "na mniejszy zamek" bo sam miałem podobny problem , uchwyt luźno wchodził na zamek , dodatkowo brak lewych szczek i napis -made in germany- , udało mi się wychaczyć szybkobrotowego stalowego Bisona który ma zamek -10mm niż założony obecnie a z tego co pamiętam małe 80tki uchwyty to już cały wachlarz średnic zamków miały , tak że wydaje mi się bardzo dobrym rozwiązaniem oczywiście droższym ale dużo pewniejszym . Z prostej logiki lepiej jest przetoczyć stary zabierak pod nowy uchwyt niż pod stary niesprawdzony przyrdzewiały uchwyt w którym i tak później trzeba szlifować szczęki .

Yyy no chyba kol Kamar nie imputuje mi że nie potrafię odwrócić wieńca w kole zamachowym :grin: załączam na szybko zrobione zdjęcie , na samej górze zółto-czarny laserowy przyjaciel żeby nie pluć na wieniec i wiedzieć "czy już " .
Załączniki
koła.jpg
koła.jpg (59.44 KiB) Przejrzano 851 razy
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam

Awatar użytkownika

Autor tematu
Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 116
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#184

Post napisał: Zienek » 08 paź 2013, 09:48

Wieniec też był wkładany "po pieczeniu"?


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 26
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#185

Post napisał: kamar » 08 paź 2013, 09:50

panzmiasta pisze: Yyy no chyba kol Kamar nie imputuje mi że nie potrafię odwrócić wieńca w kole zamachowym " .
I co go trzyma - piasek czy fizyka :)

Awatar użytkownika

panzmiasta
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 29
Posty: 788
Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
Lokalizacja: MALBORK

#186

Post napisał: panzmiasta » 08 paź 2013, 18:44

Dla mnie "zamki na piasku " są wtedy kiedy dwoję się i troję nie mając materiału i drugiej tokarynki i doświadczenia i próbuję zrobić idealny zamek pod stary zardzewiały uchwyt ze szczękami do szlifu ... dlatego wydawały mi się bardzo trafne słowa piosenki - nie każdy musi złapać moje poczucie humoru . :smile:
Zienek pisze:Wieniec też był wkładany "po pieczeniu"?
zgadza się , akurat w tym przykładzie wcisk musi być konkretny , nieporównywalnie większe są obciążenia niż w porównaniu z Twoim "zameczkiem "
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 26
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#187

Post napisał: kamar » 08 paź 2013, 18:59

panzmiasta pisze:- nie każdy musi złapać moje poczucie humoru . :smile:
"
To faktycznie nie załapałem :) Dla mnie "zamki na piasku " są synonimem czegoś nietrwałego, jakiejś hiper prowizorki, a tak dobrze zrobiony zabierak posłuży i do nowego uchwytu.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#188

Post napisał: IMPULS3 » 08 paź 2013, 19:01

panzmiasta pisze:Dla mnie "zamki na piasku " są wtedy kiedy dwoję się i troję nie mając materiału i drugiej tokarynki i doświadczenia i próbuję zrobić idealny zamek pod stary zardzewiały uchwyt ze szczękami do szlifu

Ale zamek to on musi zrobić idealny czy tego chce czy nie, a jedynie pierścionek to ta częśc dodatkowa i to toczony z dokładnościa do 0.1 mm więc bez stresu. :)
A uchwyt czy jest zły to okaże się dopiero jak zrobi prawidłowy zabierak.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 116
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#189

Post napisał: Zienek » 08 paź 2013, 20:47

Postaram się, żeby wskazówka diatestu nie "Parkinsowała". Też nie zczaiłem zamków na piasku.
Jakbym chciał prowizorkę, to bym olał bicie zabieraka i szlifował na żywca szczęki.

Jutro nie mam służby jako niania i mogę chwilę w garażu posiedzieć. Jak coś ciekawego wymodzę, to zrelacjonuję.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 116
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#190

Post napisał: Zienek » 11 paź 2013, 09:20

TOczyłem pierścień pod tarczę zabieraka i mam dwie informacje:

Jeden
Przy większych średnicach mój falowniczek nie daje rady. Trzeba robić małymi wiórkami. Sprawdziłem dziś jego parametry. Ma nominalnie 0,37kW :) Mały ale byk ;)

Muszę zainwestować w falownik rzędu tych 1,5 KW.

Dwa
Zdaje się, że przy większych średnicach coś idzie nie tak. Mam wrażenie, że pomimo, że nie potrafię podważając uchwyt spowodować większego ruchu niż jedna setka, to centryczność żyje swoim dewianckim życiem. W związku z tym, jak jeszcze jestem na etapie doprowadzania do kultury, to zamierzam zainwestować w nowe łożyska wrzeciona.

W DTRce nie mam wypisanych parametrów.
Czy ktoś się orientuje, jakie to łożyska, czy od razu zgodnie z DTR mam to rozebrać i sprawdzić organoleptycznie?


W DTR w rozdziale "Wymiana pasów klinowych", który dotyczy praktycznie tylko wyciągnięcia wrzeciona, jest ostatni krok "nakręcić na końcówkę wrzeciona ściągacz oraz wyciągnąć wrzeciono".

No ściągacza nie mam. Moim zdaniem można od d..y strony we wrzeciono popukać przez drewniany klocek i zacznie wyłazić. Jakieś 'za' lub 'przeciw' ?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”