Niskobudżetowy ploter ołówkowy na silnikach z drukarki

Maszyny wykonane z drewna, płyt meblowych itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

Autor tematu
mopsiok
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 31
Posty: 44
Rejestracja: 05 lip 2013, 15:08
Lokalizacja: Kraków

#51

Post napisał: mopsiok » 05 sie 2013, 17:46

Co chcę zrobić wiem, jednak przez te 5 stron tematu podaliście mi tyle przydatnych porad i informacji, że projekt uległ całkowitej zmianie. A że najlepiej uczyć się na swoich błędach wiem doskonale, bo w ten sposób jako tako nauczyłem się elektroniki ;).
Rozdzielczość moich silników z przekładniami po przełożeniu napędu na pasek wynosiła coś w okolicach 0.1mm (nie pamiętam, ale liczyłem to i wychodziło podobnie), mam nadzieję że to wystarczy by rysować linie proste pod każdym kątem. Akurat kwestią wykrywalności nie mam się co przejmować, bo nauczyciele tak naprawdę nie sprawdzają tych wykresów, tylko patrzą czy są. Podpowiem że jestem w technikum, nie na studiach, więc jak to wygląda chyba każdy wie :lol:.
Sam projekt powstaje z kilku powodów, z czego rysowanie za mnie wykresów jest najmniej istotnym z nich. Przede wszystkim chcę poszerzyć swoją wiedzę z zakresu robienia czegokolwiek poza elektroniką :D.
Nie ma też powodu by tam bardzo zagłębiać się w temat jak napisałeś, koncept jest prosty i takim ma pozostać. Nie potrzeba mi regulacji szerokości kreski, bo ołówek automatyczny ściera się na tyle wolno, że jeden wykres spokojnie można narysować bez "wyciągania" następnej części grafitu.


Więcej moich dziwactw: klik

Tagi:


etet100
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 569
Rejestracja: 24 lut 2008, 12:40
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

#52

Post napisał: etet100 » 08 sie 2013, 21:03

Od takiego natłoku cennych porad i informacji pewnie niejeden projekt już padł. Trzeba uważać.


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#53

Post napisał: diodas1 » 15 sie 2013, 22:33

https://www.cnc.info.pl/topics58/naped- ... htm#358357 Zajrzyj tutaj na rozwiązanie osi Z i na całą resztę. Bez szczególnych wodotrysków a działa. O tego rodzaju opuszczaniu pisaka od początku mówiłem. To nawet na krańcowo krzywym stole będzie kreślić. Jeżeli obawiasz się że ołówek potrzebuje większego nacisku niż własna waga to możesz go od góry lekko naciskać dobraną sprężynką. Ten ploter dźwiga pisak chyba serwem modelarskim a tutaj http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... BZX56DQ8bI zastosowany jest elektromagnes z jakiegoś przekaźnika.

Awatar użytkownika

Autor tematu
mopsiok
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 31
Posty: 44
Rejestracja: 05 lip 2013, 15:08
Lokalizacja: Kraków

#54

Post napisał: mopsiok » 25 sie 2013, 13:13

Witam po dłuższej przerwie. Wreszcie udało mi się znaleźć sensownego człowieka, który wyciął mi pleksi. Nie jest tego wiele:
Obrazek

Przez ten czas zająłem się pisaniem softu - oczywiście największym problemem było odpowiednie wysterowanie silników krokowych tak żeby szybkości kątowe przekładały się na odpowiedni kąt nachylenia rysowanej kreski. W sumie całość działa, ale podczas testów zdarzył się wypadek którego nie jestem w stanie pojąć i w efekcie spaliłem sobie programator, mostek H i prawdopodobnie samą ATmegę. Na szczęście w podobnym okresie przyszła pleksi, więc nie marnowałem czasu. Zdjęcie poglądowe ze stanowiska testowania softu :mrgreen: :
Obrazek

Jeszcze kilka słów na temat klejenia pleksi. Odpuściłem sobie klej CA na wypadek gdybym musiał potem coś poprawiać. Klej polimerowy odrzuciłem bo był za słaby i w ten sposób zostałem przy epoksydowym na bazie żywicy. Największy minus jest taki że schnie dobę i zanim zacznie twardnieć trzeba uważać na elementy, bo bardzo łatwo się przesuwają.
Na chwilę obecną pozostały mi do sklejenia części zaznaczone na czerwono (oczywiście trzeba jeszcze dokleić na stałe osie łożysk i inne takie):
Obrazek

Oś Y (karetka):
Obrazek

Oś Z:
Obrazek

Oś X (koniec):
Obrazek

Łożyska osadzone w prowadnicach (widać też części do zamontowania krańcówek):
Obrazek

A teraz o osi Z. Niestety krawędzie pleksi są trochę krzywe wzdłuż grubości (pewnie z tyłu pleksi plamka lasera była nieco większa), co wprowadziło na tyle duże tarcie wzdłuż prowadnic, że po odcięciu zasilania całość się czasami zacinała. Pomajstrowałem trochę przy szczelinie na dźwignię elektromagnesu, potem przy otworach na prowadnicę, i niby się poprawiło, ale niestety porobiły się luzy. Tak więc albo będę musiał w odpadkach samemu nawiercić otwory, albo skorzystać z pomysłu który podrzucił Diodas - sprężynka nad serwem faktycznie bardzo by pomogła. Temat jest do przemyślenia, mam jeszcze na to trochę czasu.

Postaram się w najbliższym czasie nagrać jakiś filmik z działania silników. Muszę tylko określić jaką maksymalną szybkość mogę im zadać żeby nie gubiły kroków. Na chwilę obecną to wszystko.

Pozdrawiam :D
Więcej moich dziwactw: klik

Awatar użytkownika

Autor tematu
mopsiok
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 31
Posty: 44
Rejestracja: 05 lip 2013, 15:08
Lokalizacja: Kraków

#55

Post napisał: mopsiok » 06 wrz 2013, 23:33

Nareszcie pojawi się tu jakiś konkretny update :). Zakończyłem prace nad osią Y, całość jest gotowa i przetestowana. Przepraszam za "drobny" nieład w tle, wolę sprzątać raz a porządnie :mrgreen:.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Następnie wziąłem się za osadzanie łożysk pod oś X (o tym za chwilę) i mocowanie krańcówek (wyciągnięte z jakichś myszek):
Obrazek Obrazek

Tak jak obiecałem, zdjęcie i filmik z pierwszego oficjalnego rozruchu silnika:
Obrazek


Wszystko byłoby pięknie, ale zaczęły się problemy z osią X. Tego się właśnie obawiałem.
Obrazek
Po odpowiednim ustawieniu i unieruchomieniu prowadnic okazało się, że łożyska pasują na styk, ale gdzieś mam ułamki milimetrów nierówności i to wystarczy by zaciąć na dobre cały ruch. Postanowiłem lekko zeszlifować boki prowadnic - na chwilę obecną pojedyncze łożyska gładko suną po całej długości i nie mają bić. Potraktowałem też całość olejem wazelinowym, na pewno nie zaszkodzi. W każdym razie okazało się, że łożyska same w sobie też mają drobne bicia, co przy czterech skutkuje zbyt dużym błędem. W połączeniu z paskiem napędowym umieszczonym z boku, przy próbie przesunięcia całość się zakleszcza i na tym ruch się kończy. Rozwiązanie jest chyba tylko jedno - muszę dorobić napęd pasowy z drugiej strony. Pomyślałem nad czymś takim:
Obrazek
Ale mam wrażenie że to zbytnie utrudnianie sprawy. Tak czy siak będę musiał kupić stary skaner żeby mieć dokładnie takie same paski i zębatki po drugiej stronie prowadnic. A może po prostu pójść na łatwiznę i użyć drugiego takiego samego silnika? Skoro i tak muszę kupić skaner... rozwiązanie z podczepianiem pręta pod silnik odpada, nie dam rady tego zrobić tak żeby to miało sensowną dokładność. Nawet głupie prowadnice mam krzywe...

Proszę o jakieś porady odnośnie osi X, przyznam że to chyba krytyczny punkt tej konstrukcji i od niej zależy czy całość pójdzie dalej, czy stanie w miejscu.

P.S.
Dobra wiadomość dla przeciwników ołówka - tak jak się spodziewałem, dostałem oficjalne info że nie będę już musiał więcej rysować ręcznie wykresów, dlatego też odrzucam ołówek na rzecz rapidografu. Oś Z do przebudowy, najprawdopodobniej coś na zasadzie tego co wysłał Diodas (serwo podnoszące i sprężynka dociskająca z możliwością wyciągnięcia jej).
Więcej moich dziwactw: klik


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#56

Post napisał: diodas1 » 07 wrz 2013, 00:01

Możliwe że cała brama lekko się kosi w czasie przesuwania. Masz dwa wyjścia- jedno to drugi pasek, jak napisałeś. Drugie wyjście to dołożenie wspomagania na lince stalowej, przenoszącej jednostronny napęd także na drugi koniec bramy. Tutaj jest jeden z przykładów jak to zrobić http://www.cnczone.com/forums/diy_cnc_r ... post554923 Linki nierdzewne, elastyczne i mocne nie są drogie http://sklep.splot.pl/lina-nierdzewna-7 ... p-108.html

Kiedy już oba końce bramy będą jechały z jednakową prędkościa, bez przekoszeń, wówczas będziesz mógł zrezygnować z prowadzenia łożysk z jednej strony bramy w korytku. Jeżeli jeden koniec będzie prowadzony w szynie korytka aluminiowego, wtedy drugi może jechać po płaskiej powierzchni bez burt ograniczajacych. Daje to taką korzyść że nawet jeżeli obie prowadnice nie są idealnie równoległe, nie powinno się nic zakleszczać.

Przy okazji ciekawostka- ploter kreślący szmaciany :mrgreen: http://www.corexy.com/botofthecloth/index.html który mimo sporego formatu mozna zwinąć i przenosić w niewielkiej torebce. Na stronie są między innymi szkice różnych koncepcji olinkowania Niektóre detale plotera zostały wydrukowane na drukarce 3D. Konstrukcja imponuje genialnością uproszczeń. Nawet linka jest syntetyczna a nie stalowa. Zauważ że tutaj oba silniki są zamocowane do szmacianego blatu plotera nieruchomo
*********** zajrzyj do PW

Awatar użytkownika

Autor tematu
mopsiok
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 31
Posty: 44
Rejestracja: 05 lip 2013, 15:08
Lokalizacja: Kraków

#57

Post napisał: mopsiok » 07 wrz 2013, 11:30

Właśnie o to zjawisko mi chodziło, nie potrafiłem tego odpowiednio nazwać :). Bardziej pasuje mi wersja z linką, nie musiałbym znowu kupować skanera, a samo rozwiązanie wydaje się prostsze w wykonaniu - dzięki za koncept.
Pozostaje tylko kwestia bloczków - rurka aluminiowa + wazelina pewnie nie spełni oczekiwań. Mam trochę rolek z drukarek i skanerów, może one się nadadzą? Nie wiem tylko czym zabezpieczyć linkę przed wypadnięciem poza krawędzie.
Obrazek
Więcej moich dziwactw: klik


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#58

Post napisał: diodas1 » 07 wrz 2013, 14:25

Żeby linka nia spadała z kółek prowadzących, powinny one mieć rowek-bieżnię na obwodzie podobnie jak w bloczkach linowych http://allegro.pl/listing/listing.php?d ... zki+linowe Najlepiej oczywiście wytoczyć je sobie z odpowiedniego materiału ale nie posiadając tokarki można coś wynaleźć w rozbieranych urządzeniach czy w sklepach budowlanych, meblowych, modelarskich itp Średnica minimalna takiego kółka zależy od rodzaju linki. Nie może być zbyt mała bo wtedy linka łatwiej się zużywa i rosną opory ruchu. Bardziej elastyczna od stalowej jest linka z kevlaru http://allegro.pl/listing/listing.php?s ... zia%C5%82y Wytrzymuje przetaczanie na rolkach o mniejszaj średnicy ale trzeba ją z wyczuciem naciągnąć, mocniej niż stalową bo jest bardziej sprężysta. Ciekawe linki i sznurki można też wypatrzeć w sklepach dla wędkarzy. Nie może pracować jak gumka do majtek. Im mniej rozciągliwa tym lepiej.

Awatar użytkownika

Autor tematu
mopsiok
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 31
Posty: 44
Rejestracja: 05 lip 2013, 15:08
Lokalizacja: Kraków

#59

Post napisał: mopsiok » 07 wrz 2013, 15:24

A ta linka którą polecałeś (7x7, 1mm) jaki może mieć minimalny promień zakrzywienia? 5mm, 10? Kupiłem ją na próbę, powinna dojść we wtorek.

Teraz się wybieram do Castoramy popatrzeć czy nie mają tam takich rolek. Mam też trochę spienionego PVC, "wytoczyłem" na multiszlifierce kilka sztuk (tak na oko), ale ten materiał jest strasznie miękki. Może dałoby radę go wykorzystać po jakimś utwardzeniu (np. zalać żywicą albo klejem cyjanoakrylowym)? Wszystko zależy od tego co znajdę w sklepach, zawsze można też powtórzyć proces "toczenia", ale dla pleksi - tu już twardość powinna być ok.
Więcej moich dziwactw: klik


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#60

Post napisał: diodas1 » 07 wrz 2013, 16:08

Myślę że przynajmniej 30mm. Zresztą kiedy ją otrzymasz to możesz ręką zobaczyć przy jakim skręcie chodzi jeszcze gładko i nie wymaga wysiłku, nie deformuje się trwale. Przy większej średnicy splot linki nie strzępi się tak szybko i kółka lżej się obracają nawet przy prostszym ułożyskowaniu. Bieżnie kółek też są wówczas mniej narażone na szybkie zużycie.
Pleksi lub tekstolit o grubości 4mm lub więcej będzie OK.
Jeżeli potrafisz coś robić żywicami to większą ilość jednakowych kółek z żywicy wymieszanej dla dodania wytrzymałości z drobnym piaskiem kwarcowym można odlać w foremce z silikonu. Wystarczy mieć jedno wzorcowe kółko i z niego zrobić formę. To w wypadku jeżeli w ogóle linka przypadnie Ci do gustu i znajdziesz dla niej też inne zastosowania. Wiaderko różnych kółek i bloczków będzie wtedy skarbem :) A na przyszłość pomyśl o zaopatrzeniu w najprostszą nawet tokarkę. Bardzo ułatwia życie . Nawet gdy zgubisz guzik od koszuli :mrgreen:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja drewniana”