Niskobudżetowy ploter ołówkowy na silnikach z drukarki

Maszyny wykonane z drewna, płyt meblowych itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

Autor tematu
mopsiok
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 31
Posty: 44
Rejestracja: 05 lip 2013, 15:08
Lokalizacja: Kraków

#61

Post napisał: mopsiok » 14 wrz 2013, 22:09

Cześć!
Kilka dni temu doszła do mnie linka. Przy ogromnej pomocy Diodas1 (dzięki raz jeszcze ^^) zaprojektowałem rozwiązanie "zakleszczania" prowadnicy:
Obrazek

Poszedłem również za Waszymi radami i zmieniłem całą oś Z:
Obrazek
Tym razem elektromagnes ma za zadanie podnosić pisak, a po odłączeniu napięcia ma on opadać pod własnym ciężarem, jak również naciskiem sprężynki, której wychylenie można regulować. Podnoszenie i prowadzenie pisaka mam zamiar rozwiązać podobnie jak na filmie, który podesłał Diodas: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... LQajSRnELc . Docelowo mam zamiar używać rapodigrafu, więc sprawa się upraszcza (okrągły przekrój ze zmienną średnicą). W przypadku testów na cienkopisach myślałem o zalaniu kawałka obudowy żywicą, tak by zrobił się odlew, ale otwór jest za ciasny, trzeba to będzie jakoś delikatnie obrobić. W każdym razie, takie odlewy mam zamiar przyklejać do tych ciemnoniebieskich elementów. Są przykręcane, więc w razie czego szybko będzie można wymienić "pisadło" :D.

Tego by było na tyle, jutro wyjeżdżam na tydzień więc nic nie podziałam przy maszynce, ale jak zwykle czekam na sugestie/wytknięcie błędów projektu.


Więcej moich dziwactw: klik

Tagi:


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#62

Post napisał: diodas1 » 14 wrz 2013, 22:55

Czuję się pogłaskany :mrgreen: Żeby obudowa pisaka swobodnie przesuwała się w takim prowadzeniu z żywicy wystarczy na czas zalania żywicą obkleić ją cienką folią samoprzylepną. Po utwardzeniu nie potrzeba niczego poprawiać, wystarczy odkleić folię. W przypadku rapidografu do dolnego prowadzenia warto wykorzystać metalową skuwkę obejmującą tworzywo z którego wykonany jest sam wkład piszący tuż nad kapilarną igłą piszącą
Obrazek
W przypadku rapidografu Rystor skuwka ta ma średnicę 3mm i długość ponad 4mm. Wystarczy przepuścić ją suwliwie przez otwór 3mm w dolnej prowadnicy pisaka wykonanej z kawałka blaszki mosiężnej. Takie prowadzenie możliwie blisko końcówki piszącej poprawia precyzję kreślenia. Oczywiście przy takim rozwiązaniu skok rapidografu nie może być większy niż długość skuwki ale też w praktyce nie musi być tak duży. Lepiej żeby pisak nie stukał ze zbyt dużym impetem w papier (jak dzięcioł), wówczas dłużej pożyje. Pamiętaj że końcówka rapidografu to igła o średnicy powiedzmy 0.25mm i jeżeli zbyt mocno dziobnie to przebije papier a potem przy posuwie nadedrze go lub się skrzywi. Nie można do tego dopuścić. Ewentualny docisk sprężynką, o ile w ogóle taki będzie potrzebny także musi być umiarkowany. Ja zrobiłem sobie taki docisk w postaci sprężyny nawiniętej drutem stalowym fi 0.4 Parametry sprężyny 16 zwojów, średnica 12mm długość 35mm. Jest tak wiotka że wiatr ją ugina a zastosowałem tylko dlatego że w urządzeniu które wykonałem rapidograf pracuje w różnych położeniach, czasem także w poziomie i wtedy grawitacyjnie by nie opadał. Nawiasem mówiąc górne prowadzenie pisaka też można wykonać z metalu, najprościej z blachy także z otworem, tym razem o średnicy na przykład rękojeści pisaka.
Proste rozwiązania są skuteczne i mniejsze jest prawdopodobieństwo zakleszczenia jeżeli nie będzie wszystko idealnie współosiowe.

Awatar użytkownika

Autor tematu
mopsiok
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 31
Posty: 44
Rejestracja: 05 lip 2013, 15:08
Lokalizacja: Kraków

#63

Post napisał: mopsiok » 15 wrz 2013, 01:07

Pomysł z taśmą klejącą jest genialny :D. Muszę go wypróbować.
Bardzo mi przybliżyłeś temat prowadzenia pisaka, przyznam że zastanawiałem się w duchu jak to ostatecznie rozwiązać i jaka będzie finalna precyzja.

Zdałem sobie sprawę, że niepotrzebnie utrudniam sobie życie umieszczając elektromagnes tak wysoko - przed chwilą wpadłem na coś takiego:
Obrazek
Skok jakiś 1mm, odległość od stołu 6mm. Do rapidografu jak znalazł, cienkopisom i innym takim też nie powinno to robić problemu (choć pewnie i tak będę używać tylko Rystora). Jeśli chodzi o sprężynkę, zostawiłem ją raczej na zapas, nie zamierzam jej używać.
Jeśli nie ma sprzeciwów, to zostanę przy obecnej wersji osi Z - podoba mnie się :mrgreen:.
Więcej moich dziwactw: klik


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#64

Post napisał: diodas1 » 15 wrz 2013, 01:37

Zanim ostatecznie zdecydujesz o wielkości skoku pisaka, upewnij się po montażu plotera czy stół jest faktycznie równoległy do osi x i y. We frezarkach mimo stosowania odpowiedniej precyzji całego montażu i tak zwykle na koniec wykonuje się tzw planowanie czyli zeskrobanie całej powierzchni roboczej żeby potem nie było niespodzianek. To operacja podobna do pokazanej na zdjęciach przez noela w tym wątku https://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-p ... 5d5#364568 To dopiero początkowy etap obróbki. Docelowo cała powierzchnia będzie wyrównana. Twój ploter jest dość delikatny więc takiego planowania raczej nie wykonasz. Cała nadzieja w dokładnym montażu.
A tak w ogóle to rób tak żeby Tobie się podobało. W końcu to dla siebie dziergasz zabawkę :)

Awatar użytkownika

Autor tematu
mopsiok
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 31
Posty: 44
Rejestracja: 05 lip 2013, 15:08
Lokalizacja: Kraków

#65

Post napisał: mopsiok » 15 wrz 2013, 02:03

Fakt, zapomniałem o tym... Na szczęście aktualny projekt w niczym nie ogranicza mi skoku, jak sobie przykleję kątownik taki będzie zasięg :D. Chciałbym zejść do jak najniższej wartości, bo jakby nie spojrzeć sam ruch będzie strasznie wolny (zobaczyłem jakiś filmik z firmowym ploterem i aż zaniemówiłem ^^), szkoda tracić cenne milisekundy na podnoszenie pisaka, szczególnie że im kotwiczka dalej, tym wolniej startuje.
Podstawa zostanie taka jak jest (sklejka 8mm), ładna jest, a tam mi nie potrzeba równej powierzchni. Bardziej się martwię o pole robocze, pokazywałem kiedyś że wygięcie jest rzędu 0.5mm, i to przy krawędzi sklejki. Przypomnę że będę musiał przykleić na to folię magnetyczną, co chyba też może spowodować jakieś odchyły.
Ktoś tu wcześniej proponował kawałek nagrobka, ale bez przesady :mrgreen:. Chciałbym to załatwić jak najprościej - może po prostu pleksi?
diodas1 pisze:A tak w ogóle to rób tak żeby Tobie się podobało. W końcu to dla siebie dziergasz zabawkę :)
Z nas wszystkich autor tego tematu ma najmniejsze pojęcie o tym co robi xD. Zawsze lepiej poznać rady fachowców...
Więcej moich dziwactw: klik


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 22
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#66

Post napisał: diodas1 » 15 wrz 2013, 04:31

Nagrobek to faktycznie nie tego ale gdyby sklejka miała tendencję do wykręcania w śmigło to takiego zwyczaju nie ma raczej szkło. Za szybę o grubości nawet 6mm nie zapłacisz majątku. Może też być jakieś zdobyczne szkło zbrojone skoro i tak na powierzcni wyląduje folia magnetyczna. Szkło można przykleić do suchej i wyczyszczonej sklejki na przykład silikonem w tubie Szło też powinno być czyste i absolutnie suche. W razie konieczności w szkle daje się także wywiercić otwór. Póki co niech będzie ta sklejka. Po co sobie komplikować sprawy. Szklanym ploterem też raczej nie należy rzucać :shock:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja drewniana”