
Na początek założenia:
Konstrukcja: stalowa, spawana z profili, ew. wyżarzana (się zobaczy)...
Pole robocze: A3+

Silniki: Oś X i Y - po parze MaeSpa ~0.6Nm, oś Z jeden SanyoDenki ~0.6Nm (takie silniki mam, ale w przyszłości zmienię (na serwa?))
Przełożenie: Przekładnia pasowa na pasku zębatym 1:1 (kółka i paski też mam, więc chciałbym je wykorzystać - odpada konieczność kupna sprzęgieł)
Śruby: trapezowe, nakrętki bez kołnierza (taniej) po 2 na oś + kasowanie luzu
Na najdłuższą oś przewiduję max Tr18x4 potem kolejno Tr16x4 lub Tr14x4 i na Zetkę Tr10x2
Prowadnice: na podpartych wałkach, łożyska liniowe otwarte
Podpory: dzielone o ilości i długości zależnej od osi...
I tak: oś X - 4 podpory l=60 na wałek fi 20, oś Y - 5 podpór l=70 na wałek fi 20, oś Z 3 podpory l=45 na wałek fi 16
(tak mi się podzieliła kupna sztanga długości 1500mm, już pocięta więc ryba...)
Obrabiane materiały: wszelkie postaci drewna, tworzywa sztuczne, metale kolorowe (alu, miedź), ew. sporadyczna płytka grawerka w stali.
Zakładana dokładność: 0.1 mm w alu i większa w drewnie i tworzywach...
Rozdzielczość: 0.01 mm - sterowniki już mam - L297+2*L6203, zasilane coś około 35V.
Ogólnie rzecz ujmując moja frezareczka będzie podobna (w wyglądzie) do Piotrjub'owej z AlleDrogo (tej za 26kpln)
