OUS 1 - wersja katowicka

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

ostanislaw
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 113
Rejestracja: 20 sty 2008, 19:36
Lokalizacja: Legnica

Wykonanie koła zębatego do gitary

#591

Post napisał: ostanislaw » 12 kwie 2012, 20:49

Witam wszystkich miłośników zabytkowych maszynek. Wczoraj doczytałem do końca cały temat od strony 1-59. Spotkałem gdzieś w trakcie pytanie o możliwość wykonania kół do gitary. Wykonywałem takie kółko o 80 zębach i module m=1 przy pomocy tokareczki piłki do metalu i pilnika iglaka. Wynik jest zadowalający.
Może krótkie przedstawienie. Jestem "OUSaiderem" bo nie mam OUSa. Posiadam tokarkę TSB16, tokarkę ZUCH, i tokareczkę typu jak ZUCH ale bez śruby pociągowej. Wszystkie były w mniejszym lub większym stopniu zdekompletowane lub uszkodzone. Bliżej o moich przeróbkach -jeżeli będzie ktoś zainteresowany.
Wracając do koła, najpierw trzeba wyliczyć średnicę dla przewidzianej ilości zębów.
Ja to liczyłem z proporcji (średnica koła posiadanego/ilość zębów koła posiadanego=średnica koła dorabianego X/ilość zębów koła dorabianego).
Tą proporcję można sprawdzić na kilku zębatkach które się posiada.
Podczas toczenia surowca pod wykonywaną zębatkę warto zrobić ryskę na średnicy dna zębów (ułatwi to nacinanie piłką rowków.
Mając surowy krążek przykładamy go do innej zębatki o zbliżonej ilości zębów (ja miałem z=76) i trasujemy kilka najbardziej zbliżonych do siebie ząbków. Przesuwamy krążki tak aby zgrywały się nam ostatnie linie i trasujemy kolejne linie zębów. Jeżeli nie popełniliśmy błędu to na krążku powinno być wytrasowane tyle zębów ile zaplanowaliśmy.
Dalej to prace ślusarskie. Piłką nacinamy rowki po jednej stronie linii na głębokość wrębu zęba.
następnie pilnikiem nożowym i trójkątnym rozpiłowujemy kształt zębów.
Przy tej czynności można przymierzać do posiadanej zębatki jak wygląda zazębienie.
Po zakończeniu całego wieńca koło zębate jest prawie gotowe.
Zakładamy je na gitarę i ręcznie obracając sprawdzamy czy będzie się obracać na całym obwodzie. jeżeli nie to można poprawić piłowanie. Jeżeli już możemy obracać koło ręcznie, można włączyć tokarkę i pozwolić aby kółko swobodnie toczyło się po sąsiednim kole.
napewno przy tym będzie trochę jazgotu. po kilku minutach (1-2min).wyłączamy tokarkę i oglądamy wszystkie zęby. Miejsca gdzie ząb się błyszczy należy lekko liznąć iglakiem bo tam pracował najciężej (za ciasno spasowany). Następnie znowu na gitarę sprawdzić ręcznie -włączyć -sprawdzić -podpiłować-itd...aż do zadowalającego efektu.
Tak wykonana zębatka to będzie naprawdę dzieło sztuki.
Tak to u mnie wyglądało. Dodam jeszcze że nie była to jedyna zębatka wykonana ręcznie ale tamte to inna historia.
Jak kogoś to zainspiruje mogę zrobić zdjęcia.



Tagi:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Wykonanie koła zębatego do gitary

#592

Post napisał: kamar » 12 kwie 2012, 21:50

ostanislaw pisze: najpierw trzeba wyliczyć średnicę dla przewidzianej ilości zębów.
Ja to liczyłem z proporcji (średnica koła posiadanego/ilość zębów koła posiadanego=średnica koła dorabianego X/ilość zębów koła dorabianego).
.
A nie łatwiej -(ilość zebów+2)*moduł ?
Podziwiać cierpliwość. Trzy tokareczki na stanie i nacinanie zębów piłką ?


Autor tematu
tomcat65
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 125
Posty: 1242
Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#593

Post napisał: tomcat65 » 12 kwie 2012, 21:57

Fakt, można i piłką, i faktycznie tylko podziwiać cierpliwość. Na szczęście mam wszystkie kółka. Do tego teraz bardziej myślę o enkoderze :) .A że w tym cienki jestem, będę prosił kolegów o pomoc.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 36
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#594

Post napisał: MlKl » 12 kwie 2012, 22:14

tomcat65 - i jak, wyrabia się silniczek 3 Nm bez przekładni?


Autor tematu
tomcat65
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 125
Posty: 1242
Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#595

Post napisał: tomcat65 » 12 kwie 2012, 22:51

Co prawda znalazłem już kompa, który nie pada pod Mach'em, ale nie zatargałem go jeszcze do pracy, więc na razie nie miałem możliwości. Ale z obserwacji, posuw wzdłużny powinien bez problemu, gorzej z poprzecznym. Dodatkowo wiszący silnik na końcu, mocno "przegina" poprzeczny i dość mocno kleszczy na jaskółkach. Ale i tak zakładam od razu, że będzie przełożenie 1:4, więc efektywnie będzie 12Nm na śrubie.
Jak jutro dostanę jakiś monitor, będę testował.
A tak co do enkodera, to myślę, że w OUS-ie nie ma sensu robić z wykrywaniem kierunku obrotów. Uchwyt jest na gwincie, więc się może odkręcać, i lewych nie używam. Jedynie do gwintowania (gwintownik/narzynka) byłby potrzebny, a tego raczej nie będę robił.
Planuję zrobić tarczę ok. 100mm, 50 otworów i dwie fotodiody przesunięte w fazie, co da mi 100 punktów/obrót. Wystarczy tyle?, przy gwińcie o skoku 1, to 1/100 dokładności.

Awatar użytkownika

oswiecimskie
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 86
Posty: 288
Rejestracja: 01 gru 2011, 20:33
Lokalizacja: oswiecim

#596

Post napisał: oswiecimskie » 12 kwie 2012, 23:03

pytanie: jeden modul to ile mm? w wysokosci? jakie są jeszcze wzory potrzebne do robienia kol zebatych?
OUS-1 TSA-16 Mn-80a


GSM
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 183
Rejestracja: 01 kwie 2007, 21:05
Lokalizacja: Warszawa

#597

Post napisał: GSM » 12 kwie 2012, 23:17

tomcat65 pisze:50 otworów i dwie fotodiody przesunięte w fazie, co da mi 100 punktów/obrót. Wystarczy tyle?, przy gwińcie o skoku 1, to 1/100 dokładności.
50 otworów i wyjście kwadraturowe daje rozdzielczość 200 punktów. :smile:

Pozdrawiam,
GSM


Autor tematu
tomcat65
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 125
Posty: 1242
Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#598

Post napisał: tomcat65 » 12 kwie 2012, 23:29

GSM pisze:50 otworów i wyjście kwadraturowe daje rozdzielczość 200 punktów.
To o bliższe wyjaśnienia bym prosił, bo do tego jakaś elektronika jest potrzebna? A w tym się nie rozeznaję.
Druga sprawa-na płycie ssk-mb2 do tego celu są wejścia +HMA i -HMA. Czyli,że przy planowanych tylko prawych obrotach, wpinam do +HMA ?
Oczywiście, moduł "kontroli szpadla" :) muszę dokupić.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 36
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#599

Post napisał: MlKl » 12 kwie 2012, 23:43

Lepiej użyć transoptorów szczelinowych, kierunek encoder poznaje po kolejności sygnałów z kwadratury, więc nie ma specjalnej czujki do kierunku. Za to potrzebna jest czujka indeksująca jeden impuls na obrót. W Machu zdaje się, że kwadratury się nie używa wcale, jedynie indeksu. Czyli masz prościej.

Podłącza się toto pod wolne piny portu, ale nie pod spindle control - tam idzie regulacja obrotów wrzeciona na falowniku.

Te HMA to raczej do aktywnych krańcówek są.

edit

Poczytałem opis płyty - faktycznie Chaos pisze, żeby HMA wykorzystać do podpięcia indeksu. HMA idzie na pin 15, prawdopodobnie HMA + to stan wysoki, HMA - niski, ale tutaj to ja laik jestem.

W każdym razie - jeżeli planujesz użycie Macha, to encoder kwadraturowy ci nie jest potrzebny. Potrzebujesz prostego indeksowania - czyli jednego sygnału na obrót - na dobrą sprawę to może być krzywka na wale wrzeciona i mechaniczny wyłącznik zasilony +5 V i podany na pin portu LPT ustawiony na czytanie indeksu. Jednak transoptor szczelinowy będzie bardziej niezawodny, a kosztuje grosze.

Obrazek

Jak widać na załączonym obrazku - silnik 3,1 Nm wisi u mnie ok 20 cm od jaskółki, którą napędza. Ale ma przekładnię planetarną 1 do 8 po drodze, a śruba jest o skoku 1,5 mm. To rozwiązanie satysfakcjonuje mnie całkowicie - zarówno, jak chodzi o szybkość, jak i o siłę wywieraną na nóż. Przekładnię wydłubałem ze spalonej taniej wkrętarki - luz jest praktycznie pomijalny. Przeróbka i połączenie z silnikiem - banalnie proste.


Autor tematu
tomcat65
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 125
Posty: 1242
Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#600

Post napisał: tomcat65 » 13 kwie 2012, 12:00

Muszę jeszcze podrążyć temat. Chyba,że ktoś podsunie gotowca :). Jeden impuls/obrót do dokładność rzutu kamieniem - trafi albo nie. Chyba, że imp/obr tylko indeksuje położenie wrzeciona, a reszta np. te 50impulsów(lub 100) liczy obroty. Ale jak to i gdzie podpiąć?
A niedawno wyrzuciłem taką wkrętarkę :), ale to klekoczące już dziadostwo było. OUS ma pewne ograniczenia - wielkość i brak miejsca, żeby tak sobie dowolnie kombinować. trzeba się mieścić w tym, co jest. Tu masz kol. MIKI przewagę, bo masz większe pole manewru.
Chętnie użyłbym darmowego oprogramowania (choć demo Mach'a też pozwala na sporo ), ale niestety od wielu lat, ja i Linux jesteśmy całkowicie niekompatybilni.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”