M10, 210mm - odcięta z pręta gwintowanego z marketu.
Nakrętka kontrująca frez lub oprawkę - M10 , 13mm długości 30mm - też z OBI

)
Dodatkowo gruba podkładka d30 i nakrętka kontrująca ( z szuflady ).
Jeżeli frezuję z wrzecionem pionowo - od dołu podkładam frez, od góry wrzucam szpilkę.
Wkręcam szpilkę w frez, kontruję nakrętką która przeleciała przez wrzeciono razem ze szpilką.
Wciskam zakontrowany frez w stożek i od góry podkładka i nakrętka (solidna).
Bez tego, przy niezbyt doszlifowanym stożku w wrzecionie frez/oprawka potrafią się luzować.
Przy wyjmowaniu - luzuję nakrętkę (solidną) do zrównania ze szpilką i wypraszam frez ze stożka celnym stuknięciem młotka w (solidną) nakrętkę.
Dzięki temu nie cierpią gwinty w narzędziu i wrzeciono. Niestety, we wrzecionie nie mamy szczeliny na klin wybijaka, a jakoś trzeba sobie radzić.
Edit: nie tnij dłuższego pręta, bo zawadzisz wajhą zgrubnego pozycjonowania