Ja jak nie chce zeby skrzydlo samolotu zdalniesterowanego sie ruszalo, jak na przyklad na gumkach jest docisniete, to dwa kawalki papieru sciernego przyklejam pomiedzy. Moze tak mozna spróbowac jakby co.
Co do przeciwwagi Zetki, to nie wiem czy taka lekka Zetka sie robi. Przy naglych zmianach kierunku silnik musi mase Zetki i przeciwwagi dac rade udzwignac/poderwac.
Ciekawe czy nie dalo by sie zamocowac uchwytu tokarskiego na ośce szlifierki stolowej, to i wrzeciono by bylo. Moze jakby sie znalazlo z pasujacymi gwintami.
I tez sie zastanawiam czy twój krzyzak nie bedzie sie wyginal. Toczony material naciska strasznie na nóz. Wózki mozna tez kupic z róznym kątem natarcia kulek. Do tokarki pewnie by lepsze byly jakby kulki naciskaly na prowadnice z góry i z boku, (i od spodu

), niz tylko po boku jak w twoich - to tylko takie moje wymysly.
Jak pracowalem kiedys jako mechanik, to mielismy tokareczke tylko do toczenia tarczy hamulcowych. Strasznie proste i male to bylo, w zasadze sam silnik i pare pretów wystawalo na 25 - 30 cm, tylko szkoda ze nie pamietam jak to wygladalo.