Maszyna z syntetycznego granitu
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 53
- Posty: 141
- Rejestracja: 22 sie 2007, 04:52
- Lokalizacja: USA
DZIKUS,
jak wspomniales jestem amatorem i maszyny CNC znam tylko ze zdjec- mam nadzieje ze sie nie obrazisz ze amator z toba dyskutuje? Dobrze mi sie z toba rozmawia i nie chcialbym zebys mnie ignorowal tylko z tego powodu ze nie mam nic wspolnego z metalem! Sam zaczales krytyke i chyba moge sie z toba nie zgadzac?
Kostner,
dzieki ale metalowe formy nie sa budzecie. Budzet przewiduje $35 na forme nie wiecej- gdyby nie to to caly projekt by nie istnial. I tak wydalem za duzo bo kupilem deski na schody- pazdzierz wyszedlby o polowe taniej! Natepna forma bedzie zdecydowanie z pazdzierzu.
Poskrecalem aluminum zakladajac ze nie zdeformuje sie podczas odlewu; po odlaniu belka ma wytrzymac wage doroslego mezczyzny- mam stanac na belke podczas pracy maszyny i ma byc zero efektu na wykonywanej pracy.
Nie musze chyba wspominac ze wszystkie kometarze oraz krytyka zawsze mile widziana, nic nie jest mnie w stanie wyprowadzic z rownowagi!
PS.
LEOO, spawy sa tylko chwycone w strategiczych miejscach, tak zeby nie bylo napiec. Sruby kulowe maja calkiem typowy skok; na maszynie od dawna sa tez serwomotory i precyzyjne wrzeciono.
Epoxy jest mieszane z pylem metalowym i skrobie sie jak zeliwne loza starych maszyn.
Pozdrowienia!
jak wspomniales jestem amatorem i maszyny CNC znam tylko ze zdjec- mam nadzieje ze sie nie obrazisz ze amator z toba dyskutuje? Dobrze mi sie z toba rozmawia i nie chcialbym zebys mnie ignorowal tylko z tego powodu ze nie mam nic wspolnego z metalem! Sam zaczales krytyke i chyba moge sie z toba nie zgadzac?
Kostner,
dzieki ale metalowe formy nie sa budzecie. Budzet przewiduje $35 na forme nie wiecej- gdyby nie to to caly projekt by nie istnial. I tak wydalem za duzo bo kupilem deski na schody- pazdzierz wyszedlby o polowe taniej! Natepna forma bedzie zdecydowanie z pazdzierzu.
Poskrecalem aluminum zakladajac ze nie zdeformuje sie podczas odlewu; po odlaniu belka ma wytrzymac wage doroslego mezczyzny- mam stanac na belke podczas pracy maszyny i ma byc zero efektu na wykonywanej pracy.
Nie musze chyba wspominac ze wszystkie kometarze oraz krytyka zawsze mile widziana, nic nie jest mnie w stanie wyprowadzic z rownowagi!
PS.
LEOO, spawy sa tylko chwycone w strategiczych miejscach, tak zeby nie bylo napiec. Sruby kulowe maja calkiem typowy skok; na maszynie od dawna sa tez serwomotory i precyzyjne wrzeciono.
Epoxy jest mieszane z pylem metalowym i skrobie sie jak zeliwne loza starych maszyn.
Pozdrowienia!
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 17
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !! kupiłem kiedyś w sklepie jakąś epoksydę o nazwie " płynny metal " ( czy jakoś tak ) . po utwardzeniu - po prostu dramat ! , ledwo się dało piłować . twarde jak nieszczęście - dopiero później doczytałem że stosuje się to do regeneracji cylindrów hydraulicznych ( między innymi ) . tak że twardością to bym się nie przejmował . gorsza sprawa ze skurczem - jednak jakiś jest . przy nie przemyślanej konstrukcji może być problem ! . poza tym żywica do alu nie trzyma zbyt dobrze - lepiej do stali . jutro będę w sklepie z żywicami i pogadam z gościem - może coś się dowiem . pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 2135
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
A ja przeczytałem
zdjęcia obejrzałem i się zastanawiam po jaką cholerę frezuję , toczę,
nawiercam , 1 m profila spawam na 10 odcinków
połączenia kołkuję .......
hmmm
pomijając fakt że to lubię i buduje maszynkę dla przyjemności
ale z tego wynika że trzeba było skręcić na śruby parę profili
kupić śruby kulowe wyrównać żywicą i mam dokładną maszynkę
a ja sie piepszę jak kto głupi
Maszynka fajna
wykonanie również
ale na moje oko i wiedzę to nadaje się chyba tylko do wycinania formatek z balsy
Co do dokładności to jeśli po wykonaniu maszyny przefrezował sama maszynką stół
to dokładność bez obciążenia może mu nawet wyjść na "0"
Maszynka ładnie wykonana - podoba mi się
ale w sztywność i dokładność obróbki na poziomie tysięcznych
po prostu nie wierzę ot i tyle
zdjęcia obejrzałem i się zastanawiam po jaką cholerę frezuję , toczę,
nawiercam , 1 m profila spawam na 10 odcinków
połączenia kołkuję .......
hmmm
pomijając fakt że to lubię i buduje maszynkę dla przyjemności
ale z tego wynika że trzeba było skręcić na śruby parę profili
kupić śruby kulowe wyrównać żywicą i mam dokładną maszynkę
a ja sie piepszę jak kto głupi
Maszynka fajna
wykonanie również
ale na moje oko i wiedzę to nadaje się chyba tylko do wycinania formatek z balsy
Co do dokładności to jeśli po wykonaniu maszyny przefrezował sama maszynką stół
to dokładność bez obciążenia może mu nawet wyjść na "0"

może być MDF albo deska dębowaqqaz pisze:3) wiercimy otwór fi5mm w blaszce a proces wiercenia filmujemy tak aby jednocześnie widać było wiercenie i czujnik - szczególnie w momencie gdy wiertło przechodzi przez blachę
Maszynka ładnie wykonana - podoba mi się
ale w sztywność i dokładność obróbki na poziomie tysięcznych
po prostu nie wierzę ot i tyle
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 1243
- Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
- Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
- Kontakt:
alez ja ciebie nie zaierzam ignorowac, bo z wielkim zainteresowaniem czytam twoje posty na temat betonu epoksydowego - tematu dla mnie prawie zupelnie obcego. z niecierpliwoscia tez czekam na powstanie twojej maszyny, bo sam bym chcial cos zbudowac w oparciu o ta technologie. nie mniej jednak nie miales racji odnosnie beznadziejnie zaprojektowanej maszyny tego kolesia; fakt, ze to wyluszczylem nie mial i nadal nie ma zadnego personalnego podtekstu. uwazam, ze kazdy ma jakas role w spoleczenstwie i wcale nie jest konieczne, aby 100% populacji bylo specjalistami w dziedzinie konstrukcji obrabiarek.walter~ pisze:DZIKUS,
jak wspomniales jestem amatorem i maszyny CNC znam tylko ze zdjec- mam nadzieje ze sie nie obrazisz ze amator z toba dyskutuje? Dobrze mi sie z toba rozmawia i nie chcialbym zebys mnie ignorowal tylko z tego powodu ze nie mam nic wspolnego z metalem! Sam zaczales krytyke i chyba moge sie z toba nie zgadzac?
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu
-nie, nie jesteś synu
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
To mnie kolega DZIKUS zmartwił tym spawaniem. Do dziś byłem przekonany, że stalowa maszyna, pracująca w tysięcznych częściach milimetra, musi być bezwzględnie wyżarzona. Delikatne, punktowe spawy czyli prawie bez przetopu można wykonać na zastrzałach w podstawie, natomiast wspornik belek bramy raczej wymaga konkretnej spoiny.
Może Koledzy nie pamiętają ale zetknęliśmy się wcześniej z tą maszynką:
https://www.cnc.info.pl/topics15/ploter ... ght=#37984
Może Koledzy nie pamiętają ale zetknęliśmy się wcześniej z tą maszynką:
https://www.cnc.info.pl/topics15/ploter ... ght=#37984
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 1243
- Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
- Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
- Kontakt:
Leoo pisze:To mnie kolega DZIKUS zmartwił tym spawaniem. Do dziś byłem przekonany, że stalowa maszyna, pracująca w tysięcznych częściach milimetra, musi być bezwzględnie wyżarzona. Delikatne, punktowe spawy czyli prawie bez przetopu można wykonać na zastrzałach w podstawie, natomiast wspornik belek bramy raczej wymaga konkretnej spoiny.
wystarczy czytac ze zrozumieniem. przeciez ja nic nie pisalem ani o precyzji ani o przeznaczeniu takiej maszyny, tylko o tym, jak spawac, zeby sie to pozniej samo nie poodksztalcalo. to chyba oczywiste, ze jesli maszyna ma przenosic duze obciazenia to spoiny powinny byc mocne czyli dlugie, grube i dobrze wtopione - wowczas wyzarzania uniknac sie nie da, chyba, ze ma to byc masyzna do malodokaldnych robot.kostner pisze:Leoo oczywiscie ze musi byc wyzarzona. Nikt kto powaznie mysli o zrobieniu ultra precyzyjnej maszynynie bedzie spawal konstrukcji punktowo tylko zrobi to porzadnie i do tego wyzarzy obrobi zahartuje itd.
natomiast nie umiem sobie wyobrazic niby co (i po co) mialoby byc w takiej maszynie hartowane. przeciez sruby i prowadnice sa elemnatmi handlowymi, utwardzonymi przez producenta.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu
-nie, nie jesteś synu
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1121
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
- Lokalizacja: planeta ziemia
walter, gdzie wyczytales ze facet jest po harwardzie? naprawde watpie aby wacet po harwardzie marnowal czas na cos takiego. pisales ze maszyna zostala wyposazona w serwa, na stronie ciagle zdjecia krokowek i driverow gecko, czyzby facet sam stracil zapal do uaktualniania swojego dziela?
temat tej maszyny o ile dobrze pamietam byl juz poruszany na forum, dlatego proponuje powrot do tematu pierwotnego, znacznie ciekawszego. walter powiedz cos wiecej na temat swojego projektu.
temat tej maszyny o ile dobrze pamietam byl juz poruszany na forum, dlatego proponuje powrot do tematu pierwotnego, znacznie ciekawszego. walter powiedz cos wiecej na temat swojego projektu.
POZDRAWIAM
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Przytłacza mnie matematyka ziaren.
Biorę wagę kuchenną (mam cyfrową) i słoik po drzemie. Taruję i wsypuję, na równo z krawędzią słoika najgrubszy wypełniacz (żwirek). Zapisuję wagę. Znowu taruję, teraz słoik wypełniam piaskiem, wibruję a kiedy więcej nie wchodzi zapisuję wagę. Taruję kolejny raz i wsypuję najdrobniejszy wypełniacz. Przez szkło słoika widać stopień wypełnienia. W ten sposób ustaliłem proporcje wagowe wypełniaczy, do których mam dostęp. Bez mikroskopu, obliczeń i bez "pudła". Oczywiście składniki są wysuszone na kość. Metalowa puszka po dużej farbie, kuchenka gazowa i włączony wyciąg. U mnie zadziałało.
Biorę wagę kuchenną (mam cyfrową) i słoik po drzemie. Taruję i wsypuję, na równo z krawędzią słoika najgrubszy wypełniacz (żwirek). Zapisuję wagę. Znowu taruję, teraz słoik wypełniam piaskiem, wibruję a kiedy więcej nie wchodzi zapisuję wagę. Taruję kolejny raz i wsypuję najdrobniejszy wypełniacz. Przez szkło słoika widać stopień wypełnienia. W ten sposób ustaliłem proporcje wagowe wypełniaczy, do których mam dostęp. Bez mikroskopu, obliczeń i bez "pudła". Oczywiście składniki są wysuszone na kość. Metalowa puszka po dużej farbie, kuchenka gazowa i włączony wyciąg. U mnie zadziałało.