
jak nazywa się po polsku "fly cutter"
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
Z jednej strony to źle bo jedyną drogą do praktycznej wiedzy było "praktykowanie u majstra",kamar pisze:Ale nie nowyzacharius pisze:ciekawy pomysłW ciężkich czasach tak się planowało głowice samochodowe a internetu nie było
z drugiej strony...
człowiek chociaż znał ludzi którzy go otaczali, dziś większość siedzi z nosem w monitorze a znajomości ograniczają się do uśmiechu i "dzień dobry" w czasie przypadkowych "spotkań" na klatce schodowej

A wracając do tematu, w moim przypadku najprostszym rozwiązaniem wykonania takiego narzędzia będzie wykorzystanie planszajby od OUS-a.
Po zdjęciu szczęk pozostaje założyć "od frontu" mały dodatek do mocowania nożyków i frezów.
Całość mocowana do wrzeciona na gwint - powinno być dobrze.

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 2558
- Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
hmm, mi na szybkiego i bez wdawania się w szczegóły gdzie i jaka jest linia wychodzi coś takiego. chociaż bym nachylił płytkę jeszcze trochę.
płytka DCMT 070202-12
wykonalne jest takie cóś i czy będzie "działać" zgodnie z pomysłem?
płytka DCMT 070202-12
wykonalne jest takie cóś i czy będzie "działać" zgodnie z pomysłem?
- Załączniki
-
- wariat.pdf
- (13.82 KiB) Pobrany 459 razy
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 2558
- Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
myślałem na tym, i zgadzam się z rozwiązaniem lecz powiększy to nakład robót i co w związku z tym koszta. a "wariata" potrzebuje max do planowania alu (przynajmniej jak na razie) więc w tej postaci może by zdał egzamin?
tak na prawdę po wytoczeniu samego uchwytu resztę bym chyba zrobił sam ręcznie. choć fakt maszynowo to zrobić w całości byłoby dużo lepiej
z maszynowej pracy to tu tokarka + frez na 4 osiówce (albo podzielnicy) i po krzyku, aby tylko trzpienia chwytu nie wygięło
wysięgu nie będzie no ewentualnie 5-10mm, reszta chowa się w uchwyt, można też to później trochę podhartować. ciężkiej pracy nie będzie miał jak to przy hobby powinno starczyć
kto chętny takiego wykonać?
tak na prawdę po wytoczeniu samego uchwytu resztę bym chyba zrobił sam ręcznie. choć fakt maszynowo to zrobić w całości byłoby dużo lepiej
z maszynowej pracy to tu tokarka + frez na 4 osiówce (albo podzielnicy) i po krzyku, aby tylko trzpienia chwytu nie wygięło

wysięgu nie będzie no ewentualnie 5-10mm, reszta chowa się w uchwyt, można też to później trochę podhartować. ciężkiej pracy nie będzie miał jak to przy hobby powinno starczyć
kto chętny takiego wykonać?
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły