Urzadzenie do tulejek zaciskowych.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 394
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:55
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Jedziemy dalej z tulejkami R8.
Zakupiłem przystawkę do ostrzenia frezów. Po dokładnym "obadaniu" stwierdziłem że jest to fajna sprawa, i zarazem baza do urządzenia podziałowego do frezarki. Krążki do podzielnicy akurat już mam. Może i do zrobienia szlifierki do frezów
Po przeglądnięciu oferty tego samego "producenta" znalazłem do przystawki tulejkę zaciskową o oznaczeniu 5C i otworze przelotowym 20 mm. W sam raz pod moje tulejki.


Tulejka okazała się większej średnicy niż ma przelot mojej tokarki. Więc uchwyt do uchwytu, do uchwytu tulejka
Po wycentrowaniu tulejki z pomocą czujnika, zamocowałem w imaku moją małą modelarską szlifierkę i do dzieła. W czasie około 2 godzinnego szlifowania, uszkodził się mini pasek zębaty. Przerobiłem na inny, mocniejszy i jednocześnie zmieniłem koła zębate.




Przy szlifowaniu stożka próbowałem dwóch ściernic. O mniejszej średnicy i większej, i różnej strukturze. Wynik taki że ściernica o malej średnicy jest zdecydowanie lepsza. Po pierwsze stawia mniejszy opór i ten słaby silniczek daje radę bez problemu. Natomiast ściernica większa stawia opór zdecydowanie większy i silnik niestety radził sobie słabo, a wręcz się zatrzymywał. Wniosek dla naśladowców taki że należy stosować silnik mocniejszy. Od wycieraczek samochodowych byłby na miejscu. Następny wniosek. Mała ściernica jest ściernicą miękką i mniej podatna na zapychanie się drobinami metalu zeszlifowanego. Natomiast ściernica większa miała tendencje zaklejania się. Obie ściernice pracowały w tych samych warunkach i na sucho.


Z wyniku szlifowania jestem zadowolony mimo tak długiego czasu obróbki. Oczywiście nie jest to urządzenie do zastosowania w produkcji, ale na sporadyczne szlify w domu to wystarcza. Obecnie zrobił bym to mocniejsze. Poniżej efekt pracy mini szlifierki.


Zakupiłem przystawkę do ostrzenia frezów. Po dokładnym "obadaniu" stwierdziłem że jest to fajna sprawa, i zarazem baza do urządzenia podziałowego do frezarki. Krążki do podzielnicy akurat już mam. Może i do zrobienia szlifierki do frezów



Tulejka okazała się większej średnicy niż ma przelot mojej tokarki. Więc uchwyt do uchwytu, do uchwytu tulejka





Przy szlifowaniu stożka próbowałem dwóch ściernic. O mniejszej średnicy i większej, i różnej strukturze. Wynik taki że ściernica o malej średnicy jest zdecydowanie lepsza. Po pierwsze stawia mniejszy opór i ten słaby silniczek daje radę bez problemu. Natomiast ściernica większa stawia opór zdecydowanie większy i silnik niestety radził sobie słabo, a wręcz się zatrzymywał. Wniosek dla naśladowców taki że należy stosować silnik mocniejszy. Od wycieraczek samochodowych byłby na miejscu. Następny wniosek. Mała ściernica jest ściernicą miękką i mniej podatna na zapychanie się drobinami metalu zeszlifowanego. Natomiast ściernica większa miała tendencje zaklejania się. Obie ściernice pracowały w tych samych warunkach i na sucho.


Z wyniku szlifowania jestem zadowolony mimo tak długiego czasu obróbki. Oczywiście nie jest to urządzenie do zastosowania w produkcji, ale na sporadyczne szlify w domu to wystarcza. Obecnie zrobił bym to mocniejsze. Poniżej efekt pracy mini szlifierki.


-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Ale tulejki 5C masz bodaj od 2mm do 28mm http://www.e-darmet.pl/tulejki-zaciskow ... ge-18.html (mam cały komplet przystawek i tulejek 5C do mojej + 5C z gniazdem Morse'a https://www.cnc.info.pl/topics80/przyrz ... 082,10.htm), wiec jeśli chcesz ostrzyć frezy to możesz zastosować bezpośrednią tuleje 5C z otworem do chwytu frezu. Chyba, że masz nadmiar różnych tulejek R8..
pozdrawiam,
Roman
Roman