Jednego nie rozumiem dlaczego jeśli ktoś pyta o wykonanie czegoś we własnym zakresie od razu dostaje odpowiedzi w stylu: nie da się, nie uda się, nie możliwe nie opłaca się. Przecież autor tematu nie pytał nikogo o jego opinie, ekonomie tylko jak to się robi. Co Was to obchodzi czy jemu się to opłaca i czy mu to wyjdzie. Nawet nie wiece co chce z tego aluminium zrobić - może szachy chce sobie zrobić. Takie teksty jak piszecie to jest tylko zaśmiecanie czyjegoś tematu - a o takim postępowaniu to chyba pisze regulamin.
Ko.
lepi
Swego czasu ja osobiście tak zrobiłem, ponieważ dostawca nie dostarczył wałków aluminiowych z bardzo prostej przyczyny po prostu ich nie miał. A, że wałki nie maiły wpływu na bezpieczeństwo i działanie mechanizmu to zrobiliśmy tak jak piszesz tyle tylko, że zamiast puszek użyliśmy kolektorów dolotowych. Po odlaniu i dalszej obróbce takie wałki zostały wstawione do mechanizmu. I o dziwo cały mechanizm działa klient zadowolony, że dostał swoją "zabawkę", kasa zapłacona. A tak to podejrzewam, że do dzisiaj robota nie była by skończona. I żeby było śmiesznie to klient osobiście uczestniczył w procesie odlewania wałków.
"
Można zebrać doświadczenia na temat mycia du** słoną wodą 
" - Kol.
lepi może to jest dla Ciebie szansa zamiast doradzać innym.
Kol.
jasiu...
A skąd wiesz, że to atestowane aluminium posiada "jakość" - z przyklejonej etykiety? A skąd wiesz do czego ma służyć to odlewane aluminium? A może autor tematy chce sobie odlać żołnierzyki? Jeszcze nie wiesz co on chce z tego robić a piszesz, że się nie uda a może to modelarz i do swojego projektu potrzebuje pręciki aluminiowe. Właśnie w ten sposób modelarze od kolejnictwa wykonują sobie słupki do semaforów dla swoich modeli. Ja wiem Twoje podejście jest takie, że materiał czym droższy tym lepszy ale w ten sposób daleko nie zajedziesz.
A z tym kajakiem to wcelowałeś jak kulą w płot. Jeden koleś parę lat temu już przepłynął kajakiem z Europu do USA i to za swoją prywatną kasę. Wszyscy się z niego śmieli, że w taki prosty sposób wydał wszystko. A on do dzisiaj trzepie kasę taką, że Ty tylko możesz o takiej pomarzyć. A wiesz dla czego? Bo na każdej rzeczy której używał w czasie podróży miał wręcz gigantyczne logo producenta. A teraz szykuje się do wyprawy kajakiem na któryś z biegunów. To jest tylko przykład dla Ciebie prosty bo prosty ale zrozumiały dla Ciebie.
Dla tego jak nie chcecie pomagać to nie blokujcie czyjegoś tematu swoimi wypowiedziami nie na temat. Od wczoraj ja twierdze, że autor tematu może się pobawić w odlewnika a wy twierdzicie, że się nie uda itp. Jaki macie a tym interes - przecież jeżeli nic mu z tego nie wyjdzie to i tak nic na tym niei stracicie ani nie zyskacie. Ja i tak się dziwie, że autor nie skończył tej dyskusji nie na temat. Przecież temat dotyczył przetapiania aluminium a nie jego opłacalności. A wy od razu o kajakach o płukaniu ty...ka w słonej wodzi. Dlatego skończcie swoje bzdurne wywody i napiszcie coś o procesie odlewania - jeżeli w ogóle coś macie do napisania.
No i oczywiście kol.
jasiu... musiał wykazać się swoja wiedzą w temacie. A o samym procesie odlewania kompletnie nic
robert