kamar pisze:A nie wydaje Ci się ze ucząc szczypiora nie robisz w tym czasie tego za co niby masz płacone.
Jak zatrudniam się gdziekolwiek, to na podstawie umowy o pracę.
Na tejże umowie jest napisane (strony się dogadały) co jest przedmiotem mojej pracy, czyli jeśli zgodnie z umową, jestem operatorem CNC, to jestem .... operatorem CNC, a nie nauczycielem, konserwatorem trawników, czy jeszcze czymś innym, więc płacone mam za to, co jest moim obowiązkiem wynikającym z umowy.
Nie rozumiem, czy to takie trudne do pojęcia ?
Załóżmy jednak, że jestem .... nadgorliwy i oprócz tego co do mnie należy, robię jeszcze co innego, czyli koszę trawniki, uczę młodych (za free) i co mi tam jeszcze przyjdzie do głowy.
Zdecydowana większość szefów patrzy na to i ..... cieszy się, ale ta sama większość nie podejdzie do takiego pracownika i nie powie, ... widzę, że się udzielasz na różnych polach i w związku z tym solidna podwyżka.
Raczej pomyślą, ..... ale frajer, jak chce robić za darmo, to ... nie przeszkadzać i udawać, że się nic nie widzi, ale ... jeśli w czasie koszenia trawnika okaże się, że maszyna (CNC) zaliczyła solidnego dzwona, bo pracownika przy nie było, to ..... oczywiście obciążyć pracownika bo nie dopilnował.
No chyba, że dla niektórych szefów, tzw. BMW są lepsi, a ważniejszy jest ładny trawnik niż ewentualny dzwon.
Mają prawo, to w końcu ich firma
