Najzupełniej poważnie - tarcza ma akurat taką wysokość, jakiej potrzebowałem. Szeroki kołnierz, przykręcony do płyty podstawy, na wierzchu już przykręcona blacha 20 mm gruba. Do tej blachy przykręcę wrzeciennik.
Silnik ma 900 obrotów, falownikiem go pogonię do 1800. A przełożenie wbrew pozorom niewielkie - 1 do 2,5 zaledwie.
I już po pierwszych próbach na obrotach - zespół silnik-wrzeciono jest cichutki, zakres obrotów aż nadto zadowalający. Nie wiem jeszcze, czy nie będę musiał jednak dodać jakiegoś wałka pośredniego, celem zwiększenia momentu na małych obrotach.
Obróbki suportu ciąg dalszy - wyrównywanie brzegu pod montaż wspornika śrub posuwów.
I materiał na owe wsporniki - 15 kg żeliwa do pocięcia - trochę się przy tym spocę
