Tokarka CNC ze złomu już toczy :)

Dyskusje dotyczące budowy amatorskich tokarek CNC lub modernizacji maszyn konwencjonalnych.
Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#31

Post napisał: MlKl » 14 cze 2012, 07:20

Trapez i szpilka budowlana w tej chwili zarabiają na śruby kulowe dla większej siostrzyczki :) Ale faktycznie - prowizorka jest fajna, lecz apetyt wzrasta w trakcie jedzenia. To, co mi wystarczało na wiosnę, dziś już mnie zaczyna ograniczać.

W tej chwili kombinuję, jak ze starego wrzeciennika zrobić trzecią oś. Toto ma stożek M4, ino chyba szyny będę musiał przykręcić do ściany, żeby było dość sztywno.



Tagi:


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 7620
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#32

Post napisał: IMPULS3 » 14 cze 2012, 22:06

Tak się zastanawiam, czy kolega nie przesadzil z ciężarem suportu.(obciąznik od ciągnika) Bo o ile do zwyklego toczenia nie ma to większego znaczenia to przy gwintowaniu ten ciężar będzie musial silniczek rozpędzić i wychamować, a jeszcze jak to ma być na śrubach kulowych to samochamowność będzie na niskim poziomie. Ja bym jeszcze poobcinal co można, ewentualnie ponawiercal dużych otworów. Wysokość też bym powiedzial że jest przesadzona. Tym bardziej że powoduje ona oddalenie prowadnic od siebie. Niby nic ale zawsze trochę sztywności zabiera.
Budowę śledzę, bo malo jest budowanych tokarek na tym forum. :smile: Co mnie trochę dziwi bo większa część robót przypada na te maszyny.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 24
Posty: 16284
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#33

Post napisał: kamar » 14 cze 2012, 22:10

IMPULS3 pisze: Co mnie trochę dziwi bo większa część robót przypada na te maszyny.
Różnie to bywa :) Co do bezwładności to bez przesady, silniczki mają tą zaletę że nie stają w miejsciu i wiedzą kiedy zaczynać zwalniać coby szoku nie było.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 7620
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#34

Post napisał: IMPULS3 » 14 cze 2012, 22:18

Ale kolega jest szybki.... :smile: No może wiedzą, nie znam się jeszcze :smile: , tylko czy nie będzie trzeba uwzględnić tego aby jednak dać większy zapas mocy silniczka? Gwintuje się zazwyczaj krótkie odcinki, więc ten czas startu i hamowania jest maly.

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#35

Post napisał: MlKl » 15 cze 2012, 21:57

Waga suportu wraz z imakami nie przekroczy 40 kg, a ciągać to będzie silnik 6,9 Nm. Sądząc po tym, co tutaj czytam o maszynach na wózkach liniowych i śrubach kulowych, to poradzi sobie bez problemu. U kamara na dużych tokarkach podobne silniki radzą sobie z przemieszczaniem jeszcze cięższych suportów po pryzmach.

Masa pochłonie drgania, a to się przełoży na jakość obróbki. A na tym mi dość zależy.

Bardzo możliwe, że będę się musiał przesiąść z M545 na poważniejsze sterowniki i napięcie rzędu 70 Volt. Ale na razie i te przy 50 Voltach pracują całkiem ładnie. Tyle, że nie za szybko.

Obrazek

I kolejna przymiarka - wrzeciennik wyląduje na tarczy hamulcowej od jakiegoś dostawczaka.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 7620
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#36

Post napisał: IMPULS3 » 15 cze 2012, 22:14

MlKl pisze:wrzeciennik wyląduje na tarczy hamulcowej od jakiegoś dostawczaka.
Kolega to napisal poważnie?
Z kól widzę że przelożenie jest spore, jakie będą obroty wrzeciona?

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#37

Post napisał: MlKl » 22 cze 2012, 15:00

Najzupełniej poważnie - tarcza ma akurat taką wysokość, jakiej potrzebowałem. Szeroki kołnierz, przykręcony do płyty podstawy, na wierzchu już przykręcona blacha 20 mm gruba. Do tej blachy przykręcę wrzeciennik.

Silnik ma 900 obrotów, falownikiem go pogonię do 1800. A przełożenie wbrew pozorom niewielkie - 1 do 2,5 zaledwie.

Obrazek

I już po pierwszych próbach na obrotach - zespół silnik-wrzeciono jest cichutki, zakres obrotów aż nadto zadowalający. Nie wiem jeszcze, czy nie będę musiał jednak dodać jakiegoś wałka pośredniego, celem zwiększenia momentu na małych obrotach.

Obrazek

Obróbki suportu ciąg dalszy - wyrównywanie brzegu pod montaż wspornika śrub posuwów.

Obrazek

I materiał na owe wsporniki - 15 kg żeliwa do pocięcia - trochę się przy tym spocę :)


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 11
Posty: 1030
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#38

Post napisał: pabloid » 22 cze 2012, 15:23

Widzę, że Kolega ostro prze do przodu z robota- podoba mi się :mrgreen:
MlKl pisze:I materiał na owe wsporniki - 15 kg żeliwa do pocięcia - trochę się przy tym spocę

szlifierką kątową go potraktowac!

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#39

Post napisał: MlKl » 22 cze 2012, 15:29

Wakacje to dość martwy okres w moich robotach, akurat można się zająć taką dłubaniną, żeby od września już normalnie pracować na nowej maszynce.

Szlifierka kątowa dobra rzecz, ale hałaśliwa, musiałbym z tym gdzieś się szwendać. A tak pomalutku sobie podydolę na miejscu.

Ogólnie zakupiłem na tę nową maszynkę już prawie sto kilo złomu po 1,50 za kilogram. W tym jest suport, podstawa konika, szyny, wózki, podstawa wrzeciennika, i materiał na wsporniki śrub. Sprzedałem kilka metrów szyny 20 za 300 zł - jak na razie jadę bezkosztowo :) Robocizny swojej oczywiście nie liczę.
Ostatnio zmieniony 22 cze 2012, 15:35 przez MlKl, łącznie zmieniany 1 raz.


pabloid
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 11
Posty: 1030
Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
Lokalizacja: ~ Kraków

#40

Post napisał: pabloid » 22 cze 2012, 15:32

A jak zamierzasz uzyskać geometrię na jakimś zadowalającym poziomie dokładności- choćby prostopadłości posuwu podłużnego i poprzecznego?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Amatorska Tokarka CNC”