Stara tokarka(składak) - remont

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

Autor tematu
wiman
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 23
Posty: 68
Rejestracja: 30 cze 2015, 17:57
Lokalizacja: Polska

#11

Post napisał: wiman » 11 lis 2015, 10:37

Atrix pisze:to czynność prosta
Niby prosta ,ale żeby robić to dobrze to trzeba mieć trochę praktyki. Zanim zacząłem skrobać swoje łoże to zobaczyłem trochę filmików na You tube :roll: .Wydaje się ,że jest sporo różnych technik skrobania . Jedni skrobią ruchami długimi(tak jak ja), inni bardzo krótkimi używając skrobaków lekko zaokrąglonych. Jeszcze inni używają skrobaków całkiem płaskich ciągnąc je do siebie i skrobią w "kosteczkę". Często po skrobaniu robią na całej powierzchni taki charakterystyczny szlaczek po skosie czy to ręcznie czy skrobakiem elektrycznym.
Najbardziej podobało mi się skrobanie wykonywane przez naszych skośnookich przyjaciół.
Używają długich skrobaków ,które opierają na biodrze. Element skrobany musi być na odpowiedniej wysokości. Wykonują krótkie ruchy(skrobnięcia).Pracuje całe ciało. Skrobak po każdym skrobnięciu jest podnoszony do góry ,opuszczony i kolejne skrobnięcie. Przy całej operacji słychać charakterystyczny jednostajny stukot. Wyskrobane powierzchnie robią wrażenie.



No ,ale to jest profesjonalne skrobanie a nie taka amatorszczyzna jak w moim wykonaniu.
Z własnej praktyki co mogę doradzić to.
Do skrobania żeliwa nie nadaje się skrobak z pilnika. Musi być skrobak z płytek .
Lepiej natomiast skrobie się stal skrobakiem z pilika niż z płytek .
Ważne jest też ostrzenie narzędzia co przedstawia poglądowy rysunek.

Obrazek

Krawędź skrobaka ,którą będziemy pracować powinna być "zabierana" przez ściernicę do środka.
Jeżeli zrobimy to odwrotnie to na skrobanym elemencie będą widoczne rysy.
Czym dokładniej rozwałkujemy tusz na płycie traserskiej czy liniale ,tym efekt odbicia będzie lepszy.
To tak z mojej skromnej praktyki.
Atrix pisze:Zrobię fotkę makro stołu grubościówki , fabrycznie skrobana.
Bardzo jestem ciekaw tego zdjęcia.

Wczoraj po skończeniu skrobania łoża rozpocząłem prace nad podstawą suportu mojej tokarki.

Obrazek

Wgląda dosyć nie ciekawie. Miałem pomysł ,żeby całą podstawę zrobić na nowo.
Obrazek
Doszedłem jednak do wniosku ,że koszty tego mogą być dosyć spore.
Może ktoś mógłby z ciekawości oszacować jaki mógł by być kosz wykonania takiej podstawy?.

W obecnej chwili postanowiłem podstawę suportu odbudować w sposób pokazany na fotkach.


ObrazekObrazek

Do odbudowy użyłem kawałka blachy z brązu(taką mam nadzieję) pozyskaną ze starej tablicy pamiątkowej z odzysku. Kawałek został wyskrobany ,przefrezowany na odpowiednią grubość i został pocięty wodą na odpowiednie elementy. W ten sposób uzyskałem ślizg tylny i dwie listy do kasowania luzów. Wszystkie elementy zostały dopasowane przez skrobanie . Ślizg z brązu przykręciłem i osadziłem na kleju. Teraz zostanie to wszystko dopasować przez skrobanie do łoża. Rozwiązanie najtańsze i mam nadzieję ,że się sprawdzi.



Tagi:


Atrix
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 12
Posty: 55
Rejestracja: 25 maja 2015, 22:47
Lokalizacja: Polska

#12

Post napisał: Atrix » 11 lis 2015, 12:20

Żeliwo ładnie skrobie się skrobakiem z pilnika. Czoło pilnika ostrzy się na prosto, czyli pod katem prostym. Tylko że musi być czoło w łuku. Bo tylko szczyt łuku pracuje. Jak jest czoło pilnika proste nie będzie skrobać.
Poniżej fotki skrobanej fabrycznie ( wygląda na skrobanie maszynowe) powierzchni stołu strugarki.

Obrazek

Obrazek

Skrobak

Obrazek

Awatar użytkownika

Autor tematu
wiman
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 23
Posty: 68
Rejestracja: 30 cze 2015, 17:57
Lokalizacja: Polska

#13

Post napisał: wiman » 11 lis 2015, 12:39

Atrix pisze:Żeliwo ładnie skrobie się skrobakiem z pilnika
No nie wiem. Ja u siebie właśnie tak ostrzyłem skrobak z pilnika jak pisze Kolega. Po paru efektownych skrobnięciach skrobak ślizga się po żeliwie jakby był zupełnie nie ostrzony :shock: .Próbowałem ostrzyć skrobak w różny sposób. Chyba ,że może zależy to od gatunku żeliwa.
Atrix pisze:Poniżej fotki skrobanej fabrycznie
Hmmm.... Mi to raczej wygląda na struganie niż na skrobanie a to duża różnica. Chyba ,że czegoś na zdjęciu nie dopatrzyłem.
Trochę lat przepracowałem w stolarstwie i maszyny stolarskie miały właśnie stoły strugane maszynowo.Nie sądzę ,że ktoś bawił by się w skrobanie ręczne powierzchni stołu strugarki bo taka precyzja tam nie potrzebna. Ale to może niech się mądrzejsi ode mnie wypowiedzą .


Atrix
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 12
Posty: 55
Rejestracja: 25 maja 2015, 22:47
Lokalizacja: Polska

#14

Post napisał: Atrix » 11 lis 2015, 12:49

wiman pisze:
Atrix pisze:Żeliwo ładnie skrobie się skrobakiem z pilnika
No nie wiem. Ja u siebie właśnie tak ostrzyłem skrobak z pilnika jak pisze Kolega. Po paru efektownych skrobnięciach skrobak ślizga się po żeliwie jakby był zupełnie nie ostrzony :shock: .Próbowałem ostrzyć skrobak w różny sposób. Chyba ,że może zależy to od gatunku żeliwa.
Atrix pisze:Poniżej fotki skrobanej fabrycznie
Hmmm.... Mi to raczej wygląda na struganie niż na skrobanie a to duża różnica. Chyba ,że czegoś na zdjęciu nie dopatrzyłem.
Trochę lat przepracowałem w stolarstwie i maszyny stolarskie miały właśnie stoły strugane maszynowo.Nie sądzę ,że ktoś bawił by się w skrobanie ręczne powierzchni stołu strugarki bo taka precyzja tam nie potrzebna.
Pilnik a pilnik to też różnica. :mrgreen:
Stół strugarki był szlifowany i następnie skrobany. To nie jest strugana powierzchnia. Skrobana powierzchnia jest po to by po nałożeniu oleju, deski ładnie się ślizgały. To jest grubościówka trzy stronna. Jest więc dość duży nacisk trzech wałków prowadzących. natomiast przy równiarkach nie spotkałem się ze skrobanymi powierzchniami stołów roboczych. Jak dobrzy się przyjrzysz fotką powinieneś zauważyć małe zagłębienia po ostrzu skrobaka w stole.

Awatar użytkownika

Autor tematu
wiman
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 23
Posty: 68
Rejestracja: 30 cze 2015, 17:57
Lokalizacja: Polska

#15

Post napisał: wiman » 11 lis 2015, 13:23

Atrix pisze:powinieneś zauważyć małe zagłębienia
Może faktycznie widać .Nie wziąłem pod uwagę ,że po stole już trochę desek na pewno przeszło :lol: .
Zgodzę się ,że przy grubościówce skrobanie będzie dobrym rozwiązaniem. Sam przepuściłem przez grubościówkę sporo desek . Przez osiem lat po parę godzin dziennie(sztachetki ogrodzeniowe).
Wiem jak ważne jest smarowanie tego stołu ,żeby deski ładnie się ślizgały ,szczególnie wilgotne czy sosnowe ,które są mocno żywiczne. Stare czasy i obiegające od tematu.
Atrix pisze:Pilnik a pilnik to też różnica
Może i racja. Ale chyba trudno porównać trzymania ostrości przez pilnik z płytką widiową.

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2269
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

#16

Post napisał: rc36 » 11 lis 2015, 18:45

Postanowiłem poskrobać kawałek klocka z żeliwa, za wzorzec płaszczyzny robił stół frezarki, a za tusz pigment do farby wodnej. Na początku klocek przylegał tylko w kilku miejscach, po kilkudziesięciu minutach klocek wyglądał jak na foto, może ktoś znający się na rzeczy skomentuje to moje skrobanie, bo ja mam mieszane uczucia.

Obrazek

Obrazek


Atrix
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 12
Posty: 55
Rejestracja: 25 maja 2015, 22:47
Lokalizacja: Polska

#17

Post napisał: Atrix » 11 lis 2015, 19:04

rc36 pisze:Postanowiłem poskrobać kawałek klocka z żeliwa, za wzorzec płaszczyzny robił stół frezarki, a za tusz pigment do farby wodnej. Na początku klocek przylegał tylko w kilku miejscach, po kilkudziesięciu minutach klocek wyglądał jak na foto, może ktoś znający się na rzeczy skomentuje to moje skrobanie, bo ja mam mieszane uczucia.



Dobrze dopasowana powierzchnia powinna mieć około 20-30 plamek na 2,5cm²
Jeszcze dokładniejsza powierzchnia to powierzchnia docierana.
A najdokładniejsza w nano - https://www.cnc.info.pl/topics66/polero ... 828,10.htm
Lustro robiłem 2 miechy.

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2269
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

#18

Post napisał: rc36 » 11 lis 2015, 19:35

Muszę jeszcze potrenować to skrobanie.


edenlubawa
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 116
Rejestracja: 23 sie 2015, 10:58
Lokalizacja: Lubawa

#19

Post napisał: edenlubawa » 11 lis 2015, 22:36

Płytę granitową także skrobałeś czy jak?

Awatar użytkownika

Autor tematu
wiman
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 23
Posty: 68
Rejestracja: 30 cze 2015, 17:57
Lokalizacja: Polska

#20

Post napisał: wiman » 11 lis 2015, 23:47

rc36 pisze:Na początku klocek przylegał tylko w kilku miejscach, po kilkudziesięciu minutach klocek wyglądał jak na foto
I o to chodzi. Na początku często odbija się nam w paru miejscach . Jak klocek jest zwichrowany to odbija się tusz traserski najczęściej na dwóch przeciwległych rogach.Czym dłużej skrobiemy tym punków odbicia tuszu traserskiego jest coraz więcej i zaczynają pokrywać równomiernie cały klocek. Na końcu zauważymy ,że klocek ma tak równą powierzchnię ,że wręcz zaczyna się przyklejać do płyty traserskiej.
rc36 pisze:skomentuje to moje skrobanie
Na klocku widać sporo rys .Wygląda tak jakby skrobak był źle wyostrzony.Warto pozaglądać na you tube jak się skrobie.
edenlubawa pisze:Płytę granitową także skrobałeś
Płyty nie skrobałem. Można by było jedynie jakimś frezikiem diamentowym małym mechanicznie raczej. Ja ścierałem nierówności ręcznie takimi rzepami diamentowymi do
granitu o różnej granulacji. Strasznie mozolna praca.
Tak jak pisałem na mojej płycie uzyskałem dokładność 0,02. Niby mało ,ale trudno to porównywać z płytami fabrycznym które dokładności mają rzędu mikrometrów.
Jednakże do moich celów taka dokładność wystarczy.
Jak wyskrobałem na mojej płycie pierwszy kawałek blachy to w każdym miejscu ładnie się przykleił do tej płyty i bardzo płynnie się po niej przesuwał bez oporów. Gdy płyta była nierówna takiego efektu nie było. Z początku jak zacząłem mierzyć mój kawałek płyty granitowej ,który był już oryginalnie wypolerowany to wskazówka na zegarze latała w granicach 1mm :shock:.
Wydaje mi się ,że najważniejsze jest to, aby nasza płyta traserska nie była zwichrowana . To jest podstawa, a potem równa powierzchnia. Ale to takie moje rozważania.
Co do płyty traserskiej granitowej robionej w domowych warunkach to odradzam. Prościej jest zrobić coś z żeliwa czy ze stali.
Jako ciekawostka ,to element suportu odbity na mojej płycie.
Obrazek
Odbijając go w jakimkolwiek miejscu na płycie traserskiej zawsze powstaje taki sam obraz nierówności. Myślę ,że to też świadczy o tym iż moja płyta jest w pełni użyteczna.
Ciekawe ,że ten element też kiedyś był skrobany. Musiał przez lata poważnie się odkształcić.

Dziś ukończyłem skrobać prowadnicę jaskółczy ogon.
Na tym etapie wiać jak mocno wyrobiona jest prowadnica . Są to pierwsze odbicia od liniału traserskiego.

Obrazek

Przy okazji skrobania zmieniłem kąt prowadnicy dostosowując go do podstawy suportu.
W starym wykonaniu trudno było mówić o jakimkolwiek dopasowaniu. Kąty obu elementów różniły się od siebie o 2 do 3 stopnie :shock:
Tu kolejne etapy prac.

ObrazekObrazek

Wyprowadzenie tylko tej prowadnicy zajęło mi około cztery godziny skrobania.
Jeżeli ktoś mówi ,że czegoś nie potrafi, to z reguły dlatego ,że mu się nie chce.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”