lepi pisze: ↑

28 wrz 2020, 14:46

Nie, IP-A stosuje się do sterowania prędkościowego, czyli sterowania analogowego. Oczywiście mógłbyś tak zrobić ale gra nie warta świeczki. Na luzy w mechanice najlepszym rozwiązaniem będzie poprawa mechaniki.

Jak już pisałem, dokończ to co masz i nie zaprzątaj sobie głowy co stosuje dziś Fanuc czy Siemens

Zobaczymy co wyjdzie i będziemy się zastanawiać jak to poprawić o ile będzie taka potrzeba.

Drivery moje mogą być sterowane również analogowo więc nie było by problemu od tej strony. Dołożyć sygnał z liniałów które były już zamontowane też nie byłby problem.

Z tego co rozumiem to nawet jak mechanika jest idealna to ten sygnał na silniku nie jest taki super dokładny Bo po drodze jest pasek śruba itp.

lepi pisze: ↑

28 wrz 2020, 14:19

.
Sam przyznajesz, że może też w średniej półce tak się robi. Autor chyba nie zamierza wyjść powyżej? Dlatego pisałem, żeby mu niepotrzebnie nie mącić w głowie. To co wybrał będzie dobre i kropka.

Kurcze jak by Ci to powiedzieć. Wydałem już lekko na ten projekt 30 koła i czy to będzie kolejne kilka koła to nie robi już różnicy. Nie chce mieć rozwiązania średniego czy jako takiego

Jak najbardziej profesjonalnie rozwiązać problem podłączenia liniałów do tej maszyny z tym osprzętem który posiadam teraz?

lepi pisze: ↑

28 wrz 2020, 13:58

Avalyah pisze: ↑

28 wrz 2020, 13:00

lepi pisze:Tak to się dzis robi.

Masz na myśli, tak to się dziś robi w budżetowych zastosowaniach? Nie żebym miał coś przeciwko, też mam maszynkę na zwykłych krokowcach bez żadnego sprzężenia zwrotnego i nie narzekam. Jak śruby dobre, łożyskowanie dobre to o ile się nie przesadzi z parametrami efekt będzie taki sam jak na maszynie z liniałami i Bóg wie czym jeszcze.

Nie, mam na myśli zupełnie co innego. Tak się dziś po prostu robi. Moduł NC (sterownik) zadaje pozycję. Do tego nie potrzebuje sprzężenia zwrotnego. Sprzężenie zwrotne jest realizowane przez napęd i w przypadku serwa jest konieczne. A czy to będzie enkoder obrotowy czy liniowy to już inna sprawa.

Czyli gdybym był w stanie podłączyć do serva enkoder liniowy zamiast tego na silniku to poprawiłbym bardzo mocno dokładność całegu układu. Nie interesowałyby mnie luzy na śrubie, naciągające się paski itp?

Jestem ciekawy czy moje serwa są w stanie obsłużyć taki enkoder liniowy zamiast obrotowego. Jakby dało się to podłączyć, to w momencie ruchu osi i kasowania się luzu na śrubie, pasku itp silnik kręciłby się bez żadnego sprzężenia zwrotnego (sygnału) z enkodera. Moja wiedza jak na razie chyba za słabiutka na takie przemyślenia.

jakkolwiek miło jest usłyszeć że droga którą obrałem jest sensowna. Poskłada się, zobaczy a potem będzie tuning

Dodane 4 minuty 35 sekundy:

lepi pisze: ↑

28 wrz 2020, 14:19

Oczywiście, że może być podwójna pętla sprzężenia (w CSmio tylko w wersji IP-A, mam, używam). To, że jest pojedyncza, nie oznacza jednak, że to rozwiązanie budżetowe i nijak nie można tego porównać do rozwiązanie na krokowcach co wyżej nastąpiło.

Sam przyznajesz, że może też w średniej półce tak się robi. Autor chyba nie zamierza wyjść powyżej? Dlatego pisałem, żeby mu niepotrzebnie nie mącić w głowie. To co wybrał będzie dobre i kropka.

Czyli trzeba było brać IPA???

No to żadna różnica cenowa a liniały to bym sobie ogarnął albo podpiął jakoś stare. No to lipa...

atlc pisze: ↑

28 wrz 2020, 12:00

Chyba większość kontrolerów offline ma takie działanie.
Nie mniej to pomaga "dociągnąć" ostatnie setki czy mikrony, nie wyleczy to w żaden sposób luzów na mechanice idących w dychy.
Kolejna rzecz którą potrafią takie kontrolery to kompensacja nieliniowości skoku śruby, ale to opcja raczej dla dużych albo ultra-precyzyjnych maszyn.
W jeszcze droższych kontrolerach masz kompensację termiczną korpusu i śrub maszyny itd itd. Wymyśl sobie co chcesz, a za odpowiednią kasę znajdzie się kosmiczna technologia rozwiązująca problemy
Na koniec i tak przyjdzie do Ciebie Pan Kazio i każe sobie zrobić "ło panie, tu takie dziure mi pan zrób, takie żeby w bulbulator w kumbajnie wlazło, ze 3 centymetry bydzie dobrze".
Także odpalaj co masz, jak faktycznie będziesz miał potrzeby na coś lepszego to szybko sam dojdziesz czego Ci brakuje.

Hahaha pięknie to podsumowałeś, poprawiłeś mi humor na cały dzień

...to nie stresujemy się tylko składamy dalej!

atlc pisze: ↑

28 wrz 2020, 10:39

Nie wiem jak Csmio, chińskie kontrolery których używam bez problemu używają liniałów. Po prostu wystarczy je podłączyć (oczywiście sygnał musi być zgodny w liniale i kontrolerze).

Czyli drivery servo biorą sygnał z enkoderów obrotowych a Twój kontroler reguluje dokładną pozycję biorąc sygnał z liniału?

Csmio chyba takiej opcji nie ma, w każdym razie nie spotkałem się z takim czymś w manualu...

Avalyah pisze: ↑

28 wrz 2020, 09:16

Wymiana śruby na pewno wiele pomoże. Dużo maszyn chodzi bez tych liniałów sprzężenia zwrotnego i są w stanie w kilku setkach robić. Dobra śruba, dobre łożyskowanie, dobry pasek i może suma tych błędów będzie niewielka. Prawie dycha luzu na śrubie kulowej to jednak sporo.

Poskładam to tak jak jest, skasuję luzy w csmio i się zobaczy jaki wynik będzie. W razie czego wymienię śrubę na osi X.

Steryd pisze: ↑

28 wrz 2020, 10:08

Do serwonapedów tego raczej nie podepniesz, raczej do csmio, jeśli jest to możliwe

Dzięki, sprawdzę jak to dokładnie jest. Będzie to chyba niekończący się projekt

Petroholic pisze: ↑

27 wrz 2020, 22:33

Nic straconego Odpal to na CSMIO, zrob troche robot i zarobi sama na lepszy kontroler... Nie od razu Rzym zbudowano Chyba kazdy z nas zaczynal od podstaw... Sens w tym by z kazdym kolejnym krokiem sie rozwijac Zycze tylko wystarczajacej ilosci samozaparcia bo bez tego slabo idzie...

Aktualnie dla mnie (na mój aktualny malutki stan wiedzy) najlepszy kontroler to CSMIO, do tego obsługa CS Lab mega sympatyczna i kompetentna . Dobry to był wybór, potem się zobaczy co dalej.

Chociaż czytając takie posty to już nie wiem czy to miło wszystko sens:

Avalyah pisze: ↑

27 wrz 2020, 22:13

będziesz miał problem z frezowaniem otworów, które będą spłaszczone, nie wspominając o bardziej skomplikowanych geometriach. Kasowanie w csmio może pomoże, ale przy frezarce, gdzie siły działają w różnych kierunkach takie rozwiązanie ma umiarkowany sens.

waroa pisze: ↑

27 wrz 2020, 22:12

dokładność maszyny będzie gorsza niż przed remontem. Wtedy plus z całej przeróbki będzie tylko z możliwości symultanicznej obróbki w wielu osiach. Argument poważny biorąc pod uwagę nakład pracy i pewnie spory wkład finsnsowy.

Doskonale wiem że lepiej było by użyć oryginalnych enkoderów liniowych a backlash i odkształcenia pasków, śrub i nawet samej ramy będą dodawać błędu pozycji. Nie miałem jednak opcji wykorzystać starych enkoderów liniowych z powodu starego drivera tyrystorowego. Mam nadzieję jednak że z tym zestawem i możliwością kasowania luzów w csmio będę w stanie uzyskać jakąś sensowną dokładność

Tego dowiem się już jak poskładam maszynę bo forum czasem jest pełne sprzeczności. Raz propnowano mi rozwiązanie servo plus encodery i csmio jako profesjonalne, raz pisano że sensownie takim zestawem nie będzie się dało otworu wyfrezować. Jestem pełny jednak nadziei, nie mam za bardzo wyjścia teraz

Dodane 2 minuty 56 sekundy:

Steryd pisze: ↑

27 wrz 2020, 23:06

Albo spróbuj podpiąć liniały mimo serw, nawet tanie chińczyki za 300plnów, jeśli nie da sie skomunikować z tymi co są. Do pary setek może się uda zejść.
Ale tę śrubę to bym nie zostawiał na potem skoro jest na wierzchu...

Czy mógłbyś mi przybliżyć w jaki sposób podpiąć jeszcze dodatkowo liniały do całego zestawu? Drivery miały by się zająć tym sygnałem czy kontroler?

Teraz to chyba łeb mi pęknie

Petroholic pisze: ↑

27 wrz 2020, 21:47

Czy ja dobrze widze ze podlaczyles drivery modbusowe po step/dir? Majac takie drivery i serwa do nich czemu robisz dwa kroki w tyl???

Osprzet z takim potencjalem az sie prosi o modbusowy kontroller offlinowy...

Pierwsza budowa więc trochę od tyłu się zabrałem. Silniki i drivery miały być trochę prostsze ale zdecydowałym się na lepszy zestaw... wybór kontrolera już zapadł wcześniej. Ważne żeby działało poprawnie, przy następnej budowie wybory elementów będą na pewno bardziej świadome

andrjalo pisze: ↑

27 wrz 2020, 19:18

System Heidenhain jest lepszy od Mach a serva DC od silników krokowych. Jak maszyna pracuje to niema sensu cokolwiek zmieniać.

Hej,
Na heideheina to już trochę za późno chyba

Są silniki servo 3x 1.5kW z enkoderami 8 000 000(Osiem milionów) impulsów na obrót. Jak myślisz da radę tym coś zrobić czy wrzucać z powrotem silniki DC?

Jak na razie próbne podłączenie, będzie pod koniec ładniej...

atlc pisze: ↑

27 wrz 2020, 10:51

Osobiście tylko raz spotkałem się z montażem silnika bez możliwości regulacji.
Wyglądało to tak, że zakładało się pasek na jedno koło, wsuwało oś silnika z kołem zębatym po skosie w pasek, wkręcało się śruby silnika i wraz z dokręcaniem silnik zaczynał się "prostować" i jednocześnie naciągać pasek.
Czy to dobre rozwiązanie? No takie średnie bym powiedział..
Jak masz tylko miejsce to zrób tak jak lepi pisze fasolki - podłużne otwory (otwory w kształcie fasoli, stąd nazwa) które umożliwią ruch silnika w celu naciągania paska. Jak nie masz tam miejsca na regulację naciągu na fasolkach, zawsze zostaje rolka napinająca na mimośrodzie od zewnątrz paska, przy delikatnym "przeginaniu" paska do wewnątrz nie wpłynie znacząco na żywotność paska.

Tak jak Ci pisałem mogę Ci te koła dorobić. Jak masz możliwość zrobienia naciągu to rób i kupuj koła gotowe, o ten ząbek czy dwa większe.
Fakt, że w nich też trzeba otwór roztoczyć, wpust wydłutować, więc jak nie masz możliwości zrobić tego sam, to suma sumarum może wyjść cena podobna jak za zrobione od podstaw.

Dorabiamy!
Jak na razie zostanie takie rozwiązanie jak producent przewidział czyli bez naciągu. Jak już CNC będzie działać to sobie dorobię nowe flansze z fasolkami gdyby była taka potrzeba. Mogłem o tym pomyśleć jak dorabiałem te flansze co mam teraz... urobiłem się przy nich jak koń to niech posłużą choć trochę

lepi pisze: ↑

27 wrz 2020, 11:01

Najtaniej przełożyć koła, jeszcze na paskach zaoszczędzisz

Tomek dorobi koła to paski też zostaną a być może uda się szybciej sprzedać silniki z oryginalnymi zębatkami.

Dodane 5 minuty 9 sekundy:

atlc pisze: ↑

27 wrz 2020, 11:05

Tylko z głową to zrobić, spryskać WD-40, następnego dnia podgrzać (nie za długo, tak żeby oś była chłodniejsza od koła).
Użyć ściągacza z łapkami w dobrym stanie, żeby nie zniszczyć uzębienia.
W oś silnika wkręcić śrubę, tak żeby opierała się łbem o oś. O śrubę zapierać śrubę ściągacza, oszczędzi to oś silnika.

Powiedz jaka była by cena dorobienia to będzie wiadomo czy to jest sens rzeźbić

Petroholic pisze: ↑

27 wrz 2020, 10:16

Tomek moze Ci pomoze, a jesli masz kilka dni na to to:

http://www.power-transmissions.com/pull ... tbp34.html

Prawa kolumna w okolicach wyzszego srodka
Tyle ze w wykonaniu aluminiowym ale dla kola nie ma wiekszej roznicy Nie urwie sie

Super dzięki! dlaczego nie wysłałeś mi tego 2 miesiące temu

Już rozmawiam z Tomkiem, myślę że się dogadamy

lepi pisze: ↑

27 wrz 2020, 10:24

Dziwne ale tak czy tak nowe będą na flanszach. Zrób fasolki i po sprawie.

Czy mógłbyś mi przybliżyć trochę temat? Nie bardzo wiem co to jest. Nawet jak będę mieć te same zębatki to fajnie było by trochę mieć regulacji...